DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

Dzięki:) Co do tego biegu Formozy na 25 km, to piszę się jak najbardziej. Jak będzie płasko, może polecimy < 2 h ? Marzenie ściętej głowy pewnie, ale niech mnie tylko przestanie boleć...;)

E, to 25 mil, nie km... marzenia < 2h poszły do kosza. Wpisałem się na te 25 mil.


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2016-02-13 19:52:27

Shadow, jednym z lepszych sposobów na bóle kręgosłupa jest wzmocnienie mieśni grzbietu. Patrząc na moim przykładzie, tylko że u mnie jest poważna dyskopatia, w zeszłym roku chodziłem praktycznie o jednej nodze. W 2014 i 13 z kolei bardzo dużo biegałem na długie i w zwiazku z tym straciłem większość siły grzbietu na korzyść wydolnosci tlenowej i niestety nie przysłużyło się to mojemu kręgosłupowi. Po rehabilitacji wbrew zaleceniom lekarza który zabronił siłowni zacząłem jak wiesz regularnie robić MC tylko ze z inna sztangą i po prawie roku boli mnie mniej i nie boję się że jak podniosę dziecko to mi krąg wyskoczy. Wiadomo czasem źle stane czy coś i jest problem no ale tego już nie wylecze, cytuje lekarza z zeszłego roku "jak pan mocniej pierdnie to moze panu krąg wyskoczyć". Nie robię wiosłowania w pochyleniu, uwazam że jak ktos ma problemy z bólem czy okresowe czy chroniczne powinien dac sobie spokój przede wszystkim z ćwiczeniami w opadzie tułowia. Są zamienniki w podparciu, chociażby dociąganie leżąc na podwyższonej ławce tak jak to robia wioślarze i judocy. pozdr

Dzięki badassgym, to ważne, co piszesz. Miałem już myśli o całkowitym odpuszczeniu siłowni, ale spróbuję zrobić tak jak Ty - wzmacniając grzbiet i być może rozbijając na 3 treningi cięższe ćwiczenia, żeby nie mieć w jednym pod rząd wyciskania stojąc, atg i mc .

Mogę tylko potwierdzić to co Badassgym napisał. Wzmocnisz plecy, pozbędziesz się problemów z kręgosłupem.
Popatrz na takiego dzika. Całe życie pochylony, na plecy nie narzeka. A schaby ma jak pływaki o wodolotu
Będziesz żył. Tak myślę

Dzięki Szajba, z tym dzikiem, to mnie ubawiłeś:) Teraz pozostaje tylko wymyślić, jak wzmocnić grzbiet nie kontuzjując bardziej kręgosłupa przy tym wzmacnianiu.

shadow78

Dzięki Szajba, z tym dzikiem, to mnie ubawiłeś:) Teraz pozostaje tylko wymyślić, jak wzmocnić grzbiet nie kontuzjując bardziej kręgosłupa przy tym wzmacnianiu.

Wzmacnianie grzbietu najlepiej zacznij od wzmocnienia mięśni brzucha.
A na początek to wizyta u specjalisty. Nie wiem u jakiego, bo się na służbie "zdrowia" nie znam.

Mam znajomego konowała sportowego, dobry lekarz właśnie od kręgosłupa, w poniedziałek będę się widział z nim - mam nadzieję, że trening pływacki już będę mógł zrobić po wizycie u niego.

Co do ćwiczeń na siłowni - pewnie zrobię tydzień przerwy ( wykorzystam na bieganie:). Dzięki!

Rtg kręgosłupa w odcinku który boli, i ewentualnie rezonans który pokazuje wszystko w detalach. Jęzeli nic nie jest poprzestawiane, bo to moze byc jakiś nerwoból okresowy to mozna śmiało ćwiczyć, a jak poprzestawiane to też ćwiczyć. Ale..Nie zgodze się z przedmówcą. Przy dyskopatiach bardzo ostrożnie z treningiem brzucha, zwłaszcza pełnych skłonów, bo mozna sobie narobić biedy jeszcze większej. To jest nie moja opinia tylko z rehabilitacji. Jak uraz powstał przy podnoszeniu (o ile jest jakies przemieszczenie w kręgach) to najprawdopodobniej w taka stronę że nie powinno sie robic brzucha. Zamiast tego powinno sie dużo rozciagać do tyłu, w staniu, na piłce dmuchanej, na rollerach na czymkolwiek, wyginac sie w tył i rozciągać, kilka razy dziennie. Pływanie żabką tez niezalecane.


Zmieniony przez - badassgym w dniu 2016-02-13 23:29:55

Zrzut treningu pozwala trochę pospekulować.
1. Wyciskanie stojąc - czasami ludzie potrafią odchylać się do tyłu. Bardzo przeciążają odcinek lędźwiowy.
2. Zaraz potem masz ATG. Nie widziałem, ale obstawiam na 80%, że podwija Ci ogon (o ile jest ATG). Statystycznie w naszym dziale podwijanie ogona dotyczy 7/10 userów, z czego tych trzech robi "ATG" tylko z nazwy.
4. Nie wiem czy mostkujesz na ławce przy wyciskaniu.
3. Na samym końcu dałeś martwy ciąg - jedno z najbardziej wymagających ćwiczeń, które trzeba robić z pełnym skupieniem i bardzo technicznie.

Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale Twoja siła powinna wchodzić od nóg w górę:
- robisz mocne nogi (dwójki i czwórki; łydki i tak masz mocniejsze niż się wydaje), a przy okazji wzmacniasz brzuch (poprawne przysiady i ciągi)
- zabierasz się za pośladki i prostowniki + siłą rzeczy brzuch
- dopiero potem na takim podkładzie zaczynasz budować całą górę. Gorset mięśniowy pomaga utrzymać kręgosłup.

Stało się i teraz musisz tę żabę zjeść. Zapytaj doktora czy ewentualne niedobory produktów zwierzęcych mogą mieć wpływ na kondycję kośćca.