Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Po wykonaniu martwego ciągu, czuje mocno napięte prostowniki grzbietu, efekt pompy ?? Temu zjawisku towarzyszy taki ucisk lekki, nwm czy to jest pozytywny bodziec czy negatywny. Dodam, że na drugi dzień już tego nie czuje, nawet znika po 4-5 h po treningu.
Ogólnie mam na myśli te pompę na prostownikach.. Prostuje się(w sensie normalnie sylwetkę utrzymuje) po treningu to pojawia się lekki ucisk, nwm jak to nazwać takie mocniejsze czucie prostowników.. Może teraz bardziej przejrzyście i czytelnie.
Przed MC wykonuje pistolety z obciążeniem, ale sądzę, że albo mam technikę niedopracowaną, albo po prostu tak jest na początku (z tymi prostownikami).
Może ta informacja się przyda : Wykonuje MC na 30kg, żeby uczyć się techniki.
Zmieniony przez - wisnia w dniu 2014-12-09 00:15:59
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
No to dziękuję, czytałem w różnych źródłach, że nacisk na kręgosłup w odcinku lędźwiowym wynosi 500+ kg przy nawet takim obciążeniu, bo działa na to dźwignia, przez co dostają również nasze prostowniki grzbietu.. :) Bardzo ciekawe rzeczy są związane z tym ćwiczeniem wgl.. :) Jakie korzyści niesie trenowanie martwego ciągu przy ciężarach rzędu 120+ kg??? Tutaj takie dodatkowe pytanie do Was.
Szacuny
5
Napisanych postów
776
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
5713
Jak już o kręgosłupie mowa, to mam pytanko. Przez około całą 2 klasę gimnazjum miałem duży ból w okolicy lędźwiowej kręgosłupa. Nawet nie liczę ile razy byłem u lekarza. Z początku mi dawali jakieś leki przeciwbólowe, ale tak naprawdę g*wno za przeproszeniem dawały - podobnie zresztą jak kolejne, które mi dali - rzekomo mocniejsze, bo dorzucili jeszcze osłonowe na żołądek czy coś. Po pewnym czasie stwierdzili, że mam tzw. rwę kulszową (to był już taki etap, że po kąpieli w jeziorze i położeniu się na łóżko - nie mogłem z niego wstac). No to na początku 3 klasy przez pierwsze 2 tygodnie grzecznie dreptałem na tzw. laser scanner. Prawdę mówiąc już mnie nie bolało XD No ale może jednak coś pomogło, chociaż powiem wam, że znowu mnie zaczyna pobolewac (sporadycznie), ale może ktoś się orientuje, czy to może byc nawrót (o ile występują), czy po prostu w ciągu dnia za bardzo kręgosłup obciążam i powinienem po prostu się bardziej oszczędzac?