Tu zadajemy pojedyncze pytania! Vol. 1

No panowie nie ukrywam, że mimo tego iż nie trenowałem zbyt dużo przed kontuzją, to jednak ciągle mi tego brakuje. Sam fakt, że było to jakieś zajęcie, zabicie czasu chociażby...

No ale do rzeczy. Kompletnie nie wiem co miałem na celu ciągle trenując w ten sposób w jaki trenowałem. Zero diety. Po prostu zdrowo. Wreszcie troszkę przestałem akceptować swoją chudość do tego stopnia, że jednak czas zmian.

Postanowiłem olać wszystko. Nie interesuje mnie nic poza przybraniem na masie i chciałbym jakoś do wakacji już to zacząć i może nawet osiągnąć jakieś efekty. Ważę 63 kg (nie ważyłem się od ponad miesiąca ale waga mi się nie zmieniała od wiosny 2014), mam 181 cm wzrostu, 17 lat, ektomorfik (już chyba parę osób mnie zna, więc wiecie jak wyglądam, ale może dla przypomnienia wrzucę fotę niżej).

Trenowałem Lafayem cały II poziom i zakończyłem go dość hucznie (kontuzja mostka). Cierpliwie czekam na jego zregenerowanie się ale na razie nie ma powalających efektów (ortopeda twierdził, że do końca lutego bóle przejdą i w połowie marca będę mógł trenować, a boli nadal podczas wysiłku obciążającego tę partię). Chyba największym osiągnięciem było 6 serii po 11 powtórzeń ćwiczenia B1 przy przerwach 25 sekundowych.

Do rzeczy.

Czytałem o treningu HST, lecz nie widzę tutaj opcji treningu bez obciążenia co jest dla mnie kwestią nie podlegającej zmianie. Czy mógłby mi ktoś w takim razie doradzić cd. doboru programu treningowego i w ogóle samej metody? Powtarzam - nie interesuje mnie żaden progres siłowy (wiadomo, on będzie ale mam to gdzieś i liczy się teraz tylko masa).

Co powiecie mi o diecie? Jakie produkty Waszym zdaniem są tanie i zwiększają przyrost masy?

Jakieś dodatkowe rady też jak najbardziej są dla mnie bezcenne prawdę mówiąc. Aktualnie zależy mi na dobiciu do 70 kg (+7), a potem ocenię, czy wystarczy, czy jeszcze trochę.




Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-03-06 15:24:26

a to co z Twoją wspinaczką? MAsowanie nie będzie jej służyło...

Zdaję sobie z tego sprawę. Mimo wszystko chyba zaczęło mi zależeć na poprawie sylwetki :P Poza tym 70 kg to raczej wcale nie jest dużo, a przynajmniej będę wyglądał jak człowiek (w swoich oczach). Poza tym, że moje ręce będą miały większe obciążenie przy wspinaczce to widzę same plusy, a i do takiej wagi się przyzwyczaję :) No i nie wspinam się dla wyników ale po prostu dlatego, że to lubię i tak naprawdę aż tak się tym chyba już nie martwię jak kiedyś czy będę słabszy, czy lepszy, bo i tak to będę robić

mam pytanie :D podczas ćwiczeń wyrobiłem sobie lewego mięśnia klatki piersiowej bardziej niż drugiego ( lewy cycek większy niż prawy ) wszystko przez to że próbowałem się podciągać na drążku tylko lewą ręką. Jak mogę to wyrównać ? :/ (do drążka nie mam dostępu)

podciąganie nie angażuje mięśni klatki tak bardzo by tylko od tego ona rosła.

wcześniej byłem straszną dechą xD teraz to się troszkę poprawiło ale właśnie lewy jest dużo większy niż prawy :/ robiłem pompki, drążek i do tego trochę a6w. Teraz pożyczyłem hantla od kolegi i staram się to wyrównać w ten sposób ale to chyba nie jest dobry pomysł. Jak myślicie co mogę zrobić ?

zależy jak to wygląda. przeważnie zawsze jeden jest ciut większy od drugiego jak i z innymi większymi mięśniami.

on jest znacznie większy niż drugi :/ a obecnie zepsuł mi się telefon i nie mam za bardzo jak dać zdj :/

Witam,
Mam takie pytanie - mianowicie dwa razy w tygodniu (poniedziałek, środa) chodzę na dość obciążające całe ręce + plecy i klatkę treningi.
Myślałem o dołożeniu ćwiczeń w domu tych samych partii mięśni (pompki, podciąganie + potem bym coś ewentualnie wymyślił), tak żeby je wzmocnić (powiedzmy, w piątek), jednak po pobieżnym przejrzeniu tego forum - naszły mnie wątpliwości, czy to aby na pewno dobry pomysł - widziałem wielokrotnie jak doradzaliście, by określone partie "ruszać" dwa razy w tygodniu, żeby był czas na regenerację.
Będę wdzięczny za odpowiedź, wyrażenie opinii ;) zaznaczam, że zależy mi głównie na sile, mniej na, powiedzmy, estetyce/wyglądzie.
Pozdrawiam.



Zmieniony przez - czukuczan w dniu 2015-03-08 18:27:37

Mawashi

Musisz wiedzieć, że całe ciało człowieka jest niezwykle złożonym tworem. Nawet, jeżeli skupimy się tylko na układzie mięśniowo szkieletowym, to już tutaj napotykamy wiele zależności. Nierównomierna rozbudowa mięśni prędzej czy później spowoduje dysproporcje w Twojej postawie. Np. słabe mięśnie pleców, czy brzucha przy mocnych klatki czy barków, brak rozciągnięcia ogólnego, etc., spowodują wady postawy, które zaniedbane utrwalą się i przysporzą wiele problemów - nie tylko estetycznych.

Trenując dwa razy w tygodniu na same górne partie już robisz sobie problem, a jak chcesz do tego dowalić jeszcze w domu to samo, to gratuluje pomysłowości

Trenuje się całe ciało. Znajdź sobie jakieś proste FBW na początek ;)

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-03-08 18:43:24