Cały sekret polega na jedzeniu skórek z owoców ;)
Wypiska z wczoraj:
Dieta
- omlet z owocami
- sałatka z kurczaka + wafle ryżowe
- stek z kaszą gryczaną białą niepaloną + owoc
Wieczorem wpadło jeszcze trochę owoców - mandarynki, truskawki.
Myślę, że owoce to lepsze zło niż miałbym np jeść masło migdałowe ;)
Trening
Czekam jeszcze na rozpiskę od fafa a w tym czasie, testuje co na mnie działa.
Wczoraj poszło tak:
WL rampa x5: 80/90/100/110/120 - myślę, że 125-130 jest w moim zasięgu, ale nie chce CUNa jakoś specjalnie przeciążać.
Hantle skos+ 4x8-10 - 35/35/35/35
Wyciskanie na maszynie do przodu siedząc (nie wiem jak się to nazywa) - ale wszystkie sztabki zapiąłem i robiłem spięcia na koniec 4x10
Wyciskanie sztangi skos ujemny 4x10 80/90/100/100
Wiosłowanie nachwytem 4x8-10 80/80/90/90
Wiosłowanie podchwytem 3x8 - 60/60/60 - bardziej na czucie najszerszego to robiłem
Ściąganie uchwytów maszyny (też nie wiem jak się to nazywa) - coś jak ściaganie drążka, ale są niezależne uchwyty - 4x8-10
Dipsy z obciążeniem
20minut rozciągania.
Dzisiaj czuje i klatkę i plecy.
Klatkę górę i zewnętrzną część - dołu w ogóle.... f***.
Rozkmina
Wczoraj widziałem jak koleś wyciskał 170-180kg i po raz kolejny chęć zrobienia dobrej siły mi się wkręciła.
Muszę znaleźć jakiś cel, motywację, cokolwiek, jakiś punkt zaczepienia.
Poza tym, mam wrażenie, że na treningu nie daje z siebie wszystkiego.....
Jako, że jestem osobą, która realizuje postawione sobie cele, to na nowy rok, poza osobistymi i zawodowymi wyzwaniami, zrobię sobie chyba krótką listę i podzielę się nią z Wami, co bym miał motywację, żeby siebie jak i szanownych koleżanek i kolegów z forum nie zawieść...
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-12-29 13:11:53