Szacuny
24273
Napisanych postów
25224
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020337
georgu
To nie ból, ale czasochłonne zajęcie. Tym bardziej, że zapraszamy 150 km od Krakowa, więc zostają nam tylko weekendy. Na szczęście 2-3 najbliższe mamy się wziąć za to
Ja zapraszałem 350km od Wro, a mój chrestny 500km od i trzeba było być personalnie.
Znów chwilę bez treningu, ale tak miało być. Tzn w czwartek miał być trening
W piątek po pracy pakowanie i wyjazd do rodziców. Przyjechaliśmy na 18, szybko się ogarnąć i z zaproszeniem do rodziny.
Sobota rano pojechaliśmy zamówić obrączki, a po obiedzie dalsza część. Wieczór 'spotkanie rodziców'. Niedziela po obiedzie "dni skupienia" czyli siedzenie 2,5 h w kościele, a dalej to co cały weekend- zaproszenia
Ok 18 wyjazd do Krakowa. Finalnie po 20 na mieszkaniu.
Dziś praca i po pracy udało się zrobić trening
RDL z hantlami: 2 x 30kg/8 x 3
Uginanie leżąc: +15kg/8+3 x 3
Drążek nachwyt: rampa 5 do 17,5kg
Hammer high row: 2 x 30kg/12+3+2 x 3
Hammer seated row: 2 x 20kg/8+3 x 4
Szrugsy na "taczce": +40kg/8+3+2 x 3
Siłowo rewelacji nie ma, ale coż
Jutro pyknę klatkę Być może piątek będę odbierał nadgodziny, więc liczę na 4 treningi w tym tygodniu. Weekend pod znakiem zaproszeń