Zrzucić fat to nie problem. Potem od nowa go nie złapać to już wyczyn, a jeszcze większy jeśli buduje się mięso.
Uwarunkowania genetyczne zostają, lata niedbania o siebie zostają, to się ceni że walczysz aby tą linię przesunąć w bardziej ambitną stronę.
Tu należy się podwójny szacunek bo już na starcie Ty (i podobni) mają gorzej niż osoba która nigdy nie miała problemu z lapaniem fatu.
Tutaj trzeba brać wielką poprawkę na to.
Naprawdę niewielu się udaje nie tylko zmienić nawyki ale przestawić organizm.
A wszystko można zmienić, tylko potrzeba jednego elementu - silnej woli!
A Tobie jej nie brakuje.
...a jak przychodzi słabsza chwila, w.koncu jesteśmy tylko ludźmi - są różne metody (czit mil, Refeed, czit day) które pozwalają silnej woli nadal być silną.
Trzeba robić tak aby nawet z tej chwili słabości wyciągnąć jakieś plusy.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-03-01 12:31:07
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html