Kula 32 kg 5 x (1-2)
Ambicja była na 5 x (1-3), ale wolałem się cofnąć. Mój odważnik jakiś cięższy jest niż ten u rodziców. I zdecydowanie mniej wygodny.
W pierwszej drabinie straciłem lekko równowagę i cała para poszła w kosmos. Z tych nerw zepsułem resztę powtórzeń w tej drabinie. Potem było coraz lepiej. W sumie zaczynam być zadowolony, ale granica 3 repów może spać spokojnie jak czegoś nie zmienię. A zmienię.
Rozważam nawet cofnięcie się do kuli 28 kg na tydzień i potem próbę z 32 kg. Za to technicznie idzie coraz lepiej. Może posklejam film.
Wylosowałem sobie 6 minut rwań. Odważnik 24 kg poleciał 70 razy. Oddech lekko przyspieszył i tyle.
Przed treningiem chyba z godzinę grałem z Malcem w bule, a potem wyciągnął mnie nad jezioro. Zimna woda zdrowia doda. Skoczyłem sobie na bombę do kąpieliska i asekurowałem dupę dłońmi, co przełożyło się na nadgarstek. Zabolał zdecydowanie ponad normę dla takich akcji. Zobaczę jutro w jakim będzie stanie.
Jutro mam jeżdżenia sporo i to w takich akcjach, których wręcz nie cierpię. Robię za szofera jakiejś minipielgrzymki rodzinnej, do sanktuarium z jakimś świętym o megamocach i licznych uzdrowieniach. Ma ktoś jakąś intencję? Ech... Jeszcze jak będzie upał... Miskę sobie już upiekłem. Opowiem o niej więcej przy okazji. Bo patent jest fajny.
Kartofle każą mi iść spać.
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-07-07 23:03:34
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html