Szacuny
0
Napisanych postów
25
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
9242
Gratulacje! Widzę że jesteś z trójmiasta. Jeśli myślisz o półmaratonie to dobrą opcją będzie półmaraton Gdański w październiku. Ja już sie zapisałem :)
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Nevermind.
Gratulacje! Widzę że jesteś z trójmiasta. Jeśli myślisz o półmaratonie to dobrą opcją będzie półmaraton Gdański w październiku. Ja już sie zapisałem :)
Dzięki, sprawdzę!
Dziś regeneracyjne 5km po wczorajszym biegu. Piękna, czarna noc w lesie, piękny granat morza i nieba.
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
@novyneo: dzięki:)
Tak, Panie Janie, jestem zawzięty - gdzieś marzą mi się biegi ultra po górach z racji widoków i ucieczki z miasta, ale to jeszcze 2 - 3 lata pracy przede mną, żeby się odważyć.
Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-07-07 16:45:38
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Grunt żeby Ci uśmiech nie schodził z twarzy i żebyś czuł, że to ma sens. Bez łamania samego siebie dopóki nie poczujesz, że musisz złamać samego siebie.
Szacuny
48
Napisanych postów
885
Wiek
41 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
17458
shadow78
@novyneo: dzięki:)
Tak, Panie Janie, jestem zawzięty - gdzieś marzą mi się biegi ultra po górach z racji widoków i ucieczki z miasta, ale to jeszcze 2 - 3 lata pracy przede mną, żeby się odważyć.
Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-07-07 16:45:38
Moje pierwsze marzenie ultra pojawiło sie po przebiegnięciu mety mojego pierwszego ulicznego maratonu (09.2011). Od zera do królewskiego dystansu - 6 m-cy (zaczęłam biegać 25.03.2O11d) Od pierwszego maratonu ulicznego do maratonu górskiego (08.2012 - 46 km) - 11 m-cy. Niecałe dwa lata.... ale bardzo chciałam. Nie było zmiłuj na treningach!
Po przekroczeniu mety kolejna myśl o filmach, które oglądałam w sieci - UTMB na dystansie TDS (08.2014). W międzyczasie maratony i ultramaratony górskie w Polsce, zbieranie punktów i doświadczenia. Chyba nigdy nie byłam bardziej zdeterminowana i pracowita jak przez te 2 lata poprzedzające przygodę w Alpach. Piekna droga do spełnienia marzeń i utwiedzenia się w przekonaniu, ze nie ma rzeczy niemożliwych :) Pracuj i czerp radość garściami. Nie dziw się również, że jest Ci ciężko, skoro zmierzasz na szczyt:)
" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.
Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."