[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

Stawiam 100$ że pomimo tego Wojtas w poniedziałek i tak pójdzie już na siłkę- ktoś chętny na zakład?

Miałem bodajże po 2-3 latach treningów identyczną przypadłość - tzn efekt wizualny był identyczny, układałem się w kształcie litery S mimo braku skoliozy, jedno biodro wyprzedzało drugie i zachodziłem przy skręcie jak Ikarus
Obwiniam młodzieńczą fantazje i brak idealnej techniki w ciągach, wiosłowaniach jednorącz pół-sztangą i wyciskania sztangi siedząc.
Zdiagnozował mi jeden spec przepukline tylno-boczną, 2 tygodnie przerwy od treningów, masaże i powrót planem od Wodyna opartym głównie na box przysiadach i martwym spod kolan.
Dziś, te 3-4 lata po powyższym z niewyobrażalnie większą wiedzą jestem 100% sprawny :)

Kuba watpie aby ktos chcial Ci sie dorzucac do budzetu. Znamy juz troche Wojtka

W aktualnym stanie, to mam problem, żeby z łóżka wstać.
Muszę się trochę nakombinować, więc gdyby nie fakt, że miałbym problem w szatni z ubraniem się, to raczej bym jutro poszedł ;)
To żart oczywiście...

Poczytałem o tej przepuklinie i moja sylwetka teraz wygląda mniej więcej tak jak na tym zdjęciu po prawej:

Wojtek, czytam ten temat od jakiegoś czasu i twoje postępy robiły na mnie wrażenie.Ostatnie newsy są smutne. Sprawa wygląda mało ciekawie, ale myślę, że w przyszłości treningi będą możliwe, choć z wyłączeniem ćwiczeń obciążających osiowo kręgosłup, czyli bez przysiadów, MC, wyciskania na barki, ćwiczenia bicepsów ze sztangą, itp. Może na pierwszy rzut oko wydawać się to mało przyjemne, nawet dość ubogie ale sam tak robię ze względu na własne "słabości" kręgosłupa. Przy odrobinie kreatywności można ćwiczyć wszystkie mięśnie oszczędzając kręgosłup.


Zmieniony przez - Anraz w dniu 2016-01-11 12:13:43

Wojtek - masz w okolicy ogarniętego instruktora SFG, który prowadzi grupę? Może dałoby się poćwiczyć, a równocześnie odciążyć/wzmocnić kręgosłup? Moja Pani-koleżanka od lat miała problemy kręgosłupem szyjnym (echa kolizji drogowej) i kolanem. Od września jeździmy na kettle i strasznie cieszy się, bo jej minęły wszelkie dolegliwości. Zaznaczam: to musiałby być ktoś z SFG I, a jeszcze lepiej II. I to instruktor, a nie asystent instruktora. Tutaj lista:
http://www.centrumkb.pl/instruktorzy/
Na Węgrzech ich NFZ refunduje zajęcia z kettlami w ramach rehabilitacji.

Ja miałem tak dwa lata temu po kontuzji. Tydzień z łóżka wstać nie mogłem, pół roku nie robiłem mc ani siadów mocnych. Zaczynałem od lekkich ciężarów. Na zdjęciach itd. wszystko było ok tylko bardzo mocno ponaciągane prostowniki. Niestety jak wróciłem do ciężkich siadów i mc to wystarczył jeden niewielki błąd i jest już ból cholery na 3-4 dni. Potem przechodzi, aż do błędu. Ale wydaje mi się, że w takiej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak wykluczyć te ćwiczenia i zacząć rozciągać się i poprawiać ruchomość bo wydaje mi się, że teraz jest bardzo niska. Idziesz na zdjęcie? MRI?

@Anraz - dziękuje :) Nie wykluczam wyłączenia pewnych ćwiczeń na jakiś czas, ale będą to co najwyżej głębokie siady czy MC bez wypracowania prawidłowej pozycji startowej.

@MaGor - Najbliżej z tego co widzę takiego instruktora mam w Katowicach. Opcja ciekawa. Muszę pomyśleć ;) A, swoją drogą - na Węgrzech prowadzę jakieś tam rzeczy - muszę rozeznać temat kettli u nich ;)

@Martainn - na zdjęcie nie idę, ale jadę dzisiaj do mojego kręgarza. Zostawiłem to jako ostateczność, ale też przypomniałem sobie, jak dwa lata temu mnie wyciągnął z chronicznego bólu lędźwi. Bardzo ogarnięty człowiek, wykształcony, stosujący m.in. technikę Ackermanna, której akurat wtedy u mnie nie używał bo nie było takiej potrzeby. Wizyta o 18:40. Ostatnio już po pierwszym spotkaniu ból ustąpił. Całość terapii składa się z 3 sesji. Zalecał, abym raz do roku przyjechał do niego, ale co tu dużo mówić - nie bolało, to nawet nie myślałem o tym...

Dopiero ogarniam forum po końcówce grudnia i nowym roku. Nieciekawa sytuacja, trzymam kciuki za pozytywny finał.

WojtekA4

Nie wykluczam wyłączenia pewnych ćwiczeń na jakiś czas, ale będą to co najwyżej głębokie siady czy MC bez wypracowania prawidłowej pozycji startowej.

Na początku wyłącznie się myśli o wyłączeniu pewnych ćwiczeń na jakiś czas, potem człowiek łatwiej "odpuszcza". Zresztą Dorian Yates nie robił przysiadów i miał wyniki :) A Ronie Coleman robił do upadłego i wymienili mu operacyjnie oba biodra ;) Mi to daje do myślenia.


Zmieniony przez - Anraz w dniu 2016-01-12 13:31:28