DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

Staram się być szczery wobec trenera, problem jest taki, że ja jeszcze nie do końca czuję intensywność treningów i ich wpływ na mnie. Grunt, że jestem zdrowy i bez kontuzji, chociaż naokoło mnie wszyscy chorzy :)

Na taki "dzień konia", o którym piszesz rbn_run, właśnie liczę - w normalny, treningowy dzień wątpię, żebym dał radę. Zaczynają się u mnie w kalendarzu pojawiać dziwne "treningi" rozpisane pod koniec stycznia i na początku lutego - "sauna" "spa" "relaks z rodziną" ... :)

Ps. Dobrze usłyszeć, że Ty też się denerwujesz przed startem..

Ostatnie 2 treningi : jeden w nocy ( nie pomyślałem o czołówce ) - bardzo luźny bieg z rozciąganiem bez patrzenia na tempo w ogóle + podbiegi na pachołek ( około 333 schodów ) i luźny zbieg x 6. To wczoraj, dzisiaj trenażer. Jutro tempówka - 2,5 luźno, 10 km po 5:40, 2:5 luźno.

I trochę fotek, sarenki + wczorajsza trasa:

Shadow siadaj na rower :) wiem, że masz ten start biegowy niebawem, ale zegar tyka, rower to najwięcej czasu w zawodach, zwraca się najlepiej...

no właśnie. Każdy pros mówi chcesz lepiej biegać w triathlonie bądź lepszym kolarzem.

Shadow, pisałeś o sprzęcie u rbn, to ja dorzucę przy okazji swoje 3 grosze.

Jeżeli nie masz, to pomyśl o koszulkach z merynosa jako pierwszej warstwie - na zimowe bieganie i generalnie przebywanie na świeżym powietrzu świetna rzecz. Cieplejsze to niż "plastkikowe' ubrania dla biegaczy, wełna jednak grzeje nawet jak jest mokra. No i nie łapie zapachu po każdym treningu.
Ma jedną wadę - gorzej odprowadza pot, ale jeżeli będziesz biec długo i spokojnie, to raczej nie powinno to być problemem.
Ja ostatnio testuję merynosy z decathlonu i jako wersja ekonomiczna są super.
Jakbyś potrzebował więcej teorii to zerknij tu: http://www.biecdalej.pl/2016/12/ten-z-owcami-merynosami-i-ich-welna.html

Druga sprawa - jak się będzie zanosić na breję, mokry śnieg i tym podobne, to możesz rozważyć skarpety wodoodporne. Osobiście nie testowałam, ale opinie czytałam zachęcające. Jakby coś, to są na http://dexshell.pl

Ghorta, dziękuję :) O skarpetach poczytam, natomiast co do rzeczy z wełny - nie noszę nie używam nie dotykam - zgodnie z tytułem dziennika "vegan living" :)

W moim matriksie żeby zrobić sweter nie trzeba mordować owiec, ale każdemu jego voodoo.

A przy okazji - na napieraj.pl pojawił się dziś fajny tekst "co zabrać na bieg" dla początkujących w zimowym ultra, może znajdziesz coś dla siebie: http://napieraj.pl/co-zabrac-ze-soba-na-zimowy-maraton-bieszczadzki-porady-sprzetowe/

Link fajny, dzięki:)

Co do matrixa i wełny: http://www.veganpeace.com/animal_cruelty/wool.htm



?list=PLV2RDOhiGtcQifRWg8Qs-E2nMhPGHQL3T


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2017-01-18 18:37:35

Shadow moje Hoka mają już 250km. Wszystko co mówiłem podtrzymuje mało tego po tym przebiegu uważam że te buty są stworzone do szybkiego biegania i to takiego po 3-4 min/km. Dopiero teraz stopy mi sięprzyzwyczajają do tego obuwia i biega sie coraz lepiej -)) tylko żeby wytrzymały swoje.

pirlo, dzięki, będę kombinował po 18 lutym z tymi butami.

Póki co, treningi z wczoraj i z dzisiaj: