DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

No to teraz sam nie wiem, jest jeszcze nadzieja, że wtedy biegałeś wypoczęty, teraz biegasz bez właściwej regeneracji, innego tropu raczej nie ma (przewyższenia terenu te same?)

Shadow trudno zrobić postęp w czymś robiąc wszystkie treningi w takim samym tempie musisz zacząć robić elementy jakościowe. Chcesz biegać szybciej musisz zacząć biegać szybciej. Jeśli jesteś zdrowy i nic ci nie dolega to pierdziel tętno zacznij biegać na tempo. Najgorsze u ludzi przygotowujących się do długich dystansów jest to że rozumują tak: skoro na zawodach będę biegł wolno to na treningach też biegam wolno i tym sposobem ładują nieskończone ilości kilometrów w tempie żółwia i tym samym zamulają się biegowo biegają milion kilometrów w tempie np. 6,00 i jak oni później mają biec 5,00? Z czego jak na treningach tego nie robili? Rozumiem że biegasz ultra ale to nie usprawiedliwia cię przed robieniem szybszych zadań. Teraz podam ci konkretne przykłady biegłem dzisiaj 16 km rozbiegania dla mnie w cholernie wolnym tempie średnio 5,07 tętno średnie 143 uderzenia to samo wybieganie przed rokiem dokładnie 19 kwietnia ta sama trasa 16 km tempo 5,08 średnie tętno 143 uderzenia (jak podłącze zegarek wrzucę 2 screany z obydwu treningów w moim temacie). Idąc twoim tokiem rozumowania nic się nie poprawiłem przez rok a jednak personal best na półmaratonie na dokładnie tych samych zawodach poprawiony o 5 minut z czego rok wcześniej biegłem w trupa a w tym roku mocno się oszczędzałem w drugiej połówce biegu (hr obu zawodów takie sam 173 uderzenia). Jeśli biegałbym na tętno ni cholere bym się nie poprawił ale już 2 lata temu dałem sobie spokój z tętnami bo to jest że tak powiem o dupe potłuc i udowodniłem to na konkretnym przykładzie. Biegając na tętno dalej klepał bym te same tempa bo tętno było by to samo ale robiłem konkretne zadania tempowe i daleko gdzieś miałem jakie osiągnę tętno dzięki temu poprawiłem się w taki sposób że potrafię biec dłużej na wyższym tętnie a te niskie strefy tempowe pozostały bez zmian czyli dalej biegam 5,00 na tym samym tętnie co dla biegających na puls było by brakiem progresu.

Pirlo jedna sprawa, z czego Shadow ma dołożyć? Teraz lata na 160/170 czyli tak jak Ty w zawodach. Druga sprawa kontuzyjność, u mnie nierealne jest bieganie poniżej 5:00 (biegałem tak) wiem jak to się kończy - łapię przewlekłe kontuzje stawów biodrowych, Shadow też nie należy do klasy młodzików i też ma swoje problemy, my patrzymy na to trochę inaczej jak Ty, mamy za sobą przeszłość często i papierosową i alkoholową i otyłą :) organizmy już obciążone na starcie samą historią. Tego tak 1:1 z Tobą nie da się zestawić.

Mój przykład tez nigdy nie biegałem na tętno, ale tętno spada, od pułapu 165HR 3 lata wstecz przy 9km/h biegu do obecnie 150HR przy 10km/h. Jest to mozolne, ale bezpieczne, z moją historią nie oczekuję cudów, ale właśnie spadek HR jest tym co cieszy i nie dziwię się, że Shadow ma zagadkę, może jakby spróbował zjeść mięso to by się coś poprawiło :)


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-04-19 14:44:15

Pirlo jest młodym wilkiem, my Ron starymi wróblami :)

Pirlo, masz jednak sporo racji pisząc o treningach szybkościowych i przez ostatnie kilka miesięcy miałem ich trochę, rozpisanych przez trenera, np.

-Rozgrzewka 2-3 km bardzo spokojnie
- TEMPO 10x po płaskim 400km- w czasie 2min00sek
- 2min30sek odpoczynku marsz
- Rozbieganie 1-2 km luźno/spokojnie

lub

- Rozgrzewka 1-2 km bardzo spokojnie
- TEMPO 5x 2km- 5:00min/km
- 4min odpoczynku do 120 HR marsz
- Rozbieganie 1-2 km luźno/spokojnie

Tym bardziej mam zagadkę. Ron masz też sporo racji pisząc o naszej historii palenia, picia, nadmiaru żarcia i bezwładu przez wiele lat. Po Formozie będę musiał coś zmienić, pewnie jeszcze więcej treningów szybkościowych, a może i coś medycznie mądrzejszy będę ;)

U mnie bezpieczniej od szybkości działa siła, podbiegi. Był też czas biegania z oponą na łańcuchu po piasku :) nawet 10km :)


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-04-19 15:49:41

Faktycznie mięsa nie je o tym nie pomyślałem -) Shadow jak masz hr max na 250 to co ty się martwisz 170?

Hahaha HR max 250 k***a

Zawsze się tylko uśmiecham kiedy to biegacze się licytują na hr max :)

Jak takich spotkasz to wal śmiało że znasz Shadowa i to on wygrywa w tej kwestii

No on regeneracje jedzie na 170 -) Z drugiej strony nie zapytałem cie shadow jak u ciebie wygląda postrzeganie wysiłku przy tętnie 160? Jak byś określił intensywność? nie wierzę że jest bardzo ciężko bo byś nie zrobił każdego treningu na takich tętnach. Druga sprawa to jak wyglądało tętno na tych zadaniach co pisałeś czyli 4 setki po 2 min itd?


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-04-19 16:53:58