SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 330997

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11144 Napisanych postów 51507 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Czyzby perpetuum mobile?! ;) he he

Ogolnie mialem sie nuz nie udzielac w tej materii,przezzedlem na emeryture. : D Lubisz wykresiki,liczbt etc, to mozesz sonbie przyjac,ze na kg wagi powinno przypadac z 35kcal/kg i wiecej :D Czyli w DT 3500 kcal z czego rozklad majro B:T:Ww 15:70-75:10-15% co przy 3500 kcal daje... policzysz sobie. Do tego polecam z rana kawele z masele lub herbatele z masele
https://m.facebook.com/kawelezmasele?refid=28&_ft_=qid.6133237849547693463:mf_story_key.-3181012223910720425&__tn__=C
na chwile obecna tyle ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Evo
"Dopiero o 19:00
obiadokolacja. Mięso, ziemniaki. Za dużo mięsa"
A jw T malutko jest ;)

He he he Opierniczyłem miskę smalcu,którą podają gościom jako przystawkę Moje rutynowe zachowanie w tej knajpie


Jak ktoś chce może liczyć.
Śniadanie: 5 jaj wiejskich - 70-100 g smalcu - 200 ml jogurtu z rodzynkami
Po biegu: banan, jabłko
Obiad po bieganiu: 3 jaja wiejskie - 50, 50 g mąki jaglanej, 100 g salami, awokado, pomidor, sok pomidorowy
Kolacja: 4 śledzie po kaszubsku z majonezem
Przed snem? Nie wiem jeszcze Galaretka owocowa z bitą śmietaną i rodzynkami. Może Młody zostawił jakieś lody? Zobaczę.

Evo - nie uciekaj. Mam pytanie. Przestałem unikać węgli i żrę nawet te najgorsze i wyklęte (syrop klonowy, agawa, cukier trzcinowy itp.) Ok. Śpię lepiej, energii nie brakuje, ale... Bolą mnie łydki i pod skórą pojawiły się naczynka. Coś jakby początki żylaków. Wk***ia mnie to lekko, bo na czystych tłuszczach nie miałem takich akcji. A biega się faktycznie jakby lepiej.
Mnie nie podnieca bilans energetyczny. Jeść i ćwiczyć tak mało żeby wystarczyło. Nie mam ochoty fundować sobie uzależnienia do jedzenie. Od niejedzenia też nie. A jednak psychika zryta.
Twoja mieszanka - śmietana z czymś słodkim - to rewelacja. Niestety. Czasami siada mi na kiszkach i czuję się jakoś ciężko.


Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-04-02 22:33:40

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11144 Napisanych postów 51507 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Przeciazasz organizm,nie nadazasz z regeneracja,zla miska i problem gotowy. ;)
Wiecej salcesonow i wywarow miesno-kostnych oraz wiecej luzu (treningi) , mniej kg na sobie (bieganie) :) Troche wit c,moze byc nawet w drazetkach z apteki :P :D Pierwszej mlodosci "modelem" to Ty nie jestes,a zdrowie jest tylko jedno!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Evo
Przeciazasz organizm,nie nadazasz z regeneracja,zla miska i problem gotowy. ;)
Wiecej salcesonow i wywarow miesno-kostnych oraz wiecej luzu (treningi) , mniej kg na sobie (bieganie) :) Troche wit c,moze byc nawet w drazetkach z apteki :P :D Pierwszej mlodosci "modelem" to Ty nie jestes,a zdrowie jest tylko jedno!!!

Lżej ćwiczyć się nie da Regeneracja? A co mógłbym zrobić więcej poza 8h głębokiego snu? Unikać stresu? Nie da się. Witaminę C żarłem namiętnie kilka tygodni temu. Niezła jest. Wyciągnęła mnie z infekcji chyba. Miska mi pasuje - głodny nie chodzę, na talerzu smacznie i tyle ile akurat potrzebuję. Nie chce mi się kombinować zbytnio. Uważam, że trzeba jak najwięcej normalności w życiu, bo wtedy jest dobrze. Nie zamierzam wierzyć żadnym doktrynom - zamierzam wierzyć sobie i swoim potrzebom. Dopóki wstaję z uśmiechem na pysku i z energią do życia nie będę majstrował i zmieniał niczego na siłę.
Uwagę o salcesonie (nie lubię) i wywarach zapisuję do notatnika. Czasami "łapie mnie smak" na galaretę - może organizm tego potrzebuje?

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11144 Napisanych postów 51507 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No ,mnie tez sie nie chce doradzac ,narka :) Szczegolnie,ze to nie moje zylaki i zdrowie Ahuuu :D

Zmieniony przez - Evo w dniu 2015-04-03 08:43:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Evo
No ,mnie tez sie nie chce doradzac ,narka :) Szczegolnie,ze to nie moje zylaki i zdrowie Ahuuu :D


Spoko Na razie jestem "antywszystko" Jak mi przejdzie, to przeliczę. Zajrzyj czasem, bo cenię Twój głos w sprawie jedzenia. Moje nerki też dziękują Za obcięcie białka w misce.
===
Gadu, gadu a kettle stygną.
S&S
H2H Swing: KB28 - 5'00" - 10 x 10 + 13. Robione w systemie 20" praca, 10" odpoczynek. W 20" robię 12-13 H2H
TGU:
KB48 - 0,33/0,33 (do podparcia na łokciu) Prawy bark gorzej - o mało mnie nie zagniotło Kraksa wyglądała gorzej niż była w rzeczywistości.
KB28 - 2 x 1/1
KB32 - 2 x 1/1
KB16 (BU) - 1/1
I tyle


Na śniadanie jajecznica z rodzynkami i kiełbasą

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-04-03 09:43:36

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-04-03 09:45:22

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Wesołych Świąt wszystkim! Jadę w trasę.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Macieju dzieki za zyczenia, również Wesołych Świąt dla Ciebie i calej rodzinki!

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Wzajemnie
Dzięki!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Wróciłem ze świąt.
Święta jak święta. W piątek były urodziny mamy, a dzisiaj jej imieniny. Piątkowe przyjęcie nas ominęło, ale dzisiaj około południa wypiłem kawę i zjadłem kilka kawałków sernika. Wcześniej śniadanie wielkanocne. W roli głównej żurek aka biały barszcz z jajkiem i kiełbasą. Do tego trochę wędliny, grzyby, masło itp. Bez pieczywa. Nie miałem za dużego pola manewru z tłuszczem, a nie chciałem drażnić obecnych przy stole lekarzy ze "starej szkoły" Słoik smalcu sobie przywiozłem

W domu kawa, krótkie leżenie i bieganie. Planowo:
3 km EASY
7 km TM
5 x 1 km TM-10 / 1 km EASY
Razem 20 km.

Prawie się udało.
Bo... Już jadąc od rodziców czułem, że kiszki źle reagują na zmiany kulinarne. Nie chciałem jednak brać Laremidu, gdyż znowu nie nawiedziłbym dzbana przez trzy dni. Postanowiłem uporać się z ewentualnym problemem przy pierwszych 3 km. Tak też się stało. W odstępie kilometra obie potrzeby z natury pilnych. No nic. Druga część treningu była ważniejsza, a trzecia jeszcze ważniejsza.

3 km minęły nie wiem kiedy. Na kolejnych siedmiu technologia podstawiła mi nogę. W zegarku ustawiłem interwały 5 x 1/1. Te 7 km to miała być rozgrzewka. I teraz za chińskiego boga nie wiedziałem, czy na cyferblacie wyświetla się tempo aktualnego odcinka, czy tempo średnie za całe 7 km. Na wszelki wypadek trzymałem się wartości 6'23", no i niestety średnia, to tylko średnia. Generalnie przebiegłem te 7 km w średnim tempie 6'23", ale czasy poszczególnych kilometrów trochę się różniły. Ostatni się w ogóle wydłużył z powodu regulacji stosunków wodnych (o czym za chwilę) i podstępnej techniki. Po 10 km zawrotka i biegniemy w kierunku domu. Pobiegłem jednak kilkadziesiąt metrów dalej. O ile zegarkowi "wsio rawno", o tyle trackery się już rozjeżdżają, bo dla nich kilometr, to kilometr i w dupie mają moje plany treningowe
Po eksporcie do arkusza kalkulacyjnego wyglądało to tak, a zatem znowu kolejny rozjazd z planem. Nie "TM - 10/15", ale "TM - 20". W tę stronę chyba można przeginać, zwłaszcza, że nie była to walka o wszystko, ale w pełni powtarzalne tempo dla kilometrów 11, 13, 15, 17 i 19.
Nie chcę się puszyć, ale ten plan lepiej współgra z moją naturą i podejściem do treningów.

A ogólnie to było tak:


I ogólnie to powinienem dostać kopa za pisanie takich rzeczy, ale dla ostrzeżenia... Cały trening o umiarkowanie obfitym śniadaniu i kilku kawałkach ciasta. Kawałek kiełbasy (15 cm) + garść pestek z dyni. Po bieganiu 2 banany i miarka BCAA.
Kolacja raczej z rozsądku, niż z potrzeby. 400 ml jogurtu greckiego z suszonym imbirem, kokosem i łyżką odżywki białkowej.

Nawodnienie. Coś się działo. Miałem napad sikania (przepraszam za dosadność, ale ważne). Dosłownie brykałem w domu do kibla, a potem po trasie (tej robionej autem) co 20 - 30 minut. Pod koniec aż ciemno przed oczami się robiło i pojawiał się "ból" w okolicach nerek. I teraz okoliczności:
- bardzo mało piłem (zdecydowanie za mało)
- nie jadłem słodzików, ani nie piłem napojów light
- zjadłem sporo mięsa
Dopiero w domu pomógł kufel oranżady light (z Biedronki) doprawiony solą himalajską (nie wiem czy to ma znaczenie) Objawy miałem takie jak przy jedzeniu dużych ilości białka. Może świeże warzywa z azotanami tak zadziałały? Na przyszłość nauka: pilnować nawodnienia jak muslimy dobrego imienia Proroka. Bałem się, że nie będzie dzisiaj biegania.

I tak świątecznie stwierdzam, że widmo maratonu przestaje być koszmarem W tamtym roku, trzy tygodnie przed dniem "0" srałem w gacie bardziej konkretnie Nie, że nie liczę się z powagą sytuacji, ale więcej mam w sobie determinacji, luzu i pewności niż w 2014 Przyszłość pokaże.


Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-04-05 22:22:21




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-04-05 22:23:34

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sporty walki w średnim wieku

Następny temat

35 lat, prośba o sprawdzenie diety

Wiecej