wycwiel-Wyciskanie Wielokrotne & Pompki

Waga 87kg u mnie to tak jest że wskakuje z pewnym opóźnieniem ( miało być na Mistrzostwa Wrocławia )
Ale skoro MP w WW z tonażem to nic z tym (wagą ) specjalnie robił nie będę .
Micha do syta i tony na treningu ( bo z napierdzielaniem o klate ) taki prosty plan
Posumowanie tygodnia :
Podciąganie - 1 177 + 60 = 1 237
Pompki - 111 004 + 2 464 = 113 468

Waga 88kg no tylko utrzymać !
Podsumowanie tygodnia
Podciaganie 1 237 +40 = 1 277
Pompki 113 468 + 1 550 = 115 018

Waga 87,5kg
Rano 300 pompek
Później WW
Rotor ręczny
45kg x 80
65kg x 40
85kg x 25
2 serie 75kg x 30 + pompki 20kg x 15 ( filmik )

Koniec roku wypada podsumować moje wyzwania w 2020
Główne 150 000 pompek nie powiodło się wykonałem 115 018 + 1 152 = 116 170.
Zabrakło 33 830 pompek ( dużo ) czyli do poprawki.
Podciąganie 1 277 + 41 = 1 318 a planowałem duzo mniej (500) czyli podnoszę poprzeczkę
Było też wyzwanie 0 alko przez 66 dni ciągiem- zaliczone( łatwizna) . Myślałem nad kolejną cyfrą i pomoc przyszła ze Wschodu Sputnik V czyli 80 dni

Moje Wyzwania na 2021
150 000 pompek
1 500 podciągnięć
80 dni ciągiem 0 alko ( 1 I - 22 III ) byle do wiosny

Życzę Wszystkim zdrowia, szczęścia, pomysłowości w 2021 !

Trening WW dosyć lekko poszedł sprawdziłem wagę 88,5kg tak cos czułem że koszulka opienta nie tylko na brzuchu
Tak się przejąłem tym że na MP w WW ma się liczyć tonaż ( ciężar sztangi x ilość powt.)
Pierwsza sobota pierwsze podsumowanie pompek - 631
a WW
45kg x85
65kgx 45
85kg x 25
55kg x 60
55kg x 60
Od poniedziałku w styczniu polecą 3 treningi WW.
Zacznę tez pakować bicka bo wprowadzamy do Pucharu Dolnego Śląska kolejną konkurencję ( strick curl ).
Jakąś naszą nazwę trza wymyślić może ( biceps w oparciu)

Rano
Pompki - w sumie 316 powt.
Po południu
Pompki na poręczach 2 x 33 powt.
pompki na mini poręczach 2 x 33 + podciąganie 2 x 11
Wieczorem
WW
45kg x 85
65kg x 45
85kg x 22 ( czułem poręcze)
75kg x 32
75kg x 32
Pompki żółwie 20kg x 16 ( to to już mnie przeorało ) + biceps w oparciu 27kg x 5 ( to akurat leciutko ale że nie robię bicepsów to było na dobry początek )

to się nazywa intensywność treningowa