kuchni

oooo... moja ulubiona mamuśka, szefowa naszej kuchni

Ja na parterze urzęduję, statystycy na piętrze. Na szczęście mamy swój czajnik, ekspres do kawy i lodówkę\-) więc nie muszę do kuchni na pietrze chodzić. Tym samym ryzyko mniejsze, że go spotkam %-)

ech - muszyska zaczęły mi do kuchni wpadać - czas zainwestować w siatkę na okno

w kuchni ladies był przepis na to suszone mieso

A ja cykl na mono planuje w fere :P A na siłkę oczywiście się będzie chodzić ;D Idę sprawdzić czy mnie niema w kuchni ('')

[...] patrzyli gdy wyjadałam ryż palcami. Ciasta było naprawdę skraweczek – uszczknęłam z porcji ojczulka na spróbowanie – daleki kuzyn okazał się szefem kuchni i wszyscy wpadali w ekstazę przy cieście. No to spróbowałam. Było naprawdę ekstraklasa. Przepis mam dostać, to zrobię rodzicom na święta, nie wcześniej. Nie powiem [...]

Wiecie co, w kuchni mi jedzie jak w bimbrowni - chyba zakwas ma się dobrze, co? ;-)

A ja mam od soboty ciepłą wode w kuchni 8-) A nie miałam jej z 2 m-ce 8-O

ja mam z 3 d, ale nie używamy, przecież po operacji w zeszłym roku musiał mieć najnowsze, bo przecież będzie się nudził w domu,a potem się ciocia dziwi, że mam TV w kuchni już byśmy nową chałuypę mieli, jak by tak nie szalał:-D

jest w lady w kuchni ?

o patent z mielonką zayebisty i zawsze coś ala hamburger :-D odkąd kupiłam maszynkę do mielenia mięsa i udaję, że ja wiem co do czego służy w kuchni to mielę każde mięcho nawet nie zastanawiając się co z tego będzie ;)

Aj tam gdzie indziej, w kuchni też można %-) wojo, jakiś przepis na sos z indora masz?

no ale żebyś mu tego tv z kuchni nie wzięła w razie jakby co :)

a i słoik bobu eksplodował i śmierdziw kuchni :-D

Wasal- ale ja gotuję obiad, a nie przygotowuję do z papierka czy słoika W dzień nie ma szans- młoda rzadko śpi w ciągu dnia a jak mnie widzi w kuchni to wpada w histerię i nagle chce skupić na sobie całą uwagę. Bardzo rzadko gotuję w dzień.

TY mnie o kontrolowaniu dziecka uczyć nie musisz Ona ma półtora roku dopiero a mimo to do tej pory nie wypleniłam w niej tego głupiego nawyku. Od niemowlęcia wyła jak byłam w kuchni i jej zostało.

To bierz Ja ze soba do kuchni ... Niech sie przyzwyczaja

Ale śmieszne, ma na to jeszcze czas :P Ona jest ze mną w kuchni. Jak zmywam to wdrapuje mi się na nogi jak kot, piszczy jak cholera. Raz jej dałam garnki i łyżki drewniane do zabawy to mogłam spokojnie pozmywać

Na spamie w 'kuchni' sobie daliśmy

w kuchni jest przepis jak zrobić samemu takie masło