[blog] Brudna miska by georgu- Trening na bazie 5/3/1 Boring But Big

https://www.sfd.pl/Najlepszy_blog_stycznia_2020_głosowanie_-t1198577.html





.

o i kapuśniak to to co bym zjadł

Ja to bym te wszystkie buly zjadła

przecież nie lubisz, wolisz boczek

Kapuśniak jeszcze jest. Będzie jedzony jutro jak wrócimy

myślałem, że zaproponujesz wysyłkę, ale widzę, że muszę chyba podejście zrobić i sam zrobić


Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2020-01-31 13:13:35

DJ_DoDo

przecież nie lubisz, wolisz boczek

Właśnie lubię za bardzo

to co się będziesz ograniczać

31.01 - 01.02.2020- Tatry Słowackie i Polskie



Weekend, a raczej początek weekendu spędziliśmy na spontanicznym wypadzie w Tatry Jak tylko Monika dowiedziała się, że udało mi się dostać tydzień urlopu od razu skontaktowała się z babeczką, do której zawsze jeździmy i zarezerwowała pokój. Udało się tylko na jedną noc, ale wobec wydatków jakie nas czekają to i tak maks na co mogliśmy sobie pozwolić

W piątek wybór padł na Słowacką część Tatr, a konkretnie Bahledova Dolina i Bahledka Ski & Sun Niestety pogoda nie dopisała. Na 4 godziny jazdy na desce nie padało może z 40 min Do tego wiatr u góry dmuchał jak opentany Już przy kupnie karnetu Pani Słowaczka poinformowała mnie, że w każdej chwili mogą zamknąć obiekt bez zwrotu kasy ze względu na wiatr Mimo to podjęliśmy ryzyko Efekt był taki, że po 4 godzinach jazdy byliśmy cali mokrzy

Słowacja


Po jeździe pojechaliśmy się ogarnąć do Willi Joanna żeby móc wyskoczyć na Krupówki na obiadokolację. Nie zabrakło suplementacji potreningowej

Post workout


Oraz pysznego jedzonka w Owczarni. Ja wybrałem szaszłyk wieprzowy z grulami z masłem czosnkowym, a żona łososia również z grulami

Szaszłyk


Łosoś


Drugi dzień to pobyt w białce na Kotelnicy/Bani. Przy kasie informacja, że główny wyciąg kanapowy jest zepsuty Więc zapowiadało się tragicznie Mimo to udało nam się tak jeździć, że praktycznie nie czekaliśmy jakoś długo. Zapowiadało się dużo gorzej

Białka


W drodze powrotnej wstąpiliśmy do karczmy Siwy Dym w Rabce. Lokal z polecenia dobrego kolegi z pracy. Z wierzchu nie wyglądał specjalnie. Ale w środku klimatycznie, a jedzenie bardzo dobre No i ceny jednak dużo niższe niż na Krupówkach Obydwoje wybraliśmy Kotlet po gorczańsku, ja z ziemniakami opiekanymi, a Monika z ziemniakami z wody oraz z kapustą zasmażaną

Kotlet po gorczańsku


Wyjazd krótki, intenstywny, ale i udany


Zmieniony przez - georgu w dniu 2020-02-02 14:35:13

Wyjazdy, wyjazdami, ale trenować trzeba
Wczoraj po powrocie leniuchwaliśmy i dziś nawet trening wleciał

02.02.2020- trening 12

Siad HB: 20kg/12, 40kg/12, 60kg/8, 75kg/5, 87,5kg/5
WL: 20kg/16, 40kg/12, 55kg/10, 65kg/8, 75kg/3 x 5
Drążek nachwytem: CC/5 x 2, XX+7,5kg/5, CC+12,5kg/5, CC+17,5kg/5, CC/11
Wiosło hantlem: 27,5kg/8 x 4
Face pull: 10kg/8 x 4
Biceps, hantle, supinacja: 7,5kg/10, 15kg/5, 20kg/7, 17,5kg/8, 12,5kg/12

Przerzucony ciężar: 11 315kg (+237,5kg)