wycwiel-Wyciskanie Wielokrotne & Pompki

Michał mi też zależy na tym żeby była większa oglądalność a przede wszystkim żeby było więcej startujących.
Wlaśnie dlatego wciąż szukamy nowych pomysłów ( całkiem możliwe że nie potrzebnie ).W dziale Aktualności Sporty Siłowe w temacie IV Mistrzostwa Wrocławia rozmawiamy na ten temat . Zapraszamy

Jednakowych warunków na pewno nie mieliście więc kamyczek (albo bardziej głaz ) do ogródka sędziego. Żeby tego nie zauważyć trzeba być głuchym i ślepym.
U Ciebie było dostojnie, spokojnie a u kolegi komendy czasami były jak z karabinu maszynowego. Do tego sam sposób wypowiadania komend był różny, głośność, szybkość wypowiadania, ton.

Kolega Rychu cisnął tak jak sędziowie pozwalali, czasami leciał na krawędzi na farcie - ale to broń obosieczna przy dobrym sędziowaniu, bo mogli mu nie zaliczać. Więc ja osobiście do niego bym nie miał pretensji. Ale pewnie jakbym startował to mógłbym mieć inne zdanie .

Żeby było bardziej widowiskowo to może jednoczesne wyciskanie na komendę na dwóch ławkach i system pucharowy podwójnego KO (zawodnik odpada całkowicie po dwóch przegranych) . Taka koncepcja. Albo przynajmniej eliminacje solo, a dodatkowy finał dwóch najlepszych z eliminacji, którzy cisną jednocześnie dokładnie na komendy sędziego .
Pomysł wynika trochę z obserwacji pompek na komendę ale wiem że nie da się logstycznie tego zorganizować jak w pompkach więc dlatego ograniczenie do finału i konieczności organizacji tylko dwóch ławek .

kabo Ty to widzisz bo jesteś w temacie wyciskania.Ale wielu tego nie zobaczy .
Było sędziów dwóch mówiłem że komendy utrudnią im robotę chcieli się przekonać to się przekonali.Jeden nie potrafił wyegzekwować od zawodnika czekania na komendę a drugi zaliczał jak leci.I wyszło jak wyszło . Ale dobra jest nauka na przyszłość
Eliminacje i finał no ciekawa koncepcja
Ja to chętnie bym coś pozmieniał i urozmaicił ale widzę że koledzy z WW są bardziej konserwatywni nie lubią zmian
A tu to ja głównie robię" zamieszanie " . Chciał bym żeby się WW rozwijało ,było widowiskowe ( o to to chyba najtrudniej ), sędziowanie było proste a wykonanie przejrzyste i jasne .Dobrze że przyjęte zostało ograniczenie czasowe i tzw. "akcent"o który toczyły się spory konkretne ale to uważałem za podstawę rywalizacji
Może faktycznie za dużo tych zmian i za szybko
Tym razem walczyć o zmiany ( wyciskanie bez odbijania) na siłę nie będę .To tak apropo dyskusji w temacie IV Mistrzostwa Wrocławia .

Tadeusz,oglądając Twoje WW z podwójnym stopem i Ryśka odnoszę wrażenie jakby te boje były wykonywane na różnych imprezach
Oglądając Twoje zmagania ,wyrażnie widać jak czekasz na komendy sędziego ,zmaganie jest spowolnione przez czkanie na "start"--- " góra " i tak jest przez cały czas przeznaczony na bój .
U Ryszarda od początku szybsze komendy i było widać że tempo wyznacza Ryszard a sędzia próbuje się do niego dostosować i tak chyba do ponad 30powt , po 50-ciu kilku powtórzeniach sędzia tak się nakręcił że wykonujący powtórzenia miał delikatne problemy z szybkością wykonywania powtórzeń --to tak na krótko jak widzę sędziowanie i wykonywane boje przez najlepszych zawodników WW w Polsce.
Myślałem że te próby będą wykonywane inaczej ,jakoś zakiełkowało mi w głowie że 2-wa stopy lecz na górze taki jak w WW klasycznym czyli mocny akcent na wyproście a dół z 2-ma sek zatrzymania i tylko komendą " góra "
Jakoś takie wykonanie bardziej do mnie przemawia ,nie jestem zwolennikiem mocnego odbijania od klaty ,bardziej wolę utrudnienia i wyrównywanie szans np. dobór ciężaru,waga zawodnika ,przelicznik

A kibicowanie ,chyba tak WW klasyczne akcent u góry i odbicie od klaty najbardziej podoba się kibicom , ( jeżeli tacy są ) ,i te zmagania ,walkę o każde powtórzenie

Jawor50 mnie najbardziej zadziwiło, że Rysiek wyciska w takim tempie, zazwyczaj jego boje są bardzo zrównoważone.. Po2jny stop jest ciekawą wersją ww, jednak nie rezygnowałbym z odbicia od klatki. W WL istnieje jego wersja zwana "zatopieniem". Oczywiście nie da się zatopić 250kg tak jak 50 czy 100...ale... Nie każdy potrafi odbić czy zatopić, dla innych jest to niekomfortowe. Często na siłowni słyszę argumenty, że odbicie to taka słaba forma wyciskania..że to gorszy sort..i każdy tak może w łatwy sposób wyciskać..że od takiego sposobu ćwiczenia klatka nie urośnie. Zawsze proponuję próbę i wszyscy maruderzy rejterują mrucząc pod nosem argumenty, które sami obalili.. Ja odkąd ćwiczę ww i odbijam..a klatkę zawsze miałem oporną na rozrost..zanotowałem właśnie progres w rozbudowie. Nawet jeśli nie przygotowuję się do zawodów, serie wielokrotne traktuję jako doskonałą rozgrzewkę. Na sztangę nie dokładam, więcej niż 140 kg, ale właśnie ww i odbicie pozwala mi to wyciskać bezpiecznie. Hogwht!

Meftem każdy wyciska jak może lub jak nie może ,całe lata WL u mnie to było szybko dól odbicie od klaty i dociśnięcie i aby kg się zgadzały .Od kilku lat nie odbijam od klaty i uważam że dla mnie to słuszna decyzja ,nie idę w ilość tylko jakość.Np. wyciskając 100-wkę odbijając od klaty zrobię sporo więcej ruchów niż z zatrzymaniem na klacie. A odnośnie wyniku to tylko raz pokazałem na siłce wyciśnięte 10kg więcej z odbiciem gdzie z zatrzymaniem 10kg mniej był max.
Różnie odbieramy bodzce i zgadzam się że szybkie ruchy z odbiciem też pozwalają ładnie ruszyć klatę a trening powiązany z zatrzymaniem jeszcze bardziej .
Najważniejsze że robimy to co lubimy ,i trwajmy w tym jak najdłużej

O WL to nie będę się mądrzył bo miałem z nim tylko krótki przed wielu laty kontakt i to w formie trójboju .Ale z tego co wiem w WL tez zaszły zmiany chociażby starty w różnym sprzęcie ( koszule,proce ) a wszystko w pogoni za wynikiem ( ciężarem ). Dla tego rozumię argumenty zwolenników odbijania w WW bo to też napędza wynik ( ilość powt. ) jakość wykonania powtórzeń ( podwójny stop) napewno zmniejsza osiągany tonaż.
Podwójny stop może się nie podobać dla wielu i ja to rozumię ja sobie radzę i z podwójnym stopem i jeszcze lepiej z odbijaniem.Myślałem ze ta forma dużo bardziej wymagająca się spodoba jeśli nie to nie ma sprawy . Regulamin MP w WW może być zmieniony .
Ale ciekawszą rzeczą jest dla mnie wybór obciążenia startowego przez zawodnika tylko to jest powiązane ze stosowaniem współczynnika ( ciężar sztangi x ilość powt/ciężar zawodnika) i od razu zaznaczam że nie jest to mój wymysł tylko tak rozgrywane były np. Mistrzostwa Europy WPA w Łucku. Może to by się podobało bo nie mogę uzyskać opinni od innych oprócz Jawora ( na tak ) choć się pytam od jakiegoś czasu i w końcu umieściłem w regulaminie MP w WW ale oczywiście można zapis zmienić .

Wycwiel, dla mnie pomysł dobry. Pewnie, że warto spróbować. Mi treningi z podwójnym stopem bardzo pomagają w treningach ww z akcentem. Kalkulacja jaki dobrać ciężar i jak zaatakować jest ciekawym pomysłem. Czy więcej powtórzeń i szybciej, czy też większy ciężar. To wymaga niezłego głowkowania i dobrego balansu miedzy siłą i wytrzymałością. Jako humanista nie wiem czy ogarnę tą matematykę, dobrze, że na codzień trenuję z inżynierem . Na razie z dbałości o współczynnik biorę się za redukcję, bo nie ma co się oszukiwać..jestem najcięższym zawodnikiem trenerze. Lata całe tak sie nie rozpisywałem..to znikam..odezwę się jeszcze kiedyś. Pozdro!

Meften nie znikaj ,a bądz częściej ,najlepiej zakłądając dziennik treningowy ,fajnie się czyta oraz rozważa Twoje wypowiedzi