GINEKOMASTIA cz. 4

Takie podejście czasem niestety może mieć miejsce jest to bardziej kwestia kosmetyczna niż zdrowotna i to że ma pacjentów z poważniejszymi problemami to oczywiste co nie znaczy że powinna to bagatelizować , najważniejsze że masz skierowanie na badanie USG na którym jeśli problem jest obecny będzie to widoczne.

Może nie powinienem się jeszcze wypowiadać, bo nie mam pewności, aczkolwiek ja badałem się już 4 razy i za każdym razem, żaden z lekarzy nie potwierdził ginekomastii. USG, rowniez nic nie wykazało, poza większa ilością tłuszczu. Lekarzem nie jestem ale ewidentnie czuje u siebie zgrubienia. Beształ lekarzy(lub nie) będę dopiero, kiedy otworzą mi klatę i wszystko się wyjaśni. Na tym forum były przypadki, kiedy usg nie wykazało gruczołu, a zabieg pokazał co innego. Także różnie to może byc. Gruczoł może byc niewidoczny pod spora ilością tłuszczu.

to moze warto na poczatek troche schudnac?

Pewnie ze warto. Ja redukuje teraz do maksimum, ale już nie robie ponownie badań, tylko lece prosto na zabieg. Kiedys redukowalem, ważyłem 20kg mniej, i co prawda nie robiłem badań, ale wizualnie problem występował.

W ogole według mnie, każdy powinien redukować przed zabiegiem ile się da :)


Zmieniony przez - przemo009 w dniu 2017-08-27 20:48:51

Oczywiście że tak jeśli chce poprawić estetykę (usunięcie gino) a będzie dużo tłuszczu to dalej będzie to słabo wyglądało także warto nad tym popracować

Po kilkuletniej przerwie i siedzącym trybie życia wróciłem do treningów, niestety sporo się zapuściłem.

1 czerwca 2017 waga pokazywała 95kg (przy wzroście 179cm), powoli redukuję starając się o rekompozycję. Pilnuję miski bardzo skrupulatnie, 7 treningów na 2 tygodnie (co drugi dzień na siłowni). Aktualnie waga pokazuje 84kg. Moja domowa waga Nokia Body+ pokazuje 19-20% bf, na siłowni Tanita pokazuje 15.5-16% bf.

Niestety fat z cycków spada bardzo opornie.

Byłem u endokrynologa - oczywiście zbagatelizowanie problemu - "dobrze Pan wygląda" ale dostałem skierowanie na USG sutka - jutro będę robił więc zobaczymy jakie gruczoły wyjdą.

Umówiłem się też na kriolipolizę z klatki piersiowej - teoretycznie powoduje ona apoptozę (obumieranie) komórek tłuszczowych, i tak uwolnione lipidy trafiają do krwioobiegu. Należy je normalnie spalić albo zostaną użyte powtórnie do budowy tkanki tłuszczowej. Nie jest to więc magiczna metoda na odchudzenie - trzeba włożyć prawdziwą ciężką pracę w spalenie tego tłuszczu a kriolipoliza pozwala tylko "wybrać" skąd organizm pobierze ten tłuszcz do spalenia.





Bardzo proszę o "opinię" - czy to wygląda na gino czy lipo? Wydaje mi się, że czuję tylko miękką tkankę.


Zmieniony przez - Ginn w dniu 8/28/2017 8:50:28 AM

Usg Ci wszystko powie, mi to wyglada na lipo ale moge sie mylic ;) tak czy owak cisnij dalej z dieta i treningami , jestem w podobnej sytuacji tylko ze u mnie lepiej to wyglada


Zmieniony przez - kojot692880745 w dniu 2017-08-28 10:15:24

Jestem po USG - wygląda na to, że to lipomastia (steatomastia) - przerost tkanki tłuszczowej.

Należałoby przyjąć, że pozostaje redukcja... Dzisiaj wieczorem umówiłem się na zabieg kriolipolizy i nie ukrywam, że wiążę z nim pewne nadzieje :)

Lipomastia i to niestety dość spora , poza zabiegiem konieczne będzie przyłożenie się do diety i treningów żeby wyglądało to lepiej


Zmieniony przez - BPL-G w dniu 28/08/2017 11:51:10

Dzięki za opinie - działam :) Mam tylko nadzieję, że jestem w stanie spalić ten tłuszcz z klatki bo nie chcę stosować inwazyjnej liposukcji a ciężkiej pracy się nie boję.