DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

Te ceny to jakiś kosmos. Za 6 tysi rocznie, to mógłbym sobie jakiegoś młodego chłopaka wynająć do biegania godzinę dziennie przez pięć dni w tygodniu. Jemu by wpadło trochę zdrowia i 23PLN za godzinę, a ja bym się cieszył z sukcesów i medali

Co do trenerów pływania, bo sam się rozglądam, widziałem ofertę szkoły S. Karasia - 40zł za 30min lub 60zł za 45min lekcji indywidualnej plus w obu przypadkach wejście na basen. Miesięcznie, przy 2 lekcjach po 30min, wychodzi lekko ponad 300. Przy czym ćwiczymy indywidualnie, wg 30 min indywidualnie to sporo. Podejrzewam, że w tej cenie jest wideo analiza (a jak nie ma to na lekcji indywidualnej sporo i tak dojrzy). Ceny oceniać się będę, bo to trochę co innego, info tak orientacyjne.

A co do planów, no bez jaj, kilka stowek za rozpiske? Śmiech na sali. Jeżeli dobrze kojarzę to mkon prowadził (może nadal prowadzi) akcję bycia trenerem.

Pirlo - jest popyt, jest podaż. Tak to działa. W moim odczuciu, ale bez genaralizowania, taka przynależność do klubu płodności ego, jesteś jakby bardziej elitarny. Tak trochę jak przynależność do klubu golfowego -nie jest dla plebsu ;)


Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2016-11-30 23:54:26

ototo święta racja gdzie mi tam do takiego klubu z moimi zarobkami a te ceny Karasia to chyba całkiem spoko, 300zł bym sobie wykupił jeden miesiąc w roku a i jeszcze wejściówka na sam basen za free, Triclub (tak będę ich dobijał) daje ci 2 treningi z grupą czyli pewno co najmniej 10 osób, za bilet płacisz sam i wejście 45 minut, nie ma porównania jak ktoś trenuje tylko ciebie to te 30 minut to jest bardzo dużo nawet bym sobie takie coś sprawił na np 4ry treningi tylko co np 4 miesiące, powiedział by mi co robie źle przez te treningi i jak to poprawić a ja bym sobie to katował później przez następne 3,5 miecha a później bym się zgłosił znowu i tak w koło maciejów.

Tytanov - tak naprawdę mam do czynienia z trzema trenerami:) Wiem, brzmi strasznie, ale tak źle nie jest. Napiszę odrobinę szerzej, to odpowiem Pirlo od razu.

Tadeusz Czepukojć - szef naszego cyrku - głównie odpowiada za pływanie, prowadzi wszystkie treningi na pływalni i openwater oraz treningi biegowe, część rowerowych, organizuje nam różne wyjazdowe eventy, etc. Zamawia i analizuje testy wydolnościowe ( w masce i z kłuciem w paluch co chwila ), konsultuje nasze plany startowe, robi nam video analizy ( gratis ! ) etc.

Bartek Banach - członek naszego teamu, grupy prosów ( mamy dwie grupy, jedna szaraczków - czyli ja, i druga prosów, jak Bartek ). Nie ma żadnych przeciwskazań, żebyśmy trenowali razem i czy tak się dzieje, zależy tylko od naszego czasu. Bartek jest świetnym kolarzem, można go podejrzeć tutaj http://banachbrothers.pl/ . Ponieważ mój rower kuleje, poprosiłem go o duchowe przewodnictwo i rozpisuje mi treningi rowerowe, biegowe też - chociaż tutaj staramy się o jakieś porozumienie. Mam w przyszłym roku 2 x full IM, więc rower muszę poprawić.

Michał Lewandowski - lekkoatleta, treningi raz w tygodniu, gibkość, elastyczność, powięzi, technika ruchu. Uff.

Ile mnie to wszystko kosztuje? Mniej niż wyjście do knajpy na bibę raz w tygodniu, gdybym chadzał. Za przynależność do klubu płaci się u nas obowiązkowością - nie można robić z gęby cholewy, trzeba być, angażować się i tyle w temacie ;) Płacimy wejściówki na basen, ale mamy spory upust z racji przynależności, więc i tak taniej. 4 godziny basenu tygodniowo ( sauna w pakiecie ) poniżej 300 zł miesięcznie wychodzi.

Z Bartkiem B. mam układ koleżeński, jesteśmy umówieni na symboliczne grosze, bardziej to wyrażenie wdzięczności za jego czas niż faktyczna zapłata. Michał L. - ale to już poza klubem - 100 zł za sesję, z możliwością negocjacji :) Jak mam, to idę.

Czy chodzimy napuszeni? Chyba nie. A, nazwa klubu - Torus Triathlon Team. ( podkreślę jeszcze raz: finansowo całkowity koszt przynależności do klubu to tylko te wejściówki na basen < 300 pln )

Kalik - dopytałem, o co chodzi z tym jedzeniem. Wg B.B. organizm walczy o przetrwanie wtedy, a nie buduje jakąkolwiek formę. Szczególnie w przypadku prawie 3 godzinnych treningów ;)

Ghorta - co zrobić. Mam hasać wolno, hasam wolno... Dobra, zjadłem chałwę, siadam na trenażer ;)

Normalna sprawa że za przynależność trzeba płacić to się rozumie ale z tego co ty piszesz za tą swoją opłatę masz to co w innych klubach za 1500 więc chyba warto tym bardziej że masz dobrych specow. Na ten przykład mnie tygodniowo kosztuje ok 50-90zl wejścia na basen w zależności ile wejdę razy, w jakich godzinach i zawsze bez sauny a jestem sam bez pomocników i kolegów od których można się coś nauczyć.

Tak, pirlo, myślę, że dobrze trafiłem :)

Tydzień bez rewelacji, poniedziałek basen, wczoraj trenażer - siła, dzisiaj jedynie ciekawsze dłuższe wybieganie - starałem się trzymać poniżej 160 bpm, ale różnie to wychodzi. Strasznie mnie przechłodziło, jak już zdjąłem ciuchy i wziąłem prysznic - drgawki jakieś prawie, jakbym za dużo ciepła stracił. Nie wiecie, czy można temu jakoś przeciwdziałać podczas biegu ?

Kurde shadow ty zaraz będziesz treningowo maratony biegał jak Sanders, on biega treningowo po 2,40 -) taka ciekawostka.