DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

żebyś tylko z tym żarciem nie przeholował i nie miał potem jakichś akcji w trakcie bieg

pamiętaj że
sraczka przychodzi z nienacka
oraz
jedyna rzecz której się nie postawisz to sraka




Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2015-07-04 19:53:51

gdzie ty to jutro biegniesz ?

@kuba: nie mam na szczęście takich problemów, przynajmniej do tej pory:)

@dudek: ćwierćmaraton ziemi kaszubskiej, 12 km w pełnym słońcu


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-07-04 20:19:26

o człowieku... trzymam kciuki, nie forsuj się, mówię poważnie, jutro rekordów nie pobijesz.

DUDEK

o człowieku... trzymam kciuki, nie forsuj się, mówię poważnie, jutro rekordów nie pobijesz.

Dzięki, Dudek

Czapeczka zakupiona, gąbka też, powędruje pod czapeczkę.

no to powodzenia ... przetrwania życzę.... wrzuć bidon do zamrażarki...

Biegnij. Przed siebie. Powodzenia.

@Marcel, MaGor - dziękuję :)

Za chwilę pakuję czapeczkę, gąbkę, wodę i bidony do plecaka, kładę się na godzinę, a potem w autko i jadę.

źyjesz ?

DUDEK

źyjesz ?

Tak, Dudek, dzięki:)

Bieg fantastycznie zorganizowany, kibice wspaniali. W co drugim mijanym domu rodzina ze szlauchem polewała biegaczy:) Dzieci wybiegały na drogę z butelkami z wodą pytając - polać Pana wodą? Pozytywnie rozczulające.

Temperatura - 33 stopnie, bez cienia, miałem wrażenie, że cały czas pod górę:) Pobiegłem spokojnie, i słusznie - czas nie powala, ale 7 osób ratowali medycy, kilka się wycofało po pierwszych dwóch kilometrach. Lekarze długo debatowali ze strażakami, czy bieg ma się odbyć - w końcu zdecydowali, że tak, pod warunkiem dodatkowych kurtyn wodnych - było ich chyba z sześć!

Cieszę się, że pobiegłem, medal pamiątkowy jest - teraz muszę coś zjeść!