Bardzo drobne podsumowanie
Cały czas etap redukcji - skończył się tydzień 15. Z nudnych cyfr - spadek wagi o 15,5 kg w stosunku do stanu wyjściowego. Było 107, jest 92,5 kg.
Muszę szczerze przyznać, że jestem zmęczony minionym tygodniem, mimo, że nie zrobiłem żadnego treningu siłowego. Było za to bieganie x 5 oraz jazda konna. W sumie - ponad 41 km biegiem, w tym dwa wybiegania > 10 km. Może za dużo chcę, ale chciałbym jakoś wcisnąć w tydzień:
1. Bieganie: 5 razy ( dystans 40 km, zwiększany o 10% co tydzień )
2.
FBW: 2 razy w tygodniu
3. Pływanie: 3 razy w tygodniu, bardziej regeneracyjnie, w morzu.
4. Konie: 1 raz w tygodniu
5. Dzień odpoczynku: 1 raz chociaż.
Bieganie ma priorytet. Wychodzi 11 jednostek treningowych, więc prawie codziennie musiałyby lecieć dwie. Może spróbuję tak:
Poniedziałek: FBW + Pływanie
Wtorek: Bieganie [ BS ]
Środa: Bieganie [ BT ]
Czwartek: FBW + Pływanie
Piątek: Bieganie [ BT ]
Sobota: Bieganie [ BS ] + Pływanie
Niedziela: Bieganie [ Bieg regeneracyjny ] lub Konie lub DNT. Już wiem po dzisiaj, że nie jestem w stanie biegać i jeździć konno tego samego dnia.
Prawie się zmieściło. Mocno na styk to wszystko.
Muszę zdecydowanie podbić kalorie przy takim obciążeniu - od jutra wchodzę na 2600 kcal w DT, czyli codziennie :) Brzmi mało, ale teraz jest ~2000. Z dobrych wieści - stałem się posiadaczem Ironman Global Trainer GPS, zakupionym od forumowego kolegi Xzaar - bardzo komfortowo przebiegła dla nie cała transakcja i okres testów. Jeszcze raz dziękuję:)
Jak już przy zakupach jestem - muszę kupić jakieś bezszwowe gacie do biegania. Macie jakieś swoje typy?
Policzyłem też z różnych kalkulatorów obejmujących wagę, płeć, wzrost i wiek swoje hrmax - wychodzi na to, że mam 190 max.
Czyli, jeżeli biegam z tętnem ~160 bpm, to jest to 85% maksymalnego. Czyli chyba do przyjęcia…
Uff. Tyle.