Trafiłem na to forum już po zabiegu. I szczerze, gdybym zobaczył je wcześniej to miałbym wątpliwości po tym co niektórzy piszą, dlatego opiszę swój przypadek, żeby dać nadzieję tym co się wahają.
O mnie: Ze sportem mam niewiele doczynienia. Miałem od nastolatka ginekomastię mieszaną. Całe życie ją maskowałem, ale sutki zawsze były nadmuchane i sterczące piersi.
Obecnie jestem 2,5 tygodnia po zabiegu. Czuję się świetnie. Wydałem niecałe 12 tys. w klinice Miracki w Warszawie Al. Wilanowskie. Od 1 spotkania chirurg wzbudził moje zaufanie.
Zabieg miałem w znieczuleniu ogólnym. Miałem wycięte całe gruczoły i zrobiona liposukcje jednym z najnowszych sprzętów. Ja w tym czasie nieświadomy niczego spałem sobie pod opieką anestezjologa.
Po zabiegu obudziłem się na sali, gdzie czuwała przy mnie pielęgniarka. Dostałem kawę i czekałem na lekarza, który wręczył mi receptę (na Nimesil, którego nie potrzebowałem ale lekarz kazał brać przez 3 doby) i umówiliśmy się na kontrolę dzień później.
Dzień później lekarz był zadowolony z efektu. Ja nie miałem jeszcze swojego zdania bo byłem cały w siniakach. Dostałem
zastrzyk przeciwzakrzepowy i polecenie masowania klatki rollerem (zwykłym z Rossmana). Kamizelkę mam nosić 3 tygodnie (w cenie zabiegu) i antybiotyk przez 3 dni (również dostałem w cenie). Dodatkowo przez tydzień miałem jeszcze podkładać gąbki (również dostałem je w Klinice) na klatkę żeby był większy ucisk na nią. Wziąłem tydzień wolnego w pracy i tak żyłem. Pierwsze 3 dni były dość trudne. Czułem, że mnie tam ciągnie wszytko. Trudno było mi założyć buty, ale później już z górki. Tydzień po zabiegu miałem kolejna wizytę kontrolną, gdzie lekarze zrobił mi USG i sprawdził czy nie gromadzą się płyny. Wszystko było ok, tylko wciąż cały w siniakach. Lakarz zmienił mi plastry ściągające ranę pod brodawką, a te pod pachą już odkleił.
Wydane pieniądze były tego warte. Czuję komfort psychiczny i brak wstydu. Obecnie siniaki zanikają a klatkę mam taką jak za dziecka. Płaska bo tak chciałem - przypomnę że nie ćwiczę.
Z czystym sumieniem polecam klinikę Miracki w Warszawie.