Iza, w miarę możliwości postaram sie umieścić nagranie, ale nie obiecuję. Nie chcę być posądzany o to że idę na łatwiznę
Postanowiłem przesunąć dzień, w którym trenuję ręce z niedzieli na sobotę i plan wyglądać będzie tak:
pon - nogi
wt - klatka
śr - off
czw - plecy
pt - barki
so - ręce
nie - off
Po zakończeniu pierwszego tygodnia pokombinuję z dorzuceniem do planu jednego treningu brzucha, jednego przedramion i dodatkowego na łydki, które są u mnie oporne na wszelkie argumenty.
Micha:
jajecznica z 5 jaj i razowiec, jabłko
czekolada
ryż kura brokuł oliwa
jw.
kasza kura pomidor oliwa
trening
Potem się okaże
Dzisiejszy trening:
1.
Podciąganie nachwytem 5 * 6-8 rampa
8 x 0/8 x 5/8 x 10/5 x 15/3 x 20
2. Rack pull 5 * 6-8 rampa
8 x 90/8 x 130/ 6 x 170/ 2 x 190/ 1/2 x 210
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/36.gif)
/3 x 200
3. wiosło sztangą 4 * 8-10 rampa
10 x 60/8 x 80/8 x 100/4 x 120
4. MDS podciąganie sztangi/wiosło podchwyt/nachwyt 2-3-4-4.1/3 * 8-10
8/7/4 x 80 kg
8/5/4 x 85 kg
5. Wymach boczny w opadzie 1* 100
54-73-90-100 x 6 kg na rękę
Czas trwania 40 minut.
Wrażenia:
Spociłem sie jak świnka, gdy zapisywałem w notesie ilość powt pot kapał na kartki
1. Szybkie tempo, przerwy praktycznie tylko na zmianę obciążenia, przy 20 kg ostatnie powt nawet nie do brody
2. Po podciąganiu byłem juz totalnie spocony, ręce ślizgały sie po gryfie. Nie pomogło owijanie papierowych ręczników wokół gryfu - koniecznie muszę kupić magnezję ( byłem dzisiaj w sklepie po wheya ale nie mają w sprzedaży magnezji - muszę kupic w alpinistycznym). Musiałem podłożyć pod nogi po dwa grube krążki bo rack jest za wysoko. 210 prawie poszło, miałem siły na conajmniej 220, ale śliskie dłonie pozbawiły mnie złudzeń. Wkurzyłem się, zrzuciłem 10 kg i machnąłem 3 x 200
3. Wiosło szło już dosyć opornie, ostatnia seria z odkładaniem i bardzo ciężko.
4. MDS spełnił swoje zadanie - wymęczył porządnie.
5. Setka na raty bez żyrantów, czułem jak mięśnie płoną.
odczuwam niedosyt z powodu tych spoconych dłoni, miałem nadzieję na walkę z konkretnym ciężarem w rack pull a tu dupa... Jutro kupię magnezję i będzie luz.
Jak robiłem mds-a to wszyscy gapili sie na mnie jak na potłuczonego. Zrobiłem cały trening w tym czasie co oni trzy serie na klatkę
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-11 21:25:59
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-12 16:34:52
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-12 20:39:55
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-12 20:40:55
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-12 20:42:20