Hubert/jesienno - zimowa masa

to pompuj na jednej rece

to pompuj na jednej rece

Bardzo śmieszne Pani Trener


Aaa, czas dzisiejszego treningu - 55 minut.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-14 19:34:34

o, a ile zrobisz pompek stojąc na rekach?

Nie wiem, nie sprawdzałem

Do michy doszła sola zapiekana w pomidorach z makaronem pełnoziarnistym, miał być dorsz ale nie było w sklepie i nie żałuję, sola jest smaczniejsza i delikatniejsza

Na noc wieśniak pójdzie


15.11 niedziela

Dzień relaksu, pojadę tylko na dwa wykłady na uczelnię, na resztę nie chciało mi się wstawać.

Micha:
1.Placki, jogo, dżem
2. kasza, kura, oliwa, zielenina
3. Tu sie wkradnie czit - spaghetti
4. mam solę w piekarniku więc pewnie to
5. szarlotka
6. jajecznica (5 jaj)

Jutro poniedziałek a więc nowy tydzień i kilka drobnych zmian. Zmieniam mds-y na triceps w sobotnim treningu na te, które dostały dziewczyny w E7. Mam gotowca więc trzeba korzystać.

Do wtorkowego i czwartkowego treningu dorzucam lekkie ćwiczenia na brzuch, do piątkowego wspięcia siedząc a do sobotniego przedramie - trzymanie sztangi.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-14 22:36:13

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-14 22:39:52

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-15 11:06:48

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-15 11:07:04

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-15 20:51:07

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2009-11-15 21:23:11

Zmieniam mds-y na triceps w sobotnim treningu na te, które dostały dziewczyny w E7. Mam gotowca więc trzeba korzystać

moim zdaniem lepsze są, tamtych nie znosiłam, korzystaj

Skorzystam na pewno, te pompki to porażka, nie dla gościa który robi 50 na jednej ręce

Nie będę kombinował skoro świetny plan jest pod nosem

te pompki to porażka, nie dla gościa który robi 50 na jednej ręce

i nie dla dziewuszki, która robi ledwo 10 na dwóch

Jestem, doczołgałem się

16.11 poniedziałek trening:

1. Front squat 5 * 6-8 rampa
40 x 7/60 x 6/80 x 6/100 x 3/110 x 2/120 x 1

2. Mc 5 * 6-8 rampa
60 x 6/90 x 6/120 x 6/150 x 6/180 x 3/200 x 2/210 x 1

3. Prostowanie na maszynie 4 * 8-10 rampa
60 x 10/80 x 10/100 x 10/60 x 8 na nogę/80 x 4 na nogę

4. Uginanie leżąc 4 * 8-10 rampa
30 x 10/50 x 10/70 x 8/85 x 4

5. Back squat nogo wąsko 4 * 10-12 rampa
60 x 10/80 x 10/100 x 7/110 x 5

6. Żuraw 4 * 10-12 rampa
0 x 10/2,5 x 8/5 x 6/10 x 3

7. Wspięcia stojąc 3 * 25 progresja
100 x 25/120 x 25/145 x 25

8. Prostowanie 1 * 100
100 x 35
9. Uginanie 1 * 100
65-85-100 x 25


Czas trwania - 78 minut.

Wrażenia:

Kocham poniedziałkowy trening - dzięki niemu nauczę sie szybko chodzić na rękach

1. Zaczynam kminić to ćwiczenie. Problemem jest to że gryf utrudnia oddychanie. Przy 120 kg zrobiłem prawie 2 powtórzenia, ale gdy już wstawałem straciłem równowagę, poleciałem do przodu i rzuciłem sztangę na racka.

2. Czułem moc, a to chyba za sprawą dwóch soczystych polędwiczek, które przyszły poćwiczyć. 200 kg lekko dwa razy, czułem zapas na trzecie powt. 210 kg dość ciężko, ale o kolejne 5 kg mógłbym powalczyć ale stwierdziłem że nie ma sensu.

3.Wyprosty pala konkretnie - ostatnia seria bardzo ciężko.

4. Tutaj 85 kg to walka o przetrwanie.

5. Czułem moc - dorzuciłem 10 kg względem poprzedniego tygodnia.

6. Mój ulubieniec
Przyznam że tylko w dwóch pierwszych seriach opadanie było powolne. Już ostatnie ruchy z 5 kg to niemal bezwładny opad, a 10 kg to po prostu leciałem na ryj. Z 10 nie dałem już rady wybic się z łokci, trzymałem krążek w rękach (ma uchwyty). Masakra te trzy powt z najwyższym trudem.

7. Tu też dorzuciłem (5kg) ale walka była.

8. Za jednym razem ale ledwo, ledwo.
9. Tu już film mi się urwał, byłem tak otumaniony że nie jestem pewien czy zrobiłem dokładnie 100

slicznie

slicznie

Też mi się podoba

Micha:

1. Placki dla odmiany
2. Kurak, kasza, oliwa zielenina
3. jw.
4. Rybka, makaron razowy, pomidory, oliwa, brokuł
trening
5. 3 jabłka i whey
6. pomyślimy.