MM - dzień 56
Dieta
- gofry z borówkami, truskawkami i śmietaną
- spaghetti z wołem + ryż ze śmietaną i musem
- łosoś z ziemniakami + ryż z owocami
Wartość kaloryczna 3686,29 kcal
Białko 201,30g
Tłuszcz 120,40g
Węglowodany 488,93g
Suplementacja
- witamina C - dużo
- stimul8
Biorę dużo wit. C bo coś mnie próbuje wziąć, ale nie daję się ;)
Stimul8 - jak reszta PW - nie działa.
Jutro przetestuje magiczny przepis Tadzia :)
Trening
- MC
- Podciąganie szeroko
- Podciąganie do karku
- Ściąganie drążka wyciągu górnego szeroko nachwyt
- Wiosło
-
Wiosłowanie na maszynie fst-7
- unoszenie hantli w pochyleniu
- unoszenie stojąc
- wyciskanie żołnierskie - fst-7
Podsumowanie
Dzisiaj walka z samym sobą.
Jeszcze nie doszedłem do siebie po zabiegu, ale gdybym odpuścił trening to okazałoby się, że w tym tygodniu zrobiłem tylko 2.
Taka ilość mi w żaden sposób nie pasuje, więc poszedłem.
Jak tylko wszedłem na rozgrzewkę czułem, że coś słabo jest.
I faktycznie z minuty na minutę coraz gorzej, jakby grypa łapała mnie z sekundy na sekundę.
Może to stimul8 tak działał.
Trening zrobiłem na tyle, na ile miałem sił, chociaż z podciągania jestem zadowolony :)
Tydzień uważam za zamknięty, miska raczej elegancko pilnowana i tam gdzie trzeba było, było nisko, tam gdzie wysoko, było ok.
Od jutro włączam drugi bieg i tyram dalej.
Dzisiaj jakiś koleś - rozmiar XS - szarpał się z drążkiem przy przyciąganiu na wyciągu dolnym - i tłumaczył swojemu kumplowi: "rób tak jak ja, zobacz jak krótko ćwiczę, a jestem największy na tej siłowni

"
Przykre to jest jakie ludzie mają złudne pojęcie o sobie :)