[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

WojtekA4

Czy ten meso to ten w tej starszej wersji? niby z USA?

Stimul8 jest równie mocny i przy okazji jest to po części spalacz (meso też próbowałem) z tym, że
stimul tańszy, o ile pamiętam znacznie bardziej ekonomiczny i tu nie ma szans, że na allegro
zrobią ci wałek jak z mesomorphami robią.

A co do starej wersji meso:

https://www.sfd.pl/3_test_przed_treningówek_opinie_-t1066514.html

Tak wygląda opakowanie tego mocnego.
W stacjonarnych sklepach już nie kupisz.

Kupisz, kupisz ;)

Dla jasności.
Sprawy się pokomplikowały, nie mam najmniejszej ochoty do treningu, do czegokolwiek.
Nie chce mi się filozofować i myśleć górnolotnie - za dużo myślenia na co dzień.
Dlatego, jeśli mogę sobie pomóc na przykład pre-workoutem to nie będe z tego rezygnował, tylko dlatego, że może się to wydawać oszukiwaniem w sporcie. Ja nie jestem sportowcem. Jestem amatorem uprawiającym sport. I tyle.
Zamówiłem zatem tego mesomorpha z gerą. Zaczne od połowy dawki.
Dzisiaj na przykład z głupoty, a może i nie, wypiłem dwie bardzo mocne kawy. Obie duże.
Jedna po drugiej.
Nie umiem określić czy byłem pobudzony czy nie, czy byłem skupiony czy nie, ale do treningu nóg podszedłem z wielką werwą.

Trening nóg. Improwizacja.
Przysiady - Rampa - wyszło 7serii po 5 repsów. Skończyłem na 110kg przy pełnym siadzie, niemal do samej podłogi.
Tutaj się cieszę, bo mam wrażenie, że na diecie masowej jeszcze te 30kg więcej bym na 1 raz usiadł.
Potem prostowanie nóg, uginanie nóg, i RDL i brzuch.
Krótkie przerwy, intensywnie, ciężko.
Odpocząłem nieco psychicznie.
Potem czekałem na żonę jeszcze 45min, bo jej trening trwa dwa razy dłużej od mojego...

Miska dzisiaj tak jak pisałem z lekkim ładowaniem:
Energia: 2070kcal (nawet ponad - bo się pomyliłem, spojrzałem na inny dzień i zjadłem 20g orzechów włoskich których być nie powinno dziś)
B: 207g
T: +74g
W: 147g :D

Plan na kolejne dni i tygodnie: wracamy delikatnie do węgli, w DT po treningu, w DNT ograniczamy mocno.
Czekam na plan działania i wprowadzam w życie.


Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-04-29 21:40:54

Nie ma się co tłumaczyć, wszystko jest dla ludzi ;) nie robisz GBC jednak czy to tylko takie jedno odstępstwo było?

Miałem ochotę zrobić ciężki trening nóg. Taka odskocznia.
Dziwnie, że akurat nogi sobie wybrałem, nie? :)
Chciałem zrobić coś, co mnie "przeora".
GBC dalej kontynuuje.

Wydaje mi się, ze trening gbc szczególnie na nogi to mega wyzwanie.

To coś kiepsko robisz GBC bo też powinno zabijać :)

Owszem do czasu tak, ale jeśli chce go zrobić dobrze, nie dasz rady robić swoich maksymalnych ciężarów. A ja takie wczoraj właśnie chciałem zrobić. Nigdy nie siadałem (od roku) z większym ciężarem niż 90kg. Dbając o powolne, kontrolowane zejście.

Po GBC nie mogę oddechu złapać i nogi mam z waty - a nie taki był wczorajszy cel.

Ważne, że Ty jesteś zadowolony z treningu.

Z wczorajszego bardzo.