Tu zadajemy pojedyncze pytania! Vol. 1

nom bez oparcia coś tam ustoje ale to narazie zależne jest od szczęścia , wiec obecnie to z oparciem ,Dzięki za rady

Od kolejnego tygodnia zaczynam trening dla średnio zaawansowanych .I teraz moje pytanie jakie macie sposoby aby już za wczasu zaplanować sposób stałego progresu ??(siła jest priorytetem)

ten mawashiego?

aha

ciężko będzie progresować tym planem typowo pod siłę. jeśli chcesz podnieść swoją sprawność, w tym siłę, choć nie tylko siłę, to Masz parę opcji do wyboru. zwiększenie serii, zmniejszenie długości przerw między seriami i ćwiczeniami, zwiększenie trudności ćwiczeń, dodanie prowizorycznego obciążenia. oczywiście nie wszystko na raz. jak w pierwszym tygodni zaliczysz trening, możesz dodać od następnego po 1-2 kg do każdego ćwiczenia. albo możesz robić dodatkową serię najcięższego ćwiczenia.

Zacznę tak jak pisze czyli od 4 serii w większości ćwiczeniach .Podoba mi się pomysł z dodatkową serią najcięższego ćwiczenia i myśle że ją zastosuje najprędzej w celu progresji .I Przykłądowo : po 2 tyg treningu z dodatkową serią najcięższego ćwiczenia na daną grupę ,odrzucam tę serię na rzecz innego czynnika progresji np: dodatkowe serie do wszystkich ćwiczeń ,za kilka tyg następny czynnik wstawiam na rzecz poprzedniego czy zostaje ten stary i dokładam nowy?

Jak chcesz zacząć od dodania serii do najcięższego ćwiczenia, to potem możesz dodać serie drugiego ćwiczenia. potem trzeciego itd.
Jak już to się skończy i będziesz miał koło 20 serii na daną partie, możesz kombinować z przerwami między ćwiczeniami, pierw 1,5 minuty, potem co 15-30 sekund możesz odejmować by w efekcie końcowym było koło 30 sekund przerwy między seriami i ćwiczeniami.

dzięki za pomoc

No to i ja mam pytanko :D
Czy wie ktoś może, czy jest jakichś program treningowy dotyczący (tylko) rozwijania gibkości? Od pewnego czasu szukam czegoś takiego, ale jakoś mi to nie wychodzi, dlatego zwracam się do Was o pomoc. Wiem, że w atlasie cwiczeń są opcje różne, ale szukam raczej czegoś ze swego rodzaju progresją.

Prawdę mówiąc najbardziej mi zależy na nogach ze względu na wspinaczkę (czasem trzeba postawic naprawdę wysoko/szeroko), ale to nie zmienia faktu, że raczej powinno się chyba rozciągac całe ciało, chociaż może się mylę (to wtedy jeśli ktoś jest w stanie sprowadzic mnie na odpowiednią drogę, to ja bardzo chętnie :D).

nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc gibkość w odniesieniu do wspinaczki...
O rozciąganiu jest kilka ciekawych tematów, ot choćby https://www.sfd.pl/Jak_się_rozciągać_żeby_miało_to_sens_-t257887.html