[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Kiedyś napisałem tutaj ze wejdę na masę na - chyba rok czasu.
Szybko sprowadziliście mnie na ziemie, zeby wyznaczać krótkotrwałe cele.
Teraz dokładnie sie to potwierdza.
Mysle, ze nie ma co dopisywać zbytnio filozofii do całości, tylko spiąć posladki, zredukować i dalej patrzeć co sie bedzie działo.

Proste i logiczne! Patrząc na niektórych to krótkie cykle lepiej się sprawdzają i dzięki temu jest pewna stabilizacja we wszystkim, zapewne u Ciebie w końcu też nastanie ten moment ;)

ja do konca bede obstawał za tym że jedzenie to cos najlepszego co nas mogło spotkać

o ile nie przyjmuje jednej z wielu chorobliwych postaci!

jemy po to aby zyć
ale nie zyjemy po to aby tylko jeść
choć jak juz jemy - to po za tym że dostarczamy energii potrzebnej do życia nie należy zapominać o tym że żywność/posiłki ma szereg innych zalet - z błogim wpływem na nasze samopoczucie i redukcją stresu - na czele

dieta ma byc przyjemnością
nagrodą
a posiłki czymś na co czekamy
a nie karą!


Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-11-22 22:54:20

Może i tak. Czasami łapie mnie głupawka w kuchni i robię sobie coś ekstra do żarcia. Ale nigdy nie jest to śmieć z "czarnej listy". No i jeszcze coś. Jedzenie może być formą uspokojenia. Nieważne co jesz. Ważne żebyś to robił w spokoju, dokładnie przeżuwał pokarm i nie myślał o niczym innym. Dokładne pogryzienie posiłku daje +20 do uczucia sytości. Jesz dłużej - oszukujesz mózg, że zjadłeś więcej. Każdy posiłek powinien być jak medytacja. W teorii. Prawdopodobnie będę dzisiaj jadł suchą kiełbasę w samochodzie Najważniejsze to wiedzieć, że gdzieś jest ideał i do niego dążyć. Choćby małymi krokami. Dieta zakłada stan odmienności. Łatwiej żyć gdy dieta staje się nawykiem, czymś normalnym, co się nie skończy za miesiąc, rok, dwa. Takim zbiorem praw: jem to i to, nie jem tego i tego, czasem to, to, to i jeszcze to, ale nie więcej niż... Itd.

oj tak z tym oszukaniem mózgu to nie jest takie proste jak piszesz
wczoraj na planet + leciał fajny program (oglądałem go tak piąte przez dziesiąte)
ale naukowcy wzięli pod lupę napoje light/zero
no i okazuje się że ludzie którzy przerzucili się ze zwykłych słodzonych napojów na napoje typu light momentalnie zaczęli jeść więcej niż poprzednio
było to następstwem tego że pijemy słodkie i mózg automatycznie oczekuje kalorii z napoju, a tych kalorii nie ma i automatycznie sięgamy częściej do lodówki

warto oglądnąć, bo jest tam wiele ciekawych tematów poruszonych
między innymi jak niektóre badania naukowe są opracowywane przez naukowców zatrudnianych przez branże spożywcze

http://www.planeteplus.pl/dokument-ciemna-strona-produktow-light_44723


Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2015-11-23 08:38:29

kuba_n

mózg automatycznie oczekuje kalorii z napoju, a tych kalorii nie ma i automatycznie sięgamy częściej do lodówki

No właśnie mózg nie oczekuje żadnych kalorii. Kalorie wymyślili ludzie jako jednostkę opisującą ilość energii. Fizycznie nie istnieje coś takiego jak kaloria. Nie można jej zważyć, zmierzyć, usunąć. Można jeść pokarmy, które mają w sobie mniej energii.

Mózg mógł domagać się glukozy, być może dlatego, że sygnały z receptorów smakowych mówiły wyraźnie: jest słodkie w organizmie. Powtarzam: mógł. O naszym układzie słonecznym wiemy więcej niż o mózgu.
Przez analogię można odpowiadać, że gdyby prowokowanie mózgu było takie proste, to kulturyści jedliby słodziki po treningu. Mieliby wyrzut insuliny bez dodatkowych kalorii Podobno samo myślenie o jedzeniu uwalnia insulinę.

Automatyczne sięganie do lodówki? Po co? Nie wystarczy się najeść jak się jest głodnym?

program dotyczył "zwykłych" ludzi, czyli takich którzy nie liczą kcal/makro itp
oglądnij bo warto

Z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy uważają, że kurczak z ryżem i oliwą jest clean foodem ;)

https://www.facebook.com/iamIneya/videos/976492629030691



Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-11-23 10:24:16

WojtekA4

Z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy uważają, że kurczak z ryżem i oliwą jest clean foodem ;)

https://www.facebook.com/iamIneya/videos/976492629030691





Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-11-23 10:24:16

widziałem już to kiedyś - pewnie promocja w biedronce

może by se taką szpilę kupił, szybko można by przypakować

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2015-11-23 10:43:43

Teraz całe żarcie to syf co byś nie kupił.