Hubert/jesienno - zimowa masa

Ladny MC
Po frontach w dodatku

Wioslo jest pare kg Ludzie pewno dziwnie patrza

volvo kombinujesz jak koń pod górę... zostaw ten plan tak jak jest, nic nie zmieniaj. Stosuj progresje obciążenia --> np:

60 x 6
70 x 6
80 x 6
90 x 6
100 x 6

ciężar w ostatniej serii ma być taki, żebyś swobodnie wykonał 6 powtórzeń

a za tydzień do każdej serii dodajesz 2,5 kg i:

62,5 x 6
72,5 x 6... itd


rozumiesz?

tłumaczenie łopatologiczne

Rozumiem i jest zayebisicie - dziś robiłem A i teraz czuję co to trening na masę. Dzięki wielkie za wszystko

Adrian patrzą bo tam jak ktoś wiosłuje to nigdy więcej niż 60 kg a skoksowane karki w ogóle tego nie robią
Wielkie bary, łapy i klata a w miejscu czworobocznego dziura













tłumaczenie łopatologiczne

po raz 3228438456737265 komus to tłumaczę, a że do cierpliwych nie należę... No nic, mam nadzieję że dotrze

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-07-15 14:50:58

15.07. czwartek
klatka lekko, barki ciężko, tric lekko

combo kon eks skos + 4 x 10

15 x 10/18 x 10/21 x 10/24 x 9 --> ładnie
18 x 10/21 x 10/24 x 9/27 x 7 --> ostro

brama 3 x 12-15

10 x 15/12,5 x 15/(12,5 x 8, 10 x 7 - drop) --> do upadku
12,5 x 15/12,5 x 14/(12,5 x 10, 10 x 5 - drop) --> do upadku

PP rampa 8

30 x 8/50 x 8/70 x 8/80 x 4 i pół --> ajj niewiele brakowało
35 x 8/55 x 8/75 x 8/85 x 2 --> porąbało mi się, za dużo nałożyłem

podciąganie sztangi szeroko do mostka 4 x 10

40 x 10/50 x 10/60 x 10/70 x 10 --> już ciężko
50 x 10/60 x 10/70 x 10/75 x 9 --> dość ciężko

prostowanie z linka wyciągu 3 x 12-15

17,5 x 15/20 x 15/22,5 x 15 --> skatowałem się
20 x 15/22,5 x 15/25 x 12 --> palio jak cholera

przedramię ss

nachwyt 32,5 x 15/35 x 15/37,5 x 15
podchwyt 32,5 x 15/35 x 15/37,5 x 15 --> łooostro

Nie zrobiłem - skaleczony palec



Dziwny trening. Duchota i temperatura 36 stopni dały się we znaki. Niby energia była ale po drodze na siłownie wstąpiłem po rozliczenie za jedno zlecenie i nastąpiło spięcie z inwestorem a propo wysokości kwoty więc dobry nastrój hooy strzelił jak paczkę gwoździ

W combo zgubiłem jedno powt w przedostatniej serii - tak to jest jak się nie można skupić na żelastwie z powodów osobisto - zawodowych
PP jak zwykle pod górkę, do tego omyłkowo założyłem o 5 kg więcej niż planowałem, stąd zdziwienie że tylko dwa razy

Nie było tragedii ale niedosyt pozostał.














Miska:

1. whey, owies
2. sznycel, ryż, brokuł, oliwa
3. sznycel, makaron, brokuł, oliwa
4. jaja, ryż, pomidor, sałata
trening
5. whey, carbo
6. ...

"ak to jest jak się nie można skupić na żelastwie z powodów osobisto - zawodowych"

skad ja to znam, tez czasami sie zdarza.
szkoda, ze nie idzie 'wylaczyc' myslenia


Ale tren poszedl, wiec nie narzekaj
jak apetyt ?

szkoda, ze nie idzie 'wylaczyc' myslenia

idzie kwestia wyrobienia i wbicia sobie do głowy, żeby skupić sie na ciężarach i technice, a nie o myśleniu o dvpie Maryni. To jest ciężkie, ale sie DA!

MOC® z Tobą!

(i gdzie te foty? )

i gdzie te foty?

No właśnie, gdzie? Bo Martunie tu czekają, dziennik w skupieniu śledzą i nic...

Koniec spamu

Filmy macie.

Nie lepiej ogląda się jak facet się ru...sza?


edit.

Hubert, a to podciąganie masz w bardzo krotkim zakresie. Proponuję wybić się bardziej nogami i w gornej fazie "probować zatrzymać" sztangę. Mysle, ze moze lepiej wejsc
COs np:





Pozdro

Zmieniony przez - adzik123 w dniu 2010-07-16 13:00:10