SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 905699

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
@Faftaq - dzięki za poświęcenie cennego czasu.
Jeszcze tylko jak będziesz w pobliżu:

Zastanawia mnie kilka sprawa.
Kto chce redukować musi iść w przemyślane niedobory energii. Przemyślane bo nie powinno zabraknąć składników kluczowych: witamin, pierwiastków, mikroelementów, a i sam margines tolerancji deficytu bywa stosunkowo niewielki.
Kto chce budować musi iść w przemyślany naddatek... No właśnie... Naddatek czego? Energii (kalorii)? Składników budulcowych? A jeżeli tak to których? Aminokwasów? Wszystkich czy tylko egzogennych? Teoretycznie wystarczyłoby zadbać o zwiększoną podaż aminokwasów egzogennych, związków energetycznych i innych niezbędnych z uwagi na procesy biochemiczne. Teoretycznie. W praktyce 9/10 prób samotnego docierania do prawdy dietetyczno-treningowej kończy się budową mięśni o jakości tłustej karkówki. Potem na redukcji ginie tłuszcz, giną przetłuszczone mięśnie i spada siła. I tak w koło Macieju.

Ja to tak jakoś na to patrzę, że łatwiej budować dobre nawyki na całe lata, okładając węglowodany swoistą klątwą. Po prostu są podejrzane i już (a jak ktoś ma za sobą przeszłość metaboliczną, to podejrzliwość razy dwa). Warto - w moim osądzie - dokonać przebiegunowania i traktować węgle jak zło konieczne. Jeść tyle ile trzeba, ale ani grama więcej. Dzisiaj takie powszechne odium dotyczy tłuszczów zwierzęcych i odtłuszczenie diety na siłę może prowadzić do poważnych niedoborów przy pozornym zaopatrzeniu organizmu we wszystko czego potrzebuje (kalorie, makrosy)
Tłuste mięsa, jaja, podroby, tłuszcze zwierzęce są gotowymi szotami witamin, pierwiastków, aminokwasów w jednej z najlepszych proporcji. Witaminę C można zasuplementować, a do miski dołożyć czystej glukozy, której nasz mózg podobno nie odpuszcza.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
MaGor - z moich obserwacji wynika, że problem "zalewania się na masie" zwiazany jest przede wszystkim z niecierpliwością i tym, ze trudno nam przyjąc do wiadomosci fakt, iż zbudowanie 0,5 - 1kg mięsa w miesiącu to dużo. Nikt nie chce siena to zgodzić by jego waga rosła w tempie 0,5kg miesięcznie. Jesto to też zwiazane z próżnością oraz mylną obserwacją. często jak przechodzi się z diety redukcyjnej na masową to w ciągu pierwszych 3 - 4 tyg można "dobudować" 2 - 4kg. I nie koniecznie jest to tkanka tłuszczowa a przede wszystkim beztłuszczowa masa ciała, na którą jednak składa się głownie... woda (woda + glikogen). Dodajmy jeszcze do tego większą objętośc treści pokarmowej i mamy receptę na to by w skali miesiaca zdobyć wspomniane 2 - 4kg. W kolejnym miesiącu nie da się tego powtórzyć niestety, a wszystkim się wydaje że skoro w pierwszym się udało, to w kolejnym też się uda. To nie jest takie przekonanie zwerbalizowane, ale trzymajace się sztywno gdzieś z tyłu głowy i uzasadniane (też niewerbalnie), że udało się znaleść "świetego graala" dietetyki. że bniorąc pod uwagę tajming, rotacje, przerywane posty, etc uda sięprzeskoczyć ograniczenia fizjologiczne i nagle w tym jednym, jedynym wypadku da radę potórzyć wynik z pierwszego miesiaca i zbudoiwać kolejne 3 - 4kg. Nie, nie da się. Dlatego większosc osób zalewa sięw 2 - 3 miesiącu a nie w pierwszym

Kluczem jest wiec nie tyle liczenie i skrupulatne kalkulowanie w oiparciu o wzory, etc - kluczem jest obserwacja powiązana z pokorą. Nie chcę z siebie robić przykładu, ale jest on do zobrazowania (wstawię u siebie niebawem pomiary). Ja w ciągu trzech miesięcy zbudowałem niecały 1kg masy i jestem z tego mega zadowolony. Uważam to za duży postęp i będę siez tego cieszył nawet jak mi ktoś napisze, "phi.. taki dietetyk, a robi masę w tempie 300g / miesiąc, to poniżej przeciętnej".

Co do węgli - ja patrzę na nie inaczej. Złem jest słaba tolerancja węglowodanowa a nie węgle. Węgle moim zdaniem są wybawieniem. Mam wiele przykłądów osób, którym dodanie węgli do diety i odejecie fatu - poprawia kompozycję sylwetki - nawet przy insulinooporności i zaburzeniach hormonalnych, tutaj przykłąd z forum:

https://www.sfd.pl/AGATA_SZUŁCZYŃSKA_dziennik_treningowy-t1078146-s31.html#post9 - looknij sobie na pierwsze strony tematu, a zobacz co się stało jak zęczełismy wspólprace: https://www.sfd.pl/AGATA_SZUŁCZYŃSKA_dziennik_treningowy-t1078146-s30.html -> zobacz ile dziewczyna ma teraz węgli ile kcal - i nagle okazuje się, ze sylwetka się poprawia, z talii i uda spada a góra się poszerza, dzieje się coś co było nierelane ( w teorii). Pomysł by dodać węgle przy insulinooporności wydawał się wszystkim totalnie chybiony, a moim zdaniem dieta LC w tym wypadku pogłębiałą problem jedynie i blokowałą progres. Węgle mają mega zaj**iste właściwosci, tylko trzeba umiejętnie sięznimi obchodzić.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
kuba_n
a Wojtek chyba się zaczytał książce na maxa


A Wojtek jest na bieżąco i czyta kazdy wpis :)
Poza tym dba o kortyzol i regeneracje
Pisać nie ma co, dieta, trening i praca bez nowości.
Teraz tydzień za granica - wiec kolejna próba ogarnięcia wyjazdowej miski.

Ważne ze pomimo "redukcyjnej" diety, która w ujęciu tygodniowym juz raczej na redukcyjna nie wyglada, to siła do przodu.
Sobotnie trening zdecydowanie sa moimi ulubionymi.
3 serie, 3-6 powtórzeń.
Przerwy 2-3min.
Cały trening 70-80min.
Ciężar maksymalny.
Pomimo tego, ze człowiek nie poci sie, to jednak satysfakcja po takich sesjach jest ogromna
Kazdy mój trening mógłby tak wyglądać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Ja takze lubię treningi typu power
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
WojtekA4

Ważne ze pomimo "redukcyjnej" diety, która w ujęciu tygodniowym juz raczej na redukcyjna nie wyglada, to siła do przodu.
Sobotnie trening zdecydowanie sa moimi ulubionymi.
3 serie, 3-6 powtórzeń.
Przerwy 2-3min.
Cały trening 70-80min.
Ciężar maksymalny.
Pomimo tego, ze człowiek nie poci sie, to jednak satysfakcja po takich sesjach jest ogromna
Kazdy mój trening mógłby tak wyglądać.


Takie treningi to "polerowanie ducha do sukcesu" Też lubię jak jest 3C: często - ciężko - czysto. I nie musi być dużo, żeby było sporo

Wiem, że sam sobie nie układasz planów, ale jest taki jeden "3-5"
3 do 5 razy w tygodniu
3 do 5 ćwiczeń
3 do 5 serii
3 do 5 powtórzeń
I wszystko inne też 3 do 5

@Faftaq to ja chyba po nowym roku przemyślę sprawę oddania się w niewolę potreningu.pl
Bo o ile trenerem swoim lubię być, to dietetykiem już nie bardzo. Brakuje mi trochę rozpisek z gotowymi posiłkami. Mam w naturze posłuszeństwo wobec planów, rozpisek, nie jem śmieci ale brakuje mi kogoś ze świadomością celu i wiedzą. A dieta kulturystyczna zupełnie do mnie nie przemawia. Już prędzej przejdę na weganizm
Przemyślę całą sprawę. Też uważam, że LCHF nie było zestrojone z moją aktywnością. Ale wtedy zabiłbym każdego kto twierdził inaczej

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
Maciek z potreningu - to na pewno będzie mocno ciekawe

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 3119 Wiek 28 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 69532
WojtekA4

Ważne ze pomimo "redukcyjnej" diety, która w ujęciu tygodniowym juz raczej na redukcyjna nie wyglada, to siła do przodu.
Sobotnie trening zdecydowanie sa moimi ulubionymi.
3 serie, 3-6 powtórzeń.
Przerwy 2-3min.
Cały trening 70-80min.
Ciężar maksymalny.
Pomimo tego, ze człowiek nie poci sie, to jednak satysfakcja po takich sesjach jest ogromna
Kazdy mój trening mógłby tak wyglądać.




Taki trening jest fajny bo ciężary można zapodać spore, ale po treningu nie czujesz pewnego rodzaju niedosytu ?
Bo ja jak kończę trening gdzie mam 3s po 15 powtórzeń to po potreningu ledwo żyję, a jak robię 5 serii po 5 powtórzeń to odczuwał jakiś taki dziwny niedosyt
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 179 Napisanych postów 1482 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 56398
Mosto
WojtekA4

Ważne ze pomimo "redukcyjnej" diety, która w ujęciu tygodniowym juz raczej na redukcyjna nie wyglada, to siła do przodu.
Sobotnie trening zdecydowanie sa moimi ulubionymi.
3 serie, 3-6 powtórzeń.
Przerwy 2-3min.
Cały trening 70-80min.
Ciężar maksymalny.
Pomimo tego, ze człowiek nie poci sie, to jednak satysfakcja po takich sesjach jest ogromna
Kazdy mój trening mógłby tak wyglądać.




Taki trening jest fajny bo ciężary można zapodać spore, ale po treningu nie czujesz pewnego rodzaju niedosytu ?
Bo ja jak kończę trening gdzie mam 3s po 15 powtórzeń to po potreningu ledwo żyję, a jak robię 5 serii po 5 powtórzeń to odczuwał jakiś taki dziwny niedosyt


Też tak miałem po pierwszym treningu 5x5, jakoś szybko zleciało..
ale jak się obudziłem następnego dnia to poczułem w domsach o co kaman..., piękna sprawa....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
MaGor - śmiaóło możesz spróbowac się oddać pod opiekę PT, choć nie koniecznie PT opiera się na założeniach, którymi ja się kieruję w swoim życiu zawodowym.

Skądinąd od nowego roku nie będę już pracował dla poradni żywieniowej PT, (od 3 mcy już system nie przypisuje mi nowych klientów na moje życzenie - nie miałem na to czasu, od miesiąca piszę już też mniej artykułów.). Ale - wspólpracy z SFd nie przerywam, będę mieć dwa inne ciekawe i twórcze zajęci

No i Wojtku pospomowałem Ci trochę w dzienniku Wybacz, czas zając się włąsnym %)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
A co, a co?

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na czczo, a okno żywieniowe

Następny temat

Geneza IIFYM (If It Fits Your Macros)

WHEY premium