[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Dzięki Lukasz za opinię. Przetestuje jedno opakowanie i zobaczę.
Udało mi się anulować zamówienie z NOW Foods i zamówiłem probiotyk, enzymy, betaine hcl, różeniec i ashwagandhe z USA. W ciągu 5-14 dni powinny być u mnie.

Zwroc uwagę na warzywa i owoce jakie jesz a nawet przyprawy, produkty nabialowe oraz źródło wegli. Jesz trochę witaminy c moze ci zobojetniac trochę kwas zolodkowy ale zresztą masz specjaliste więc pytaj.

MUSCLE MASS - 02.03.2015 - D970VT57



Czas postu: 16h
Czas uczty: 8h

Energia: 3550kcal
Białko: 225g
Tłuszcz: 88g
Węglowodany: 461g

1. 12:00 - gofry z jogurtem naturalnym i owocami
2. 16:00 - kasza jaglana z owocami i orzechami



3. 20:00 (posiłek potreningowy): stek z wołowiny z warzywno-owocową salsą + ryż z białkiem i bananem











Dobrze, że kończę już OVT.
Niestety czuje zmęczenie, barki mocno bolą.
Przy wyciskaniu, przy wiosłowaniu, przy przenoszeniu...
Dzisiaj nie dałem rady dokończyć przenoszenia hantla za głowę.

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że czas rozpocząć redukcję.
Tyle, bo chyba i tak przynudzam ;)

jakis off będzie?

Tak, 7-10 dni. Wymuszony, ale chyba istotny :)
Cały plan się rozjedzie, bo przerwa miała być w tygodniu świątecznym, ale nie chce przeciągać struny.
Wolę szybciej zacząć redu, niż walczyć ze smalcem w nieskończoność.
Teraz cel będzie chyba jeden - w miarę możliwości wyciąć wszystko co podeszło nowego i to co było stare.


Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-03-03 11:52:56

post wyżej napisałeś że czujesz przemęczenie
ucinając kcal i ww wcale lepiej nie będzie
więc chyba nie do końca wymuszony
z reszta lepiej mysleć do przodu niż potem kombinowac w trakcie

Bardziej chodziło mi o zmęczenie materiału :)
Bolą barki, poza tym czuje się dosyć świeżo.
Tak czy inaczej, skoro wejdę na dietę redukcyjną, to bez treningu świat się nie zawali.
A ja faktycznie odpocznę chwilę od dźwigania.
Może z jeden dzień sobie pojadę sprawdzić maksy do GBC.

nie wiem jak/czym sie kierujesz rozpoczynając trening
ale poleciłbym Ci pierwszy tydzień zrobić na ~50%
tj. dobierac ciężar do każdego ćwiczenia
rób rampę na 6/12/25reps aż dojdziesz do tych 90-95% 6/12/25RM [pamiętaj że ma byc minimalny zapas!] nie do załamania ruchu!

dochodzisz do tych 6resp na 90-95% 6RM
czujesz że jest jeszcze delikatny zapas
zapisujesz na kartce kg i przechodzisz do ćwiczenia 2

szukasz ciężar na 12 reps [z delikatnym zapasem]
przechodzisz do cwiczenia 3
szukasz na 25reps [ale to będą śmieszne ciężary]

na koniec śmignij sobie 1serię na upewnienie tak jak ma byc czyli
1a
1b
1c
z minimalnym odpoczynkiem pomiędzy

prysznic
i do domu

i tak każdy trening w pierwszym tygodniu

cardio/hiit/trening metaboliczny/tabata czy cos innego planujesz dodac?
jesli tak to kiedy [jaki dzień] i ile
to że zaczynać od minimum czasu i najłatwiejszej formy pod względem trudności chyba nie musze pisać

ew. możesz zrobic jak 'prosi'
rowerek 5x w tygodniu * 60min na dzień dobry

Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-03-03 12:11:36

Kieruje się tym co przeczytam :)
Nie mam żadnych własnych doświadczeń.

Ale zastosuje się do tego co polecasz.
Czy w początkowej fazie dodawać jakiś HIIT jeszcze, czy zostawić sobie to na czas stagnacji?
I na początku próbować redukować jak najmniejszym nakładem sił, po to, żeby móc ewentualnie później przykręcić śrubę?

Trochę się minęliśmy.

No właśnie nie wiem, czy dodawać cokolwiek do treningu - jakąkolwiek aktywność...
Już raz się przejechałem na tym, że robiłem 2 treningi dziennie.

A może HIITa jakiegoś krótkiego?
Ten rowerek to myślisz rano czy przed treningiem, który robię około 19?
Jeśli rowerek to jakiś lekki?