[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Może podświadomie mózg ma już wolne?
Może jakieś delikatne osłabienie /przeziębienie organizmu?
Może już łapie przetrenowanie?

........a może po prostu jeden zły Dzień - wyjątek?

A może wszystkiego po trochu.
H... wie.
Śpię od kilku dni więcej o 2-3h na dobę niż przez ostatni minimum rok.
Opcja jeszcze jedna: urlop i wolne tak na mnie działa :D
Wcale to nie głupie, bo jestem zdezorganizowany, nie pobudzony adrenaliną z roboty itd.
Ale zgodnie z założeniem, że zły trening to ten, którego nie było, nie martwię się zbytnio i idę dalej.
Został jeszcze tylko ostatni trening w piątek.

Jaki plan bo nie pisałeś.
Zabawa z wodą On?
Czy tylko ww?

Tak, bawimy sie woda. Ale mało czasu i raczej nie idziemy na maksa. Bez ciśnienia.

Robiłeś jakieś podsumowanie, czy dopiero zrobisz, bo coś tam mi się obiło o uszy

Jeszcze nie skończyłem działać, więc nie ma co pisać.
Nie wcześniej niż w piątek coś skrobnę. :)

Będzie kosa

Zobaczymy.
Póki co ładowanie - niestety okoliczności (nieplanowane) sprawiły, że całe niemal 800g ww muszę załadować w 5-6h. Do tego duża ilość wody... Nie jest łatwo. :)
Ale nabicie jest konkretne :D

Sam bardzo czekam na podsumowanie, mega robota, od jakiegoś czasu śledzę poczynania :)

Będzie jak będzie. Z pustego i Salomon nie ... Fotki jakoś sam musze ogarnąć. Może nagram filmik i wyłapie potem najlepsze. Wszystko na wariata. Ale sylwetka nadająca sie do zdjeć ma być na przyszły rok, tak wiec teraz tylko forma nauki i przetarcia dzisiaj po ładowaniu żyły pod skóra coraz lepiej widoczne. Szczególnie na klatce. Widoczne, ale nie wyczuwalne.