wycwiel-Wyciskanie Wielokrotne & Pompki

Ja dobrze się czuję z odbijaniem, dla wielu jest to technika niemożliwa do wykonania. Mi pasuje. Wydaje mi się też, że bój z akcentem i możliwością odbicia (możliwością nie koniecznością) jest najbardziej atrakcyjną formą rywalizacji dla widza. Człowiek, który przyjdzie pooglądać zawody w wyciskaniu wielokrotnym chce zobaczyć to, czego nie zobaczy np. w wl-wynik! Chce zobaczyć takie wyniki jakie robi wycwiel, iti, Rysiek. 140, 150 powtórzeń i żeby było widać walkę ...walkę o jeszcze jeden ruch. Musi móc popróbować sam tego miodu. Po2jny akcent jak Jawor napisał to wyższa szkoła jazdy..i kto sam próbował ten wie, że moc odchodzi nagle i w ciszy.. Jako zawodnik traktuję zmiany jako kolejne wyzwania w drodze do bycia lepszym w dyscyplinie, którą uprawiam. Jako członek WSWW chciałbym, żeby jak najwięcej ludzi uprawiało ww. W moim regionie wyciskanie wielokrotne jest mało popularne, ale widzowie, którzy nam towarzyszą przypadkowo na treningach dużo bardziej są zainteresowani klasycznym ww.

Jestem po projekcji filmów ..i mam takie refleksje:
-komenda "start" była zbędna wręcz szkodliwa ...
-sędzia zliczający punkty podaje ilość powtórzeń za cicho i nieregularnie..ja miałem problem z wyłapaniem ilości, startujący nie ma szans
-sędzia wydający komendy nie może podążać czy też dostosowywać się do tempa zawodnika startującego w boju, raczej widziałbym odwrotny standard
-komendy podczas boju Tadzia (gratulacje trenerze!) podawane równo
-podczas boju Ryśka naliczyłem 4 tempa(2 turbo i 2 zwolnienia)
-piękne zawody, ale jak bym się nic a nic nie znał to bym nie za wiele wiedział o co chodzi..pomimo poziomu bardzo wysokiego zawodników

meftem jak wam ten tunel wydrążą do Świnoujścia to może WW się u Was rozpowszechni
Co do odbijania to zdecydowanie potrafię robić wynik 150 powt. z 50kg z odbiciem i to raczej nie problem z podwójnym zatrzymaniem w 5min. niewykonalne ze względu na upływający czas . I o ten czas mi chodzi wystarczy mini przyspieszenie komend i cyfra wyniku ucieka do góry u tak przygotowanych zawodników jak ja czy Rysiek i po zawodach.Mi się wydaje że czekałem przy każdym powt. na komendę stąd wynik 105 powt. Rychu wydaje mi się miał momenty" wstrzeliwania "w komendy stąd przed odjęciem 126 powt. Ale oboje mieliśmy widoczne podwójne zatrzymanie.Dlatego uważam że komendy popsuły w naszym wypadku walkę .Gdyby była podawana tylko cyfra zaliczonych powtórzeń mogło by byc różnie różnica w granicach 3powt. tak jak to wypadało na zawodach z odbiciem częściej na moją korzyść.
A takich zawodników jest więcej niż tylko ja i Rychu wyczerpujących limit czasu. A bez limitu już było widowiskowość maleje .
Sędzia wiadomo nie maszyna nie utrzyma za każdym razem tego samego tempa. Nagranie też myślę nie zda egzaminu bo każde dłuższe zatrzymanie sztangi w górze ( a jest dozwolone) eliminowało by zawodnika z dalszej walki .
Dlatego myślę że trzeba szkolić sędziów w kierunku umiejętności prawidłowej oceny podwójnego zatrzymania i egzekwowania jego.
Współczynnik i możliwość wyboru obciążenia startowego też sporo zmieni na + tempo będzie różne wykonywania powtórzeń. Ale trzeba być przygotowanym na to że będą zawodnicy tempowi którzy wybiorą start z mniejszym ciężarem .Także dobrze się stało że wyszły takie szczegóły teraz.

Filmy oglądnięte ,2-u krotnie

I jaka diagnoza mam racje czy nie ?

wycwiel

I jaka diagnoza mam racje czy nie ?

Masz bardzo dużo racji ,teraz nie mam czasu opisać co sądzę ,szykuję żarcie na jutrzejszy dyżur .
Sędzia się nie spisał to fakt

Sędziowie do końca się nie spisali ( uczą się ) ale Rychu ( zawodnik takiej klasy) nie musiał tego nadużywać.
No to jak będziesz miał czas to skrobnij co nie co

Jestem po 2 projekcji filmów z soboty i z zeszłotygodniowych zawodów.. siadłem z kolegami i przy przekąskach spędziliśmy 2,5 godziny.
Ciekawiły mnie ich odczucia. Każdy ma większy lub mniejszy związek z we. Było nas 4. Konkluzja jest jedną ..nuda. Pięć minut można wytrzymać oglądając pojedyncze boje. Ale nie ma takich emocji jak w wl i w klasycznym ww.
Pozdro.

No dla jednego nuda dla drugiego nie nuda sam się sobie nieraz dziwię że z moim adhd mam takie zainteresowanie
A to WW klasyczne to rozumię że nazywasz wyciskanie z odbiciem od klaty i rozumię że kolegów rajcuje wielka ilość powtórzeń nie jak wykonanych?
No myśle że większość zawodów WW to będą "klasyczne" ale czemu nie spróbować czegoś nowego ( powiedzmy" WW 2x stop").
Myślę że zawodnicy startujący w zawodach w większości to będą ci sami Chyba nic nie stoi na przeszkodzie jak się znajdą chętni żeby robić sobie MP w WW klasyczne i MP w WW 2x stop My ( Wrocław ) tym czasem skupimy się na WW 2x stop bo jeszcze sporo trzeba dopracować . Ale fajnie by było mieć takie dwie imprezy .

Klasycznym ww nazywam bój z akcentem. Nie mam nic przeciwko innym wersjom zawodów i sam chętnie wezmę udział. Mnie rajcuje trening sam w sobie i bycie coraz lepszym..Pisząc "nuda" nie miałem na myśli osób, które siedzą w ww, tylko przeciętnego widza, który przychodzi popatrzeć na zmagania. Być może nie wyraziłem się precyzyjnie. Chciałbym, żeby na zawodach było dużo oglądających.
Pozdro.