Test Black Devil wg MaGor - podsumowanie

Jako się rzekło. W mojej czarnej puszce pojawiła się pustka. Ostatnie 8 kapsułek Black Devil połknąłem wczoraj wieczorem, a zatem czas na obiecane podsumowanie.

Aby jakoś uporządkować swoje refleksje przyjmę porządek zaproponowany niejako przez producenta i osoby odpowiedzialne za internetowe opisy produktu.

Brałem po 8 kapsułek, popijanych dwoma szklankami wody, przed snem.
Razem z niem regularnie przyjmowałem jedynie BCAA i AAKG.

Black Devil:
- Przyspiesza regenerację
Trudno mi orzec jakie jest naturalne tempo mojej regeneracji. Niemniej jednak nie pamiętam abym w trakcie stosowania preparatu narzekał na zmęczenie następnego dnia na treningu, a trenuję jednak dość intensywnie: co drugi dzień 1-1,5h treningu z odważnikami.
W trakcie testu zaliczyłem trzytygodniowy cykl siłowy z codziennymi treningami. Dodatkowo staram się biegać dystanse od 3-5 km do - ostatnio - 30 km.
Uważam, że Black Devil pomagał mi w uzyskaniu głębokiego, odżywczego snu, a to z całą pewnością przełożyło się na tempo i jakość regeneracji.

- Podnosi poziom testosteronu
W tym punkcie programu muszę zaufać producentowi. Nie przeprowadziłem badań laboratoryjnych - nie znam punktu wyjścia. Mogę jednak kierować się pewnymi oznakami i symptomami.
Łatwiej było mnie wyprowadzić z równowagi. Jeden głupi gest wystarczył żebym zapalił się świętym ogniem. Potrafiłem urządzić pogoń na rowerze za typem, który nie dość, że wymusił pierwszeństwo przejazdu to jeszcze podrażnił moje męskie ego, pukając się w głowę. Dopadłem dziada, ale był z żoną, a ja przecież nie będę się z nim wdawał w pyskówki-bójki pod Biedronką. Powiedziałem mu tylko grzecznie, co myślę o jego stylu jazdy. Na szczęście nie próbował oponować.

- Zwiększa libido
Hmmm... Ok. Zwiększa. Afrodyzjak toto może nie jest, ale efekty daje "namacalne", że tak powiem. Zwłaszcza od 7-10 dnia stosowania.
Słyszałem kiedyś taki stary toast:
...Jechał góral przez góry i napadła go banda rozbójniczek. Przeszukały mu bagaże dość dokładnie, a że niewiele miał majątku ale był bardzo przystojny, to harnaśowa mówi:
- Rozbieraj się.
Góral się rozebrał, ale że skromny chłop był, to sobie zasłonił to i owo zdjętym z głowy kapeluszem. Zbójniczki zachichotały, a harnasiowa wycelowała do niego z pistoletu i mówi:
- A teraz ręce do góry!
Góral podniósł obie ręce do góry. Ale kapelusz został na swoim miejscu. Utrzymała go tam tajemnicza siła, za którą zawsze warto wypić
I w tym temacie tyle, bo dżentelmen o pewnych sprawach się nie wypowiada i już
- Podnosi hormon wzrostu
Ja bym tego tak nie sformułował A o stężeniu hormonu wzrostu we krwi niech się wypowiadają laboranci i lekarze. Nie urosłem i nie schudłem w sposób znaczący.
- Poprawia parametry siłowe
Jestem, czuję się, silniejszy niż miesiąc temu. To fakt. Lepiej biegam, jestem bardziej wytrzymały, a w czasie cyklu siłowego poprawiłem dwa swoje życiowe wyniki.

Podsumowanie
Oceniam suplement na 5. Działa tak jak powinien i jak deklaruje producent. Czy wprowadzę go na stałe do suplementacji? Rozważam to za jakiś czas. Cena nie odstrasza.
Produkt opisywany jest jako specyfik dla młodych sportowców, ale uważam, że młody sprawny męski organizm i tak dysponuje sporym zapasem i możliwościami syntezy testosteronu. W przypadku mężczyzn w wieku średnim i lekko powyżej, uprawiających sporty siłowe i wytrzymałościowe (albo mieszane np. małżeństwo ) Black Devil może być preparatem cennym i pożądanym. Bałem się trochę o czuprynę w związku z podbiciem testosteronu, ale nic złego się nie dzieje.

Dziękuję firmie Hi-Tec Nutrition i SFD za umożliwienie mi przetestowania Black Devil-a. W miarę możliwości uzupełnię powyższe podsumowanie liczbami (obecnie jestem poza domem)

Dopiero teraz zauważyłem to podsumowanie!
Widać, że działanie tego suplementu odbierane jest przez testerów niezupełnie w podobny sposób.
Początkowo sen był głębszy (mniej razy wstawałem siusiu - mniejsze parcie i niechęć do wstawania). Pod koniec raczej powrót do częściej przerywanego snu. W ciągu dnia raczej ospałość i flegmatyczność - tylko 2-3 wybuchy nerwowości w okresie redukcji to się rzadko zdarza!