Myślę też, że programy Pawła C. rozwijają plecy. Tak jak on to mówi: dostajesz żelazne nogi i plecy. Nad resztą pracuj sam. Zresztą przestrzeganie co do joty zaleceń dotyczących pracy nad eksplozywnością bioder też da fajny efekt. Przód to również - a może: zwłaszcza - mięśnie brzucha. O ile klatki używamy rzadko, to gorset mięśniowy wokół tułowia jest niezmiernie ważny.
Zanim zasnę...
Wczoraj zarwałem nockę prawie. 4h snu, a potem zajęcia w Lublinie i powrót. Powiedzieć, że mi się nie chciało biegać, to eufemizm. Wręcz brzydziła mnie myśl o takiej aktywności. W grę wchodziło 20 km. Przypomniało mi się, że 17:03 odjeżdża z mojej stacji pociąg. Szybko sprawdziłem w GPS trasę, przebrałem się i za 7 minut siedziałem w pociągu. Odjechałem od domu i nie było wyjścia. Trzeba było wracać. Po 5 km telefon, a potem odmowa współpracy ze słuchawkami. Klocek 3 km później (klątwa) Biegło się nieźle, ale musiałem się motywować solidnie nawet do truchtu.
Biega się całkiem inaczej. Bolą mnie pięty w miejscach nowego podparcia. Za to kolan nie czuję nawet przy wchodzeniu po schodach po bieganiu.
Dostałem sporo wiatru w twarz i po całym ciele. Czuję, że mogę mieć gorączkę. Zaraz łykam aspirynę i witaminę C i zalegam pod kołdrą. Jadłem dzisiaj na szybko i niezbyt dużo.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html