xzaar77MaGorZresztą każda gałąź przemysłu sportowego jej używa
Jeszcze nie spotkałem tekstu propagującego jakąś dziedzinę aktywności, który nie obiecywałby bardzo wiele, teraz, zaraz i niemal bez wysiłku
A ja znam :) Triathlon. Pokaz mi gdzie, gdziekolwiek, ktokolwiek - zacheca do triathlonu uzywajac ktoregokolwiek z argumentow - szybko, latwo, lekko, przyjemnie.. ;)
No tak
Problem w tym, że triathlonu nikt nie propaguje jako sportu dla mas
Bo i sam triathlon nie jest sportem jako takim. Składa się z trzech dyscyplin. I teraz przyjrzyj się tekstom reklamującym rekreacyjną odmianę każdego z nich:
a) pływanie - "przyjemne, zdrowe, spala
dużo kalorii, harmonijnie buduje całe ciało, poprawia koordynację ruchową" - po prostu zacznij pływać, a Twoje życie stanie się łatwiejsze
b) jazda rowerem - "wysiłek, który oszczędza stawy, rozwija wytrzymałość, buduje odporność" - po prostu wsiądź na rower i jedź przed siebie
c) bieganie - "naturalny ruch człowieka, poprawia pracę wszystkich układów, pomaga gubić kilogramy,
najtańszy sport, poprawia wytrzymałość" - kup trampki i biegnij przed siebie, będzie wspaniale
Oczywiście mówi się, że bez ciężkiej pracy nie ma efektów w kulturystyce, bieganiu, rzucaniu oszczepem, ale nikt też nikogo nie namawia to treningów o zacięciu sportowym. Przeciętnego Kowalskiego wyciąga z domu na siłownię nie wizja ciężkiej pracy czy wiadra wylanego potu, ale wizja bica-klaty-trica-kraty i wakacji nad morzem. Generalnie ma w dupie to czy się czegoś nauczy, czy się czegoś dowie - on ma cel i jedzie do niego najprostszą drogą
Nie mówię o masochistach tworzących swoje własne cele, groteskowe i absurdalne dla 99% społeczeństwa
Idę spać. Zjadłem leki i budyń i mnie łamie. Daj Boziu żeby przejściowo.