Grasik
paaaaadam na twarz
przelotnie opowiem historię od siebie - z minionego tygodnia
dwie sytuacje z treningu
pierwsza
podchodzi do mnie pan z paszczą rozdziawioną do ziemi i pyta
rety - to ty barki robisz też :>
drooga
non stop widze dwooch panoow ktoorzy non stop robią klatę
podchodzę do nich i pytam czy może by coś innego też nie zrobili
uzyskooję odpowiedź
bo teraz jest sezon na klatę
no comment
leca ploomkać :]
Zmieniony przez - Grasik w dniu 2005-05-21 19:49:38
przelotnie opowiem historię od siebie - z minionego tygodnia
dwie sytuacje z treningu
pierwsza
podchodzi do mnie pan z paszczą rozdziawioną do ziemi i pyta
rety - to ty barki robisz też :>
drooga
non stop widze dwooch panoow ktoorzy non stop robią klatę
podchodzę do nich i pytam czy może by coś innego też nie zrobili
uzyskooję odpowiedź
bo teraz jest sezon na klatę
no comment
leca ploomkać :]
Zmieniony przez - Grasik w dniu 2005-05-21 19:49:38
28:06:42:12
That is when the world will end.
taska
ale ze sztanga to tylko ja walcze
Uka P.
futrzak
Pośladkom i tym podobnym drobiazgom mówimy nie, bo i tak nie widać ich w lustrze. A ryk służy wykrzesaniu z siebie tej zwierzęcej dzikości, uśpionej w tętniących testosteronem żyłach, która pozwala wykonać kolejne powtórzenie przy treningu ukochanej klatki. Ogólnie rzecz biorąc, typowy osiedlowy siłacz żyje według mantry "barbell is king". Uwielbiam typowych osiedlowych siłaczy. 
Seewy
xxxxxl
...no to teraz wszystko rozumiem... 
