Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
Poza tym, co by nie mówić. Trądzik to coś z czym zmagałem się przez kilka lat. Jestem mocno podatny. Wiem, że wszystko jest kwestią diety. Przez 18-20 miesięcy bardzo czystej miski w ogóle nie wiedziałem, że kiedyś miałem takie problemy. Szczęście w nieszczęściu teraz to nie kwestia twarzy, tylko pleców - które zawsze miałem mega podatne oraz karku - co jest nowością :) Ale znajdę drania który to powoduje :)
Szacuny
1121
Napisanych postów
3774
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68395
Ja też muszę raczej uważać, co jem i unikać "chemii", ale znalazłam sobie pocieszenie tego rodzaju:
lepiej mieć wrażliwy organizm, który szybko sygnalizuje, że coś jest nie tak, niż nieświadomie jeść różne świństwa latami i któregoś pięknego dnia dowiedzieć się, że się ma zniszczoną wątrobę albo raka, bo one skumulowały się i dały taki skutek...
Im dłużej żyję, tym mniej wierzę w zapewnienia o nieszkodliwości różnych rzeczy dodawanych do jedzenia :/ .
Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
Jak Kuba, każdy malolat wie że syfy to od nadmiaru białka albo walowanej kreatyny.
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
M-ka, ja chciałbym mieć taki organizm Abu syfy wyskakiwaly w momencie gdy prsekraczam dziennie dopuszczalne spożycie konserwantów czy jakiejś innej chemii. Gorzej jak syfy wyskakują od jedzenia nabiału, czekolady,glutenu czy innych rzeczy, niekoniecznie szkodliwych.
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
Ja chyba zaczynam łapać co się wydarzyło. Żelki to tylko cukier praktycznie. Parę innych słodyczy również. Dużo, bardzo dużo żelków = bardzo dużo cukru. ....
Szacuny
1121
Napisanych postów
3774
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68395
Najlepiej nie mieć nic, sol, żadnych uczuleń itp. Zdrowsze, mniej "zatrute" jedzenie zawsze można wybrać przez rozsądek...
A takie rzeczy, jak piszesz - jakieś poważniejsze alergie na rzeczy typu gluten czy nabiał albo jakieś pyłki, to już w ogóle przechlapane. Człowiek ma ręce i nogi, ale czuje się, jak kaleka na tle innych. Odporny organizm to skarb.