Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

Można by powiedzieć "dieta dłoni"!! i drogo ją sprzedawać...

http://www.precisionnutrition.com/take-control-starter-kit-download

Proponuję się zapoznać - nie ma tego wiele.

Maciej ja pamiętam jak fajnie opisywałeś wspomnienia o Twoim dziadku. Że chłop poprostu zdrowo jadł. Jak chciał jabłko to jadł jabłko. Nie chcę nic doradzać bo nie mam odpowiedniej wiedzy, ale spróbuj pomyśleć co doradziłby Ci teraz przodek gdyby mógł spokojnie usiąść i na ten temat z Tobą porozmawiać.

Prawda jest brutalna " To tylko cyfry, a cyframi się nie żyje lecz umiejętnością zaspakajania zapotrzebowania" ;) O!

Evo-Prawda jest brutalna " To tylko cyfry, a cyframi się nie żyje lecz umiejętnością zaspakajania zapotrzebowania" ;) O!


Cyframi się żyje.Czy tego chcemy czy nie . W jedzeniu można kierować się smakiem i uczuciem głodu. Jemy gdy jesteśmy głodni. Tylko realnie jest to nie do zrealizowania . Co do smaku człowiek zawsze pójdzie w kierunku węglowodanów nie wiem czym to jest spowodowane ale tak jest.Dlatego podaż węgli trzeba kontrolować . Im słodsze źródło węgli typu owoce,słodycze tym większy ciąg w tym kierunku i większe braki na ten rodzaj paliwa. Węglowodany pochodzące z warzyw i owoców są niskiej wartości energetycznej i biologicznej (kupa błonnika który gnije w przewodzie do puki go nie wydalimy stąd gazy cieplarniane ) poza tym trzeba je zjeść dużo by osiągnąć pożądaną wartość co niepotrzebnie obciążą układ trawienny a owoce jako cukry proste dają popalić trzustce duży wyrzut insuliny nawet w obecności tłuszczu. Kwaśniewski ustalił wartość węgli na poziomie 08.g na kilogram ciała. Tylko Kwaśniewski nie zajmował się sportowcami a tym bardziej osobami trenującymi sporty siłowo- wytrzymałościowe a pomagał osobą starszym schorowanym dla których zwyczajny spacer to jest duży sukces. A tak na marginesie to dla Kwaśniewskiego idealny wygląd człowieka to chudzielec o nie wysokim wzroście czyli pan 160cm w kapeluszu i wadze 48kg w ciężkich roboczych butach na pewno nie wojownik 180 cm i 100 kg wagi. Moim zdaniem osoba młoda zdrowa aktywna sportowo (siłownia ,odważniki kulowe) i zawodowo nie obejdzie się bez zwiększenia i to znacznie podaży węgli i to głównie max złożonych pochodzących z dobrego pieczywa ,kaszy,płatków owsianych czyli z tego co tak jest potępiane w ŻO Kwaśniewskiego. Chyba że ktoś chce jechać na ręcznym hamulcu czyli być słabym i nie notować żadnego progresu. Jestem pewien że można być szczupłym i zdrowym nie jedząc węgli złożonych ale wtedy trzeba się ograniczyć do umiarkowanej aktywności fizycznej typu spacer,praca w ogródku ewentualnie koszenie trawy w sposób tradycyjny czyli kosą i będzie ok. W innych przypadkach klapa.

I jeszcze jeden wpis w temacie . Dietetycy z Paleo poradzili sobie z problemem braku węgli w prostacki głupawy sposób. Zwiększyli na max podaż białka zwierzęcego pochodzącego głównie z mięcha który organizm może przekształcić w węgiel a że przy okazji truje organizm niszczy nerki ,niszczy stawy poprzez nadprodukcję kwasu moczowego. A kogo to k***a obchodzi przecież wiadomo że na paleo są głównie młodziki ważne że facet chudnie i mu pała stoi . A co będzie za 10-20 lat jedzenia dużych ilości białka z mięsa czy będzie jeździł na dializy czy będzie cierpiał na dnę , reumatyzm czy inne choroby kostno-stawowe to piewców paleo chyba mało intersuje.

W związku z tym,że na oskarżającym ciąży udowodnienie "winy", więc króciutko ad vocem.

orzegów

Cyframi się żyje.Czy tego chcemy czy nie

Człowiek nie żywi się cyframi,kcal z kalkulatora, ponieważ o anabolizmie-katabolizmie decyduje cykl Krebsa,hormony
http://naforum.zapodaj.net/16fadb43fa12.jpg.html
http://ajcn.nutrition.org/content/90/3/519.full

orzegów

Kwaśniewski ustalił wartość węgli na poziomie 08.g na kilogram ciała. Tylko Kwaśniewski nie zajmował się sportowcami a tym bardziej osobami trenującymi sporty siłowo- wytrzymałościowe a pomagał osobą starszym schorowanym dla których zwyczajny spacer to jest duży sukces.

Wspominał również o żywieniu sportowców,ale udowodnij jw :)
Podstawa u "Kwaśniewskiego" jest proporcja ,która wydajnie napędza cykl Krebsa ;) przykładowa wartość 150gB: 300g-500gT:100-230 g Ww )anabolizm(

orzegów

A tak na marginesie to dla Kwaśniewskiego idealny wygląd człowieka to chudzielec o nie wysokim wzroście czyli pan 160cm w kapeluszu i wadze 48kg

Udowodnij owe 48 kg :D .Lekko ~xx kg zaniżyłeś.
Wygląd (rodzaj i ilość włókien mięśniowych ) determinuje rodzaj treningu, w następnej kolejności dieta (cykl Krebsa) oraz parametry psycho-fizyczne danej osoby. :)

orzegów

Moim zdaniem osoba młoda zdrowa aktywna sportowo (siłownia ,odważniki kulowe) i zawodowo nie obejdzie się bez zwiększenia i to znacznie podaży węgli i to głównie max złożonych pochodzących z dobrego pieczywa ,kaszy,płatków owsianych czyli z tego co tak jest potępiane w ŻO Kwaśniewskiego.

Udowodnij,że u "Kwaśniewskiego" nie można spożywać podpłomyków (zboża,gluten,skrobia),ziemniaków (skrobia),w ograniczonej ilości owoców (ze względu na niską BV i składników odżywczych) / cukrów prostych (lody na śmietanie,żółtkach i cukrze) w ramach zapotrzebowania na Ww :)

P.S każdy dobry fizjolog, dietetyk,zootechnik i lek. med Jan Kwaśniewski wie,że lepiej jest dołożyć Ww do miski,niż produkować węglowodany z białka (kłania się cykl Krebsa i katabolizm). :)

P.S II Dieta LC , to nie dieta w wydaniu saajonarah i jego ekspertów w stylu
http://www.tss.awf.poznan.pl/files/3_Trends_Vol_21_no_4_2014_207.pdf
to dieta w stylu jw oparta na tłuszczach zwierzęcych,maśle,śmietanie, skrobi i stosownej ilości cukrów prostych ze względu na testosteron.
http://www.K**.pl/sacharoza-fruktoza-a-poziom-shbg-czyli-wplyw-na-wolny-testosteron-206684.html/

Nie na orzechach,oliwie,oliwkach,awokado i multum warzyw.
Jw powinny być dodatkami w menu a nie podstawą diety tłuszczowej.

W związku z powyższym, ważniejsze od liczb jest zaspokajanie potrzeb organizmu ;)

Evo z tymi cyframi chodzi mi o to by opanować chaos i nieuporządkowanie otaczającego świata trzeba go najpierw nazwać zważyć i zmierzyć a do tego służą cyfry.Tak samo jest z ustaleniem diety najpierw trzeba określić swoje potrzeby ,możliwości ustalić meni a do tego są potrzebne cyferki ,tabelki proporcje poszczególnych składników jak białko,tłuszcz,węglowodany w danym produkcie przypadającym najczęściej na 100g danego produktu. I bez tego się nie obejdzie bo zapanuje chaos bo na oko niejeden już się przekręcił do tego dochodzi magia małych liczb. Ludzie nie widzą związku swojej otyłości czy choroby ze swoimi drobnymi przyjemnościami np ze zjadaniem słodyczy cukierek "michałek " rano dwa przed obiadem 3 w pracy ,na przerwie a na dzień wchodzi 9-10 słodkich Michałków no a to niestety jest już prawie 1000 kalorii . Do tego normalne posiłki i wychodzi że ja mało jem a tyję i choruję Dlatego by taki problem uchwycić trzeba pilnować co się do buzi wkłada i przeżuwa .Dlatego znowu potrzebne są liczby. Jeżeli chodzi o kierowanie się intuicją i smakiem to jak wcześniej wspomniałem człowiek z reguły pójdzie w węglowodany . Jest na to sposób można (i tu znowu ważne są cyferki i waga) ustalić swoje proporcje białka i tłuszczu oczywiście tego najlepszego. Najlepsze białko zawarte jest w żółtku jaja jak również zawarty w nim tłuszcz ,kolejne to mięso najlepiej wieprzowe skład białka idealny dla potrzeb człowieka oraz zawarty w nim tłuszcz .Dobry tłuszcz to masło na samym końcu tłuste sery i śmietana. By zjeść tego odpowiednią ilość trzeba to również ustalić przynajmniej na początek potem można korygować. Na końcu po zjedzeniu białka i tłuszczu można zdać się na własną intuicję i jeść węgle takie jakie nam smakują. Ale moim zdaniem prędzej czy później wejdziemy w dużą ilość węgli która może zamienić się w niepotrzebną podskórną masę tłuszczową. Z kolej wzrost tkanki tłuszczowej w okolicy trzewi,brzucha ,rozrost wewnętrznej tkanki tłuszczowej powoduje utrudnianie wchłaniania hormonów głównie testosteronu . Blokada wchłaniania teścia powoduje u mężczyzn szybki wzrost tkanki tłuszczowej ,spadek libido a u sportowców spadek formy i to niekiedy znaczny. I już mamy rozwaloną gospodarkę hormonalną a dalsze tkwienie w tym prowadzi do poważnych chorób zawały,cukrzyca , miażdżyca itp.Dlatego trzeba liczyć i ważyć takie jest moje zdanie. Niestety ludzki organizm nie ma liczników które pokazywały by daj mi 200g jajek a teraz zjedz chleb bo mi brakuje węgli i jakiegoś tam składnika teraz napij się wody z cytryną daj mi 20g masła itp.
Evo jeśli masz tak wyregulowany organizm i zwierzęcą intuicję i wiesz kiedy co i ile zjeść bez ważenia i liczenia to tylko pozazdrościć.
Druga sprawa facet mierzący 160 cm i ważący 48kg według oficjalnego kalkulatora BI ma prawidłową wagę. Również bardzo wielu doradców ŻO kieruje się tym przelicznikiem wiem to bo miałem i mam kontakt z tymi doradcami .
Według ich twierdzeń gość taki jak ja przy wzroście 177cm i wadze 88kg mam nadwagę a że mam płaski brzuch i 25 lat dźwigam żelazo to taki drobny szczegół.
Trzecia sprawa to że dr.Kwaśniewski uważa że człowiek powinien być mały i chudy wspomina w swoich książkach które pewnie znasz kilka razy . Być może dlatego że sam jest mizernej postury. Co do żywienia sportowców tylko raz o tym wspomina w książce pt"Dieta Optymalna" wydanie 1996r (wtedy dowiedziałem się pierwszy raz o tej diecie jestem ciekaw ile wtedy miałeś lat EVO) mówi wtedy że jego dietę zastosowali piłkarze Widzewa ŁÓdź i że fajnie grali mieli siły itp. I to wszystko nic więcej . Ale przyznasz że wysiłek piłkarza a wysiłek kulturysty czy tróboisty jest znacząco inny.
Co do reszty całkowicie się z tobą zgadzam uważam że ŻO jest najlepiej dopracowaną dietą niskowęglowodanową która wiele osób wyciągnęła z ciężkich chorób ale nie jest dopracowana pod kątem ludzi aktywnych uprawiających sport w stopniu większym niż przeciętna typu bieg pani z pieskiem po zielonej trawie czy pana robiącego przysiady z symbolicznym ciężarem 30kg .A pietą achillesową na tym polu jest właśnie brak konkretnych danych co do weglowodanów jakie i ile a twierdzenie dr.Kwaśniewskiego że taka osoba powinna zwiększyć dawki tłuszczu do 300-400 g na dobę nic nie daje prócz biegunki tłuszczowej ,zgagi i odmówienia współpracy przez wątrobę (własne spostrzeżenia)

Lubie czytac orzegowa bo pisze rzadko ale zawsze z sensem ;)

Mnie orzegow nie interesuja patologie w stylu michalkow czy doradcow "optymalnych". Zdrowy i dobrze zaopatrzony w skladniki odzywcze organizm nie ma parcia na slodkie ,a jak ma to wlasnie oznacza,ze czesto brakuje mu Ww i T a nie B ;)

"Dieta optymalna dla sportowca zbliżona jest do diety optymalnej dla człowieka ciężko pracującego fizycznie. W pewnych dyscyplinach wskazane byłyby pewne jej modyfikacje w zależności od tego czy chcemy u zawodnika rozwinąć szybki refleks, szybkość, wytrzymałość czy siłę."
Sa osoby,kt stosuja sie do jw i siadaja >200kg w martwym >300kg i nie wodza sprzecznosci i problemow ,aby zjadac 250-500gT ,weglowodanow oraz bialka tyle ile potrzebuje ich organizm,aby targac jw. Podobnie jest z pilkarzami,siatkarzami,plywakami i bigaczami. :)

Patologie nie sa moja domena. W latach 1996 uczeszczalem juz do szkoly sredniej :D

Zmieniony przez - Evo w dniu 2015-05-02 13:38:07

Tu jest dieta "wysokotłuszczowa" w wydaniu ekspertów
http://www.mdpi.com/2072-6643/6/7/2493/htm

Proporcja % z tależa 15:70:15 vs proporcja % z kcal?
http://naforum.zapodaj.net/665f63ea6202.jpg.html


Kaloryczność średnia diety 3700 kcal
z tłuszczy 70% kcal 2590kcal/9kcal 288g T

więc
http://naforum.zapodaj.net/665f63ea6202.jpg.html

Sturated fatty acids (SFA) 68 g
Monounsaturated fatty acids (MUFA) 130 g
Polyunsaturated fatty acids (PUFA) 35 g

Wyraźnie widać,że ilość T oscyluje na poziomie
233g
vs
288g z 70% udział kcal w dawce pokarmowej

Po drugie ilość kw tłuszczowych jednonienasyconych świadczy o tym,że oleje,orzechy,oliwki i awokado stanowią podstawę diety "wysokotłuszczowej". ;)
http://www.tss.awf.poznan.pl/files/3_Trends_Vol_21_no_4_2014_207.pdf


Pewne pozytywne efekty stosowania udawanej diety "wysokotłuszczowej" zostały uchwycone.

Ketogenic Diet

The increase in aerobic capacity following the ketogenic diet may also have been influenced by positive changes in the morphological characteristics of the off-road cyclists, where higher values of RBC, HCT and HGB were registered at rest and during the exercise protocol. This could be explained by the ergogenic effects of ?-3 polyunsaturated fatty acids on erythrocyte membrane integrity, erythrocyte deformability and blood viscosity, factors that improve circulation and oxygen transport to working muscles [39,41].

Gdy już eksperci dojrzeją do prawdziwej diety tłuszczowej opartej na tłuszczach,kt pod względem wartości odżywczej (biologicznej) prezentują się następująco:
żółtko
szpik kostny
maślo
śmietan(k)a
tłuszcz gęsi
sadło
słonina
smalec,
to w nich znajduje się białko, energia (ATP), ciała czynne, witaminy, minerały, enzymy niezbędne do wykorzystania tłuszczy do celów energetycznych przez organizm ludzki.

Jeżeli chodzi o pozyskiwanie energii z T najwydajniejszym i łatwo przyswajalnym przez człowieka źródłem tłuszczu jest tłuszcz zawarty w produktach mlecznych. Do produktów tych należą:
śmietanka 30-36% zawartości tłuszczu,
śmietana 30-36%,
masło 82%
tłuszcze te charakteryzują się wysoką strawnością, którą zawdzięczają emulgacji. :)

Do tego nie ograniczamy białka i dobieramy taką ilość Ww,aby można było wydajnie pracować w różnych strefach: tlenowych i beztlenowych.Ilość kcal i posiłków nie jest narzucona z góry. Adaptacja do diety wysokotłuszczowej została zakończona (przebudowa szlaków metabolicznych). Praktyki nie zastąpi żadna teoria, więc wypadałoby,aby ochotnicy stosowali prawdziwą dietę wysokotłuszczową dłużej niż 6 m-cy zgodnie z zapotrzebowaniem, a nie liczbami wyrażonymi w grmach czy %. Warunek jest jeden, postawić na jedno źródło energii i uzupełniać ewentualne braki Ww patrz dieta wysokotłuszczową (wysiłek anareobowy).

Może kolejną dietę wysokotłuszczową pod wydolnościowców 80kg powinno skomponować się w oparciu o 100-300g Ww ~20% kcal, 130-200g B (tłuste mies wieprzowe,wołowe,drobiowe,ryby,nabiał) i 300-500gT? :) Choć liczbami człowiek się nie żywi, daje to pewien ogląd sytuacji jak to może wyglądać-dane zebrane na podstawie osób stosujących HF :P

Pierwszy posiłek już mam (hemoglobina) tzw. czernina "na słodko" na wywarze mięsno kostnym, wywarze kostnym ze szpikiem, masłem, śmietaną+żółtka i/lub mięso i/lub podroby wątroba wołowa/wieprzowa/kurza do syta. :D

Może jaki poradnik na temat prawdziwej diety wysokotłuszczowej napiszę? ;) hehe