Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Wczoraj na siłownię wpadł taki kogucik co to wraca do formy. Łykał z butelki jakieś cudo z "carbo" w nazwie. Działało na niego jak aspiryna Gabriela Janowskiego. Niemal podskakiwał, zajmował wszystkie maszyny, słowotok totalny. Jak tak ma wyglądać pobudzenie, to dzięki.
@Kabo - coś nie teges? Żyję i chwalę sobie. Jak organizm nie dostanie w nadmiarze białka, to na każdy kąsek czeka jak dewota na odpust w parafii
Może ciężary nie są nawet przeciętne, ale za to od samego początku czułem technikę.
Przy siadach wyraźny ruch bioder, niskie zejście itd.
Prostowanie niemal spaliło mi nogi.
KONKRET!!!!!
Moje ostatnie treningi to sinusoida. Up&Down&Up&Down...
Być może przyczyną dzisiejszego UP UP UP byli Red Hoci i kawałek, który dla mnie jest mega ważny:
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-10-07 08:34:25