SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells i bieganie - MaGor vol. II

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 333027

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
MaGor
Zrób na jednym treningu 500 przysiadów, martwych ciągów albo wyciskań Powtórz całość 20 razy i gotowe. Żadna filozofia. A jak uczy skupienia...



MaGor, Twoje rady są wymagające wysiłku:) Ja dziś próbowałem zrobić 10 x 10 przysiadów ze sztangą i... odpuściłem w połowie ten plan. Tak, wiem, miękka faja ze mnie, ale ... podejdę jeszcze raz za tydzień w piątek do tematu...

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Ajazy - ale to podobno solidny cykl. Nie wiem jak sprawdzi się w roli dodatku do innego cyklu. Jest nudny, powolny, monotematyczny i nie powinien dawać pompy, domsów ani uczucia zmęczenia. Trzeba ostrożnie dobierać obciążenia i inne aktywności.
Opis:
http://www.davedraper.com/fusionbb/showtopic.php?tid/29397/post/730427/hl//fromsearch/1/
A tu inny artykuł:
http://breakingmuscle.com/strength-conditioning/why-70-can-make-you-stronger-faster-and-healthier

Dlaczego tak?
Strategia jest/zdaje się być fajna. Zamiast ciągle celować w maksy i narażać się na porażki /lub kontuzje. Osobiście kupuję stwierdzenie trenerów, że odmowa mięśniowa to kontuzja dla duszy - umysł dostaje sygnał: jak wysiłek staje się zbyt duży, to można odpuścić. Wielokrotne powtórzenie tego mechanizmu może poharatać psychikę i stworzyć trwałą barierę. Moim zdaniem nie warto wspierać własnych słabości w imię kiereszowania mięśni.
Druga sprawa: ćwiczę sam i te 70% (zwłaszcza na ławce) pozwala czuć komfort i bezpieczeństwo.
Trzecia sprawa: kupuję dwa talerze po 1,25 kg. 2,5 kg - niby nic. Ale jak sobie to pomnożysz przez 12 tygodni to wychodzi 30 kg dołożone do 70% 1RM. Zacząłem, trochę na wyczucie i na rozkrętę, z 80 kg. Oznaczałoby to, że pod koniec lipca teoretycznie powinienem robić - bez kropli potu na czole - single ze 110 kg. No i powinno to być 60-70% 1RM. Całkiem przyjemna perspektywa. Co 4-5 tygodni postaram się przetestwać maksa.
W MC chcę dokładać po 5 kg, ale jak tylko wyczuję, że materia stawia opór, to również przejdę na skok po 2,5 kg

I teraz krok następny. 10 x 10. To nie jest jakaś popierdułka, którą można wcisnąć w lukę treningową
http://www.fitnow.pl/pl/silownia-dla-niego/niemiecki-trening-natezeniowy?page=1
Shadow - to, że wymiękłeś to żadna ryfa. Po prostu przegrałeś pierwszą bitwę, ale za to znasz siłę przeciwnika. Nie rzucaj się na niego, bo nie warto rozpętywać wojny z własnym ciałem Współpracuj z nim. Już wiesz, że musisz użyć lżejszego ciężaru. A w ogóle, to może zacznij od drabin? Tylko to długi trening się robi i dlatego nadaje się raczej do pojedynczych ćwiczeń.
Drabina ma szczeble. Coraz wyżej. Rób sobie np. tak:
5 x (1-2-3-4)
Suma powtórzeń pojedynczej drabiny to 10. Zrobiłeś 50 przysiadów. To naprawdę komfort wiedzieć, że w następnej serii masz tylko jedno powtórzenie
Jak już zacznie "wchodzić" to dołóż drabinkę, aż dojdziesz do 10 x (1-2-3-4-5), a wtedy przejdź na system: 10 x (2-3-5), a dopiero potem na 10 x 10. Oczywiście możesz sobie zmiksować dwa układy. Grunt żebyś tę setkę robił bez walki o Stalingrad. Na walkę przyjdzie czas. Bo jak już będzie 10 x 10 to sobie powoli dokładaj ciężaru.
A w ogóle to warto zrobić układ: Dzień Lekki - Umiarkowany - Ciężki. W dzień lekki robisz 30-40% całej puli. W Umiarkowany 60-70%. W Ciężki powyżej 70%. Mówimy o pojedynczym ćwiczeniu, w tym przypadku o przysiadzie i tylko po to żeby pogadać o metodyce dochodzenia do celu wg "ruskich trenerów" W rzeczywistości nie wyobrażam sobie takiej sesji z samymi przysiadami. Ale już taki na przykład zarzut z podrzutem, albo zarzut z wyciśnięciem... FBW pełną gębą W odważnikach jest ukochany Clean & Press
Wracając do mojego planu. Po Singlach Dżasty chcę wsiąść właśnie na 10 x 10. Po pierwsze dlatego, że robi się tam treningi z 60% 1RM, a po JS powinna to być przyzwoita cyfra. Po drugie: od września będę miał dostęp do siłowni w robocie. Dużo ciężarów tam nie ma, ale na 60% 1RM styknie. Jak coś to się kilka platerków dokupi.
W tzw. międzyczasie będę robił "Smarowanie gwintów", bo w dzienniku u Panteona padł pomysł rywalizacji: kto pierwszy umieści nad głową przedmiot (odważnik, sztanga) o masie 60 kg - jednorącz, przy użyciu wyciskania pochylonego, w pochyleniu albo wojskowego.
Wczoraj próbowałem. Sztanga olimpijska + 20 kg + zaciski... ani drgnęła Będzie co robić. Oby tylko siła była.

Wczoraj też odbyłem trening.
WL 80 x 1 x 15
MC 110 x 1 x 15
Jak mi się dłużyło... Już miałem pod koniec chęć złapać za ten gryf i trzasnąć MC z 5 razy pod rząd. Ale wtedy na ścianie pojawiła się sylwetka Pawła C. Wokół głowy miała aureolę i groźnie uniesiony palec. "Pilnuj programu"
Potem byłem na basenie. Leciutko 20 długości w 30 minut. Nie wiem dlaczego, ale mięśnie mnie bolały jakby mi je ktoś odrywał od kości.

A potem zjadłem obiad i zająłem się świętowaniem piątku. W dupę kopane piątki. Postanowiłem się skusić na trochę alkoholu. Wiecie... Kiedyś wlewałem w siebie 0,75 gorzały i oczka mi zaczynały lekko błyszczeć. "Co mi zrobią dwie lampki szampana?" k***a (pardon maj frencz). Czuję się jak szympans laboratoryjny po serii badań. Owszem, język mi się wczoraj rozwiązał, ślepki zaiskrzyły itp. Za to dzisiaj 20 razy wyłączałem budzik. Wiozą mnie zaraz do Warszawy. Czuję się jakbym całą noc spał w kasku motocyklowym. To pewnie przez tę chemię w truskawkach z Biedronki
Miałem dzisiaj strzelić drinka wieczorem, ale sobie chyba daruje. "Dwie lampki szampana..." Cholerne żabojady. Ku przestrodze.


Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-05-09 08:11:08

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12124 Napisanych postów 30540 Wiek 74 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1130978
Duży wpis. Doczytam później.
Mało węgli - szampan uderza (moja żona mówi teraz, że moje wino ma coraz większą moc - redukuje się).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Maciej jak lecisz do Warszawy to zrób tam porządek z tymi prezydentami

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 815 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 9431
Nic mi nie mów. Zacząłem jeść mono ostatnio, wczoraj miałem sporo roboty na ogodzie, więc tu jakieś 3 piwka się kupiło, żeby się nie odwodnić, wcześniej bieganie, a efekt był taki, że trzymało mnie dobre kilka godzin po ostatnim, myślałem że nie puści cholerstwo, ekonomia w pięknym wydaniu :D

Orlen Warsaw Marathon 2014- Pierwszy maraton

http://www.sfd.pl/Dziennik_CrossArmy-t983792-s20.html

Relacja 36. PZU Maraton Warszawski

http://www.sfd.pl/Dziennik_CrossArmy-t983792-s38.html

Orlen Warsaw Marathon 2015- Moja mała porażka ;)

http://www.sfd.pl/Dziennik_CrossArmy-t983792-s63.html

Mój blog

http://thepositivemess.pl/ 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
MaGor
Osobiście kupuję stwierdzenie trenerów, że odmowa mięśniowa to kontuzja dla duszy - umysł dostaje sygnał: jak wysiłek staje się zbyt duży, to można odpuścić. Wielokrotne powtórzenie tego mechanizmu może poharatać psychikę i stworzyć trwałą barierę. Moim zdaniem nie warto wspierać własnych słabości w imię kiereszowania mięśni.


MaGor, a ja ciągle nie mam tutaj jasności. Z tym urazem duszy i poharataną psychiką - zgoda. Ale prawda też jest taka, że człowiek jest w stanie wytrzymać więcej, niż myśli. Może warto podążyć za Pavel'em - odróżniając ból ( nieodzowny przy odmowie mięśniowej lub kontuzjach ) głupi, niepotrzebny, tworzący dalsze kontuzje od bólu, który jest dobry i przynosi przemianę?

MaGor

Shadow - to, że wymiękłeś to żadna ryfa. Po prostu przegrałeś pierwszą bitwę, ale za to znasz siłę przeciwnika. Nie rzucaj się na niego, bo nie warto rozpętywać wojny z własnym ciałem Współpracuj z nim. Już wiesz, że musisz użyć lżejszego ciężaru. A w ogóle, to może zacznij od drabin? Tylko to długi trening się robi i dlatego nadaje się raczej do pojedynczych ćwiczeń.
Drabina ma szczeble. Coraz wyżej. Rób sobie np. tak:
5 x (1-2-3-4)
Suma powtórzeń pojedynczej drabiny to 10. Zrobiłeś 50 przysiadów. To naprawdę komfort wiedzieć, że w następnej serii masz tylko jedno powtórzenie
Jak już zacznie "wchodzić" to dołóż drabinkę, aż dojdziesz do 10 x (1-2-3-4-5), a wtedy przejdź na system: 10 x (2-3-5), a dopiero potem na 10 x 10. Oczywiście możesz sobie zmiksować dwa układy. Grunt żebyś tę setkę robił bez walki o Stalingrad. Na walkę przyjdzie czas. Bo jak już będzie 10 x 10 to sobie powoli dokładaj ciężaru.
A w ogóle to warto zrobić układ: Dzień Lekki - Umiarkowany - Ciężki. W dzień lekki robisz 30-40% całej puli. W Umiarkowany 60-70%. W Ciężki powyżej 70%. Mówimy o pojedynczym ćwiczeniu, w tym przypadku o przysiadzie i tylko po to żeby pogadać o metodyce dochodzenia do celu wg "ruskich trenerów" W rzeczywistości nie wyobrażam sobie takiej sesji z samymi przysiadami. Ale już taki na przykład zarzut z podrzutem, albo zarzut z wyciśnięciem... FBW pełną gębą W odważnikach jest ukochany Clean & Press


Bez walki o Stalingrad? Będzie ciężko:) Dla mnie trening - i to pewnie różni się trochę od Twojej filozofii, którą chętnie chciałbym umieć przyswoić - nie przynosi mi radości czy wzruszeń w trakcie. Trening to... ból, pot i łzy. Radość potem. ( Nie wiem, co za trenerów miałem kiedyś, ale mam takie silne uwarunkowanie ). To, co przyswoiłem sobie od Ciebie do tej pory to podział na dzień lekki / umiarkowany / ciężki. Choć i tak w lekki dzień zawsze styram się solidnie... Dzięki za podpowiedź z drabiną.

MaGor
W tzw. międzyczasie będę robił "Smarowanie gwintów"...



Znasz może Superjoints Pavela ? Pewnie tak. Wczoraj obejrzałem ten film i robi wrażenie!


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-05-11 07:15:25

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
shadow78

Ale prawda też jest taka, że człowiek jest w stanie wytrzymać więcej, niż myśli. Może warto podążyć za Pavel'em - odróżniając ból ( nieodzowny przy odmowie mięśniowej lub kontuzjach ) głupi, niepotrzebny, tworzący dalsze kontuzje od bólu, który jest dobry i przynosi przemianę?


Odpowiem w duchu Pawła T: Powyższy dylemat rozstrzygnij ze swoim psychoterapeutą
To nie jest tak, że masz przyzwolenie na op*****lanie na treningu. Masz poczuć to co robisz i motywacja musi wypływać z Ciebie, a nie z kartki, którą sobie przyniosłeś czy internetowych motywatorów. Masz zrobić "nie mniej niż". Zrobisz więcej? Twoja sprawa. Doświadczony komsomolec tylko uśmiechnie się pod nosem Masz się uczyć wysiłku.
Jak przestaniesz liczyć powtórzenia i skupisz się na pracy ciała, to nawiążesz dialog. Inaczej mówiąc: nie porywaj się na wyzwania, do których nie jesteś gotowy. Taka strategia oszczędzania sobie wzruszeń I hodowanie w sobie niezwyciężonego zarozumialca

shadow78

Bez walki o Stalingrad? Będzie ciężko:) Dla mnie trening - i to pewnie różni się trochę od Twojej filozofii, którą chętnie chciałbym umieć przyswoić - nie przynosi mi radości czy wzruszeń w trakcie. Trening to... ból, pot i łzy. Radość potem. ( Nie wiem, co za trenerów miałem kiedyś, ale mam takie silne uwarunkowanie ). To, co przyswoiłem sobie od Ciebie do tej pory to podział na dzień lekki / umiarkowany / ciężki. Choć i tak w lekki dzień zawsze styram się solidnie... Dzięki za podpowiedź z drabiną.


To walcz o Stalingrad. Tylko upewnij się, po której stronie jesteś Ja nie mam filozofii. Inwestuję w rejon 70% max, bo to umacnia pozostałe 30% a jednocześnie nie pozwala na stagnację. Nigdy nie wiesz kiedy będziesz potrzebował rezerw. Ból, pot i łzy zasłaniają to co w treningu najważniejsze. Spróbuj kiedyś poćwiczyć z zawiązanymi oczami (ja naciągam buffa). Zdziwisz się różnicą w ciężarach.

No i nie rozpędzajmy się. Wyleczyłem się chyba ze "słabości odroczonej nagrody"
Psychologowie robili taki eksperyment. Zostawiali w pustym pokoju małe dziecko i ciastko. Dziecku mówili, że wychodzą i zaraz wracają. Ciastko jest do zjedzenia, ale jeżeli dzieciątko się powstrzyma, to dostanie dwa kolejne ciastka. Tylko 3-4% dzieciaków potrafiło się powstrzymać Reszta rąbała ciacha zaraz po wyjściu psychologów.
Postanowiłem hodować w sobie takie dziecko, które cierpliwie poczeka na pana w białym kitlu, z ciastkiem w każdej kieszeni.
To że teraz jest lekko, nie znaczy, że lekko będzie np. jesienią jak wskoczę w 10x10. Teraz chcę zrobić bazę i trenować konsekwencję (naprawdę trzeba cierpliwości żeby pójść na siłownię i zrobić 3 powtórzenia ćwiczenia )

Dobra. Bieżące.
Właśnie skończyłem S&S HD
Czy ja wiem? Chyba hard.
OA Swing: 28/28 || 32/32 || 48/48 || 32/32 || 28/28
Piramida jak się patrzy. Do 48 kg musiałem łapy wysmarować magnezją, bo byłaby dziura w podłodze. No i swing, to raczej z nazwy. Lewą ręką machałem do wysokości pępka, ale "z biodra" i z RKC-stęknięciem

TGU:
KB: 28/28 || 32/32 || 32+4 / 32+4 || 28+12 / 28+12 || BU16 / BU16
Skracałem jak mogłem fazę podparcia prawą ręką. 40 kg weszło jak w masło.
A potem sobie powyciskałem i się porozciągałem.
Bottom-Up Press - poszło KB25 i 28 prawą ręką. Lewa dużo słabsza. Popracuje się i nad nią. Trzeba. W końcu na tego Krakena jest zlecenie

Wieczorem muszę do Lublina! Jak nie wrócę na rozsądną godzinę to przepadnie mi JS. Może odrobię w Lublinie gdzieś. Jak znajdę czas, to wdepnę do Michała.



Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-05-11 08:27:15

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
MaGor

Psychologowie robili taki eksperyment. Zostawiali w pustym pokoju małe dziecko i ciastko. Dziecku mówili, że wychodzą i zaraz wracają. Ciastko jest do zjedzenia, ale jeżeli dzieciątko się powstrzyma, to dostanie dwa kolejne ciastka. Tylko 3-4% dzieciaków potrafiło się powstrzymać Reszta rąbała ciacha zaraz po wyjściu psychologów.


A wiesz, ja jakoś nie ufam psychologom do końca. Psychologia kiedyś - to było coś! Analiza psychiki, nieświadomości, wewnętrznych konfliktów. Freud, Jung, Ferenczi, Rank... a teraz - wszystko zmierza do bodźca - reakcji, niewiele głębi w tym, niestety...

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Zmierza tam gdzie zmierza. Coraz więcej ludzi woli żyć na kredyt niż oszczędzać. Zawsze "jakoś to będzie" Nieważne. Dopóki na tym forum nie pojawią się pytania gdzie się robi i ile kosztuje wszywanie worków z syntholem, to jest w miarę normalnie.

JS 3
WL 85 x 1 x 3
MC 120 x 1 x 3

Aeroby: 30' - 10' rower spinningowy, 10' elipsa (orbitrek), 10' bieżnia
Cel tętno w przedziale: 126 - 144 BPM



------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
MaGor
Dopóki na tym forum nie pojawią się pytania gdzie się robi i ile kosztuje wszywanie worków z syntholem, to jest w miarę normalnie.



Ja mam pytanie: Gdzie się wszywa worki z styropianem - łatwiej by było pływać?

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sporty walki w średnim wieku

Następny temat

35 lat, prośba o sprawdzenie diety

WHEY premium