GINEKOMASTIA cz. 4

na chłopski rozum to wizualnie zapadnięty sutek występuje gdy wycięty jest gruczoł i przylega do mięśnia, a zagłębia się pomiędzy zdrową skórą piersi która wystaje względem niego bo pomiędzy skórą a mięśniem jest "jakaś ilość tłuszczu". Na zdjęciach w google osoby z zapadniętymi sutkami z reguły mają sporo bf i wydaje mi sie jak doprowadzi sie klate to stanu jak skóra na 6paku na brzuchu to sutek sie z równa. Co wy na to?

Oczywiste, ze jezeli ma sie niski bf to nie bedzie zapadniecia bo gdzie niby ma byc? po prostu bedzie plasko bez zadnych zapadniec :)

Dzień dobry, jest to mój pierwszy post na stronie więc proszę o wyrozumiałość i uprzedzam, że będzie trochę dłuższy:) Już od dziecka miałem lekko powiększone sutki ale nie było tragedi i nikt sie tym nie przejmował, dopiero w gimnazjum zaczęły robić się jeszcze większe i od wtedy już nikt nie widział mnie bez koszulki. Miałem duże gino, w każdej koszulce było to bardzo widoczne. Ciągnęło się to do studiów. Przez całe gimnazjum, liceum, aż do 3 roku studiów, nigdy nie byłem na plaży, na basenie, nawet na studiach muszę odrobić basen bo zbyt bardzo się krępowałem aby chodzić na zajęcia w terminie. Przez cały ten okres zawsze chodziłem w bluzie albo w koszuli. W lecie jedyne tshirty to te z dużymi nadrukami na klacie typu surgepolonia albo jakieś zespoły no i zawsze w lecie białe ręce od rękawa w górę :D Na początku myślałem, że to tłuszcz i idąc na studia od razu zapisałem się na siłownie pomimo tego, że byłem dosyć szczupły. Trenowałem 3 razy w tygodniu na siłowni + 3 razy w tygoniu mma, zdrowo się odżywiałem i nabralem masy mięśniowej oraz zredukowałem tkankę tłuszczową. Pomimo tego, że na brzuchu zaczęła pokazywać się kratka to cycki nadal się nie zmiejszały. Na siłowni też się nie przebierałem, nawet po mma, cały spocony ubierałem tylko bluzę bo się wstydziłem i spocony wracałem do domu. Pomimo tego, że zawsze miałem powodzenie wśród dziewczyn, nigdy przed żadną się nie rozebrałem i musiałem wymyślać niestworzone historie typu jakaś blizna i że Ci ją pokaże dopiero jak się jeszcze epiej poznamy :D 2 lata temu stwierdziełem, że nie ma sensu czekać aż samo to zniknie i zrobiłem usg piersi oraz umówiłem się na wizyte do chirurga. Na usg babka powiedziała mi, że gruczoły na zdjęciu wyglądają normalnie i żeby się nie przejmować tym, że cycki tak wyglądają bo od tego ludzie nie umierają. Poszedłem na spotkanie do chirurga, pomacał i powiedział, że jedyny sposób to operacja, po czym napisał mi skierowanie do szpitala na taki zabieg, mogłem zgłosić się do każdego szpitala. Poszedłem do szpitala św. Rafała w Krakowie i na fundusz kazali mi czekać ok 2 lat więc podziękowałem, zgłosiłem się do innego szpitala, lekarz obejrzał mnie i kazał iść do ich chirurga, zrobić badania hormonów, usg tarczycy i w grę wchodziła jeszcze rozmowa z psychologiem. Jak policzyłem koszty tych badań które zlecił i wizyt wyszło mi dobre kilkaset złotych więc stwierdziłem, że nie ma sensu bawić się w NFZ i zadzwoniłem do dr Rylskiego polecanego na forum. Rozmawiałem z miłą panią, powiedziałem, że mam już usg, ona poinformowała o badaniach krwi przed zabiegiem i wyznaczyła termin na czerwiec 2016r. Już nie mogłem się doczekać. Tak się złożyło, że dostałem możliwość wyjazdu zagranice do pracy na 2,5 miesiąca od 1 lipca. Jako, że zabieg miałem mieć pod koniec czerwca, niestety musiałem go odwołać i poprosiłem o znaleźienie terminu po przyjeździe, Pani powiedziała, że będzie się ze mną kontaktować. Marzenie pozbycia się tego odsunąłem w czasie pownieważ stwierdziłem, że dobre pieniądze, które zarobie pracując pozwolą mi się na samodzielne utrzymanie na studiach i sfinansowanie zabiegu bez proszenia rodziców, więc sami wiecie jak jest :) Po powrocie w październiku zadzowniłem do dr. Rylskiego ale na termin trzeba było czekać prawie rok i Pani obiecała, że jeśli coś się zwolni to da znać. W listopadzie stwierdziłem, że nie ma sensu już czekać zwłaszcza, że musze odrobić basen żeby mieć zaliczenie, a poza tym „zapuściłem się” po tym, jak dowiedziałem się, że można to usunąć tylko chirurgicznie straciłem motywacje do ćwiczeń bo co mi po super sylwetce skoro mam cycki jak baba i nikt nie zwróci uwagi na nic innego tylko na to. Zadzwoniłem do dr Burdy i umówiłem się na wizytę tydzień później. Mieszkam w Krakowie więc pociągiem do Kielc mam 1,5 godziny, z dworca do gabinetu też nie jest daleko, pieszo ok 25-30 minut, autobusem 6-7 minut. Na wizycie doktor obejrzał mnie, zrobił wywiad typu przebyte choroby, uczulenia itd. rozrysował jak to wygląda i jak to będzie wyglądać po zabiegu, opowiedział wszystko szczegóło, odpowiedział na każde pytanie i oczywiście poinformował o ryzyku i tym, że kształt może zmieniać się do pół roku a ostatecznie nawet do 2 lat :D Zrobił zdjęcia i poinformował, że w moim przypadku jest dosyć duże gino (tak jak się spodziewałem :D) i będzie mnie to kosztować 2500 zł. Dotor powiedział, żebym zadzwonił jak się zdecyduje ale już dawno byłem zdecydowany więć umówiłem się na zabieg 9 grudnia (około 2 tygodnie czekania) i za wizyte zapłaciłem 50 zł. Na zabieg umówiony byłem na 10, lecz przyjechałem wcześniej, doktor przyszedł ok 9.30 przygotować sale, dostałem papier do podpisana czy zgadzam się z ryzykiem itd. Musiałem jeszcze pokazać zrobione wcześniej wyniki badań krwi, morfologia plus układy krzepnięcia, oczywiście w wszystko w normie i o 10 zaczeliśmy. Sala zabiegowa jest obok (czytałem, post, że ktoś się przestraszył bo myślał, że lekarz będzie wycinał to w pokoju przyjęć :D) Sala jak nabardziej normalna, stół, narzędzia, wszystko czyste, normalna sala zabiegowa. Pierwszy znieczulanie, pierwsze ukłucie czuć później już nie, czasami można jeszcze poczuć i mówi się dotorowi o tym i dodatkowo znieczula ponieważ igłę wbija dosyć głęboko. Poźniej nacięcia i usuwanie. Ogólnie zabieg do przeżycia bez problemu, czuć szapranie i ciągnięcię a jak poczujemy delikatny ból to informujemy doktora i od razu znieczula, w ciągu całego zabiegu tylko 4 razy poczułem duży przeszywający ból przez kilka sekund i doktor od razu znieczulił no ale czego nie robi się żeby się tego pozbyć. Z tego co pamiętam to gruczoły były usuwane w całości bo są mężczyźnie niepotrzebne i doktor modelował piersi tłusczem. W moim przypadku okazało się, że gruczołu były normalne i sam doktor był zaskoczony poniewać w dotyku wydawało się, że będą dużo większe, a miałem gruczoły jak normalny facet, jednak problemem był tłuszcz, który wypychał sutek. Doktor wytłumaczył, że jest to tłuszcz, którego nie można spalić ponieważ reaguje na hormony i dltego w gimnazjum mi sie to powiększyło (okres dojrzewania :D) i, że jedynym sposobe jest wycięcie tego. Więc tak naprawdę miałem lipomastię i jak doktor stwierdził, z tym jest „więcej zabawy ponieważ częściej krwawi. Prawa pierś przebiegła bezproblemowo a z lewą było więcej kłopotu, od początku miałem wrażenie, że jakoś gorzej reaguje na znieczulenie i bardziej boli, dużo więcej też sprawiała problemu ponieważ więcej było krwawienia. Przez to wszystok zabieg trwał ok 5 godzin. wyszedłem po 15 z gabinetu. Doktor bardzo w porządku, super człowiek, potrafi wypowiedziec się na każdy temat, a zwłaszcza interesuje się oprócz medycyny naukami ścisłymi więc dużo rozmawialiśmy właśnie o tym ponieważ to też mój kierunek. Po zabiegu owinął mnie bardzo ciasno bandażem i założył kamizelkę, dostałem receptę( koszt 30 złotych, 3 tabletki czegoś z antybiotykiem trzeba brac przez 3 dni i tabletki przeciwbólowe na receptę) dostałem też 3 tabletki przeciwbólowe na drogę i zażyłem jedną zgodnie z zaleceniem w gabinecie i jedną na noc. Miałem możliwość przyjazdu do Kielc więc umówiłem się na wizyte 13 grudnia (sprawdzenie czy nie zrobił się krwiak, ściągnięcie bandażu i zmiana opatrunku). Bardzo się zdziwiłem ponieważ oprócz niedogodności przy podnoszeniu ręki, ubieraniu kurtki itd na następny dzień po zabiegu nie czułem bólu i oprócz tych trzech tabletek z antybiotykiem nie zażyłem żadnej przeciwbólowej taże miłe zaskoczenie, ale to już sprawa indywidualna. Czuć oczywiście swędzenie. Oprócz mojej dziewczyny, której powiedziałem o zabiegu nikt nawet nie domyślił, się, że coś miałem robione a mieszkam z kilkoma chlopakami w mieszkaniu na studiach i z jednym w pokoju :D Po 10 dniach czyli 19 grudnia pojechałem na ściągnięcie szwów i doktor kazał nosić kamizelkę jeszcze min do nowego roku (czyli 4 tygodnie łącznie) Miłe zaskoczenie również ze strony doktora gdy zaoferował, że mnie podwiezie na dworzec, ponieważ trochę się spóźnieł i widział, że mi się śpieszy :) Powiedzał też, że chciałby mnie jeszcze raz zobaczyć w połowie styczina ale to już zobaczę jak z czasem będę stał ponieważ nie jest to konieczne, tak samo ściągnąć szwy można u kogoś innego lecz dla mnie 1,5 godziny to nie było dużo a wszystkie wizyty wliczone są już w cene. Efekt, jest super :D nie spodziewałem sie, że będzie aż tak dobrze. Dzisiaj mija równo 2 tygodnie od zabiegu i nie ma żadnego sińca, blizny też mało widoczne, za kilka dni zaczynam masowanie, narazie zrosty zrobiły się tylko ok 0,5 cm od wewnętrznej strony brodawki, co nie wpływa na efekt i mam nadzieję, że się nie zrobią pod sutkiem, zresztą w moim przypadku gdyby nawet zabieg się nie udał tak jak pownien to i tak byłoby ekstra, ponieważ moje gino było duże. Prawa pierś wygląda jakby nigdy nic nie było z nią robione, lewa jest trochę zapadnięta ale z lewą właśnie doktor walczył przynajmniej dwa razy dłużej, więc może temu, powinno sie wyrównać z czasem, zresztą też gorzej się goi ale efekt i tak jest niesamowity. Przepraszam, że tak sie rozpisałem ale myslę, że dużo osób chce wiedzieć najdokładniej jak to wygląda i sam jestem szczęśliwy. Czekam do stycznia i wracam na siłownię, już wróciłem do diety a posta piszę po porannym bieganiu ponieważ trochę przybrałem ostatnio :D Niestety nie mam żadnego zdjęcia jak to wyglądało przed, może jak pojadę w styczniu do doktora to poprosze o jakieś które mi robił, ale coś podobnego do drugiego zdjęcia miałem, z tym, że większe. Reszta zdjęć to zdjęcia 4 dni po ściągnięciu szwów. Żałuję, że czekałem z tym tak długo, już nie mogę doczekać się wakacji i mam spokój z zakupami ponieważ mam szafe pełna firmowych podkoszulek, których nigdy nie mogłem ubrać :D Jeśli macie pytania to piszcie i powodzenia :)














Zmieniony przez - mrmephistopl w dniu 2016-12-23 09:15:55

Bardzo ciekawa opinia :)


Zmieniony przez - andrzejakd w dniu 2016-12-23 09:24:30

wygląda spoko, ciekawe że po 10 dniach miałeś ściagane szwy, jak wszystkim co piszą po 14 dniach ściągają. P.s wrócił ktoś do pracy fizycznej po 12 dniach?



Zmieniony przez - leloman w dniu 2016-12-23 09:47:16

Witam sory, że mnie nie było ale teraz wrzucam fotki jak to wyglądało lekko ponad tydzień temu za jakiś miesiąc wrzucę kolejne, dodam jeszcze, że dalej jestem bardzo bardzo zadowolony

Witam sory, że mnie nie było ale teraz wrzucam fotki jak to wyglądało lekko ponad tydzień temu za jakiś miesiąc wrzucę kolejne, dodam jeszcze, że dalej jestem bardzo bardzo zadowolony







ps: jak widać na drugim zdjęciu pod prawym (lewo na zdj) sutkiem mam lekki zrost, który się zmniejsza muszę temu więcej czasu poświęci bo jeszcze nie masowałem






Zmieniony przez - KP5 w dniu 2016-12-23 23:14:10

Wygląda spoko i nie jest mocno zauważalne za miesiąc pewnie nie będzie prawie w ogóle.

P0KI

DexMorg4n

Cześć, w środę miałem zabieg w Poznaniu

Gdzie miałeś zabieg wykonywany?



Zmieniony przez - P0KI w dniu 2016-12-19 18:45:31

Solumed, prywatnie, koszt 6500 zł.

No to chyba nie wyglądało lepiej ? Dodam od siebie kolejny raz już, ludzie nie czekajcie bo warto gorzej nie będzie to wyglądało na efekty końcowy poczekam do listopada 2017 postaram się tutaj co jakiś czas coś wrzucić