Hubert/jesienno - zimowa masa

Cokta ja nie z tych, którzy muszą być najwięksi na osiedlu Wystarczy jak będę najsilniejszy.


Adrian próbowałem wężej ale odzywają się nadgarstki. Tak jest optymalnie.



rr-28 martwy ciąg dlatego jest martwy ponieważ ruch rozpoczynasz z martwego punktu, czyli od leżącej na glebie sztangi.
Co innego mc na sztywnych nogach - wtedy robisz tak jak to opisałeś.

ok zrobie teraz tak jak piszesz, chodz tak jak ja robilemn do tej pory to bardzo mi prostowniki wzmocnilo a natym mi zalezalo bo kiedys mialem problemy z ledzwiowa czescia kregoslupa

Fajnie robisz to wiosło, ale na tych wszystkich atlasach nie rwą tak w górę, tylko delikatnie. Tak jak Ty robisz jest okej? Jak tak to ja też tak będę robił bo większy ciężar sobie wrzuce - wogóle to widać moc na tych filmach. Tak trzymaj. Pozdro.

Zmieniony przez - volvo93 w dniu 2010-07-21 09:46:06

no wioslo jest power

Ogladalem wlasnie Twoje filmiki i w pewnym momencie moj brat wchodzi do pokoju i mowi "Ty tez slyszysz te dzwieki ? Chyba kogos bija na osiedlu..." , tak trzymaj Hubert !

z całym szacunkiem, krew mnie zalewa. Psioczysz na asekurantów i wszystkich dookoła na "swojej" siłowni jakbyś był tam jakimś nadczłowiekiem a wszyscy to tylko śmiecie od przeszkadzania. Dla twojej wiadomosci asekuracja nie polega na staniu jak pachołek i czekaniu aż sztanga opadnie na facjate ale na uwaznym wspomaganiu ruchu tak aby nie doszlo do jego załamania. Jeśli wszyscy dookoła źle pomagają to przychodź z kimś kto ci bedzie pomagał tak jak sobie tego zyczysz. Obcy ludzie z dobrej woli godza sie aby ci pomoc a ty wyzywasz ich od durnych i masz pretensje. Oni nie czytaja w twoich myslach. Jakby co to nie jestem jakims typem co cie asekurowal :P po prostu czytam i razi mnie twoje podejscie do ludzi na silowni.

Z nie mniejszym szacunkiem, ci panowie chełpią się jakimi to nie są wyjadaczami a nie potrafią mądrze przyasekurować.





Psioczysz na asekurantów i wszystkich dookoła na "swojej" siłowni jakbyś był tam jakimś nadczłowiekiem a wszyscy to tylko śmiecie od przeszkadzania

Dość swobodna interpretacja






Dla twojej wiadomosci asekuracja nie polega na staniu jak pachołek i czekaniu aż sztanga opadnie na facjate ale na uwaznym wspomaganiu ruchu tak aby nie doszlo do jego załamania.

Dla Twojej wiadomości - nie wypowiadaj się w tematach, w których nie dysponujesz choć nikłą wiedzą praktyczną.






Aha, o hooy Ci właściwie chodzi?? Nie musisz tego czytać, przynajmniej Twoja krew pozostanie w żyłach. Do nie zobaczenia.

22.07. czwartek
klatka lekko, barki ciężko, tric lekko


PP rampa 8

35 x 8/55 x 8/75 x 8/85 x 2 --> porąbało mi się, za dużo nałożyłem
20 x 8/40 x 8/60 x 8/75 x 8/85 x 7 --> duuużo lepiej

podciąganie sztangi szeroko do mostka 4 x 10

50 x 10/60 x 10/70 x 10/75 x 9 --> dość ciężko
40 x 10/55 x 10/70 x 10/80 x 6 --> b. ciężko

combo kon eks skos + 4 x 10

18 x 10/21 x 10/24 x 9/27 x 7 --> ostro
18 x 10/21 x 10/24 x 10/27 x 8 --> masakra

brama 3 x 12-15

12,5 x 15/12,5 x 14/(12,5 x 10, 10 x 5 - drop) --> do upadku
12,5 x 15/12,5 x 15/12,5 x 12 --> łokurva

prostowanie z linka wyciągu 3 x 12-15

20 x 15/22,5 x 15/25 x 12 --> palio jak cholera
20 x 15/22,5 x 15/25 x 13 --> ogień

przedramię ss

Nie zrobiłem - skaleczony palec

nachwyt 32,5 x 15/35 x 15/37,5 x 15
podchwyt 32,5 x 15/35 x 15/37,5 x 15

czas - 55 minut





Dzień do dupy Spałem 4 godziny, rano o 7 zdążyłem tylko wypić szejka i do 10 nie miałem możliwości zjedzenia czegokolwiek. Potem zaczitowałem ostro, to co jadłem nijak ma sie do diety kulturystycznej No ale przed treningiem zjadłem dwa porządne posiłki i MOC mimo obaw pojawiła się


Zmieniłem kolejność ćwiczeń, jednak będę zaczynał od PP. Tak ćwiczy mi się lepiej i od początku miałem wątpliwości.







Kilka fotek strzelonych fonem w siłownianej łazience
















Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-07-22 21:56:56

no wyglada to fajnie
mieska przybylo - widac!

jaki kabelek na bicku


naturalOne - nie dziwie sie nerwom Huberta, sam nie moge nigdy znaleźć dobrego asekuranta... wyginaja sie na wsyzstkie strony przy cw, chodza nadmuchani jak nie wiem co, a nie mozna liczyc na nich kiedy trzeba asekurowac

No cóż fatu to prawie nie ma wcale .
Wyżyłowany , słowem zostało to co najdroższe czyli mięcho 100%
Masz tak jak chciałeś zgodnie z tytułem tematu ''Plaża 2010''
Aż się dziwię że przy tej wadze takie ciężary targasz i porywasz się na więcej

Asekuranci , temat można by ciągnąć ale po co .
Sam do tej pory odczuwam skutki pewnego asekurowania . Ból w nadgarstku dokucza . No a przecież gościu wydawał się taki doświadczony z gadki i ze stażu

Zmieniony przez - demolub w dniu 2010-07-22 22:20:58