Próba do wyzwania nagrana celowałem w 460 powt. ale tak się zamotałem w obliczeniach podczas próby że po obejrzeniu filmu i przeliczeniu z klikerem w ręce wyszło 510 . Nagranie we właściwym temacie powinno byc w czwartek. Trochę potu pociekło nie powiem a jednocześnie wysuszyło mi gębę .Musze pomyśleć nad jakąś butelką z rurką .Pojawiło się też ostrzeżenie ze strony lędźwi - lekki ból który ustąpił po chwili ale postraszyło
Póżniej aeroby ( właściwie to ponownie) ,grzbiet na wyciągu pionowym ,dwugłowe na maszynie ,
pompki na poręczach ( tu zaskoczyło mnie lekkość wykonania serii 55 powt.po pompkach do wyzwania) dobiłem kompleksem pompki - brzuch .
Waga wciąż się kręci koło 86kg a ja potrzebuję na luty 84,9kg ale nie na odwodnieniu
Jak podkręcam aeroby to taki wir w baku się włącza że z kuchni nie wychodzę . Znowu jak się nie najem to sztanga nie chce współpracować i koło się zamyka . Muszę z żarciem się jednak pohamować
Zmieniony przez - wycwiel w dniu 2019-01-16 17:24:24