śnią mi sie straszne rzeczy...
juz trzeci raz dzisiaj budzie sie z dziwnym słowem na ustach. Szczęśliwe słowo na teraz to: drosophilla mellanogaster
Nie wiem jak to zrobiłem, nie wiem dlaczego, ale wogóle nie potrafiłem nic do ust wsadzić.. żołądek mi odmawiał (może siedzi tam jakies zwierzątko? )
Łącznie zjadłem dziś całe 200kcal, równe 50gr węgli z chleba..
Może te łone ze mną wyjdą.. jak to sie nazywa... toxyny
Pozdrawiam, Dezir - moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
I gdyby przyszło tysiąc atletów, i każdy zjadłby tysiąc kotletów
i każdy nie wiem jak się wytężał - to nie udźwigną, taki to ciężar
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<