Lena - dziennik

Ross, ale węgle źle działały na mamę?, czy się odchudza?

Nie tyle węgle co produkty zbożowe i nabiał.
Mama strasznie kaszlała, ujadała całymi dniami jak pies, wręcz dusiła się. RTG płuc wykazało widoczne zmiany w postaci zwłóknień na obu płucach.
Po 3 dniach od zastosowania diety, pozostał lekki kaszel, sporadycznie w ciągu dnia.
Obecnie jest to kilka zakaszlnięć w ciągu dnia - różne zmiany w diecie inaczej wpływają na kaszel.
Efekt widać na tomografii płuc(a więc badanie dokładniejsze) - minimalne, 2mm zmiany jedynie na lewym płucu!!
Tomografia została wykonana miesiąc po zastosowaniu diety. Jakimś cudem nie ma już nic na prawym płucu.

W ten sam sposób wyleczyłem mamę z chorych zatok (ciągły, silny ból głowy) - to także w 3 dni.

Nie chcę jakiejś paniki wprowadzac czy cos w tym stylu, ale nadmiar witaminy A gromadzony jest w wątrobie i mozna sie nią zatruć.

Ano można patrz: Xavier Mertz, naukowiec szwajcarski, który zmarł wskutek zatrucia wit. A po zjedzeniu wątrob swoich psów pociągowych. Albo rybacy na wielorybnikach umierąjcy po ucztach z wątrób wieloryba. Z tymże towarzystwo to spożywało kilka kilogramów wątroby tygodniowo.

Więc bez popadania w panikę, wam żadne zatrucie nie grozi, nawet jeśli będziecie jeść watróbkę czy pasztety codziennie (no chyba, że jesteście 2w1, wtedy sprawę rozpatruje się inaczej)

Co do tego pomidora i ogórka, była kiedys taka dyskusja w dziale odżywianie

Nie ma za bardzo dyskutować Surowe ogórki zawierają askorbinazę, czyli enzym rozkładający witaminę C. Dlatego wychodzimy z założeniania, że lepiej nie podawać razem ogórków i innych warzyw/owoców zawierających witaminę C, bo po prostu w takiej kombinacji ją na dobre eliminujemy



Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-06-20 08:02:05

Martucca, dzięki za te wyjaśnienia :) Tak kojarzyłam coś z tą wit. odnośnie do ogórków. A wątróbkę jem średnio raz w tyg. i nie pół kilo, jak ostatnio :) Ale jak można zjeść wątróbki psów, do tego własnych psów?!

Ross, co do zbóż i nabiału, pewnie zależy od człowieka, na mnie źle nie wpływa, aż tak dużo nie jadam, ale robię sobie trzeci dzień bez serów/mleka/jogurtów, zobaczymy z ciekawości. A rezygnując z kasz/chleba, nie pozbawiasz mamy innych wit. i minerałów? Wiesz, ja raczej jestem za tym, żeby wszystkiego po trochu...
Ciekawi mnie ten ból głowy, moja mama też miewa, co pomogło? :)

Lena, on głodem przymierał i to była jego ostatnia deska ratunku. Jak widać, jednak się z niej ześlizgnął

No ból głowy ustał też 3 dni po wywaleniu nabiału i zbóż.
Z węglowodanów moja mama jada kaszę gryczaną i ziemniaki. Owoce 1-2 razy w tygodniu, cytrusowych wcale (nogi jej puchły po pomarańczach)
Zjada jeden, czasami dwa rodzaje białka na dobę. (Czyli jeśli wieprzowina to cały dzień). Nie łączy też białek roślinnych i zwierzęcych.

Poprawa widoczna dosłownie w każdym aspekcie zdrowia. Dzieją się cuda

A łączenie zw. i roślinnych, hm, np. omlet z groszkiem? Kurczak z soczewicą?

Dokładnie. Albo kurczak z orzechami itd

Oj, do kurczaka na sałacie to czasem sypnę kilka nerkowców... ;)

Aero zaliczone, 30km, rower w terenie.


Zmieniony przez - Lena_k w dniu 2010-06-20 18:17:02

1. Kromka litewskiego z masłem naturalnym, wędzony na gorąco łosoś, wędzona makrela, rzodkiewka, kiełki, łyżeczka oliwy z oliwek.
2. Truskawki zmiksowane z wheyem - miseczka, jabłko.
3. Zupa pomidorowa z makaronem z pszenicy durum.
4. Mięso ze skrzydła indyka, por, pomidor, marchewka.
5. Serek wiejski, 220g, kapusta kiszona + oliwa z oliwek + olej lniany, do smaku cebulka, pietruszka, zioła, pomidorek itd.

no lena dogadzasz sobie
pzdr.