DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

Muszę znaleźć sposób, żeby więcej spać. 4,5h to jednak k*wsko za krótko.

Wypiska z wczoraj.

Właśnie zjadłem lody w punkcie - Chi-Lody prowadzonym przez Indianina. O smaku czekoladowym, co po indiańsku, jak się dowiedziałem, brzmi "ani takie, ani takie". Jakiś stary Indianin z rezerwatu powiedział mi też, że nie można nie doceniać przemęczenia.

Później zobaczyłem kolegę z Afryki, który pokazał mi ich nową zdobycz - skrzyżowanie szczura z kurą ( lub psa z koniem, nie jestem pewien. )

A babcia Magora ma biec w biegu liceum i zająć miejsce lepsze, niż 5 te. ???



( Tak, zdrzemnąłem się właśnie 2h , bo już nie mogłem wyrobić z niewyspania ).


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-06-09 15:41:43

shadow78

Muszę znaleźć sposób, żeby więcej spać. 4,5h to jednak k*wsko za krótko.

To zależy czy śpisz te 4.5 codziennie czy o drugi dzień. Ja miałem tak że przed treningiem spałem ok 4.5-6 godzin a przed dniem nietreningowym z 7 godzin i było ok

shadow78

Właśnie zjadłem lody w punkcie - Chi-Lody prowadzonym przez Indianina. O smaku czekoladowym, co po indiańsku, jak się dowiedziałem, brzmi "ani takie, ani takie". Jakiś stary Indianin z rezerwatu powiedział mi też, że nie można nie doceniać przemęczenia.

Później zobaczyłem kolegę z Afryki, który pokazał mi ich nową zdobycz - skrzyżowanie szczura z kurą ( lub psa z koniem, nie jestem pewien. )

A babcia Magora ma biec w biegu liceum i zająć miejsce lepsze, niż 5 te. ???

( Tak, zdrzemnąłem się właśnie 2h , bo już nie mogłem wyrobić z niewyspania ).

Nawet wróżbita Maciej nie pomoże...
Osobiście wiem, że jak człowiek jest zmęczony to potrafią mu się takie bajadery pojawiać pomiędzy jawą i snem A może jadłeś jakieś grzyby ostatnio? Jadasz grzyby w ogóle?

MaGor

Nawet wróżbita Maciej nie pomoże...
Osobiście wiem, że jak człowiek jest zmęczony to potrafią mu się takie bajadery pojawiać pomiędzy jawą i snem A może jadłeś jakieś grzyby ostatnio? Jadasz grzyby w ogóle?

Jak wróżbita Maciej nie pomoże, to ja już nie wiem... :)
Grzybów nie jadłem, obstawiałbym 102 dzień redukcji na ~2000 kcal dziennie. Spadło ze 117 do 93 kg obecnie, ale też zmęczony już jestem.

@ten_nowy2 - u mnie to bez różnicy, nie mam praktycznie dni bez treningu.


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-06-09 18:43:51

zapodaj sobie black devil'a - pomaga mocno z wysypianiem się

Albo kup sobie batony z fig w Biedronce. Cały dzień nie jedz węgli, a wieczorem zjedz jednego batona Odlecisz w mgnieniu oka.

@kuba_n - black devil zamówię jeszcze dziś, dzięki

@MaGor - figi wpisane na listę zakupów na jutro, dziękuję.

Wpadłem do empiku dzisiaj i zakupiłem zachwalaną przez niektórych z Was książkę - "Bieganie metodą Danielsa", wyd. 2014.
Poza tym, dziś obolałe stawy i lekkie przeziębienie, więc tylko "recovery run" ze spacerowym tempem nad morzem.

Jutro wolne, w czwartek długi bieg - spróbuję 12-15 km. Potem w sobotę bieg na tempo, ale z tętnem nie większym niż 170. Sobota konie, niedziela bieg po lesie. Muszę gdzieś jeszcze 2 x fbw wcisnąć. Oj.

Przepis na wegański smalec - może się komuś spodoba.

Składniki:
200 g oleju kokosowego bezzapachowego
1 cebula
1 nieduże, kwaśne jabłko
1 ząbek czosnku
pieprz
majeranek

Przygotowanie:
Na patelni roztopić łyżkę oleju. Cebulę posiekać jak najdrobniej i przesmażyć, aż się zarumieni. Dodać starte na tarce jabłko. Doprawić pieprzem, sporą ilością majeranku. Wrzucić resztę oleju i poczekać, aż się stopi i przemiesza. Przelać do szklanego naczynia i odstawić do stężenia.


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-06-10 19:25:05

Nie żebym się czepiał, po prostu serio nie rozumiem czemu to ma się nazywać "smalec". Jaki jest sens? Nie chodzi o Ciebie i o to danie, po prostu nie kumam tego "trendu": wegański mielony, wegetariański schabowy, tatar z jarzyn. Interesuje się kuchnią i serio podziwiam kreatywność niektórych dań dla wegan czy wegetarian, ale irytuje mnie, że często brakuje jej w nazewnictwie, szkoda.
Sorry za lekki offtop.
Pozdro!