Kawa czy herbata część I

ano dokładnie
ten mi się podoba a tamten nie
na wygląd i widzimisię, bez żadnych kryteriów i powodów
raz przeszliśmy z Marcinem Jabłońskim całą wawę i wszędzie były 'imprezy zamknięte' %) coć to jeden z najspokojniejszych ludzi jakich znam (jeśli chodzi o rozróby, nie ogólnie %)) niestety, wyjście jest jedno - chodzenie tylko do znajomych klubów

miłego pływania veg
oraz
czas na kolejną kawę %)

dziwisz sie ulko
przeciez mial o 3,82 mm za doozo w karku

ok
znikam na naslooch bo terminy gonia
milego

ano
bycie większym od ochrony dyskwalifikuje bezwzględnie

miłego
też muszę się już zebrać na dobre, bo gonią gonią...

eloł

niestety jestem zmuszony pozostać dzien dłużej w stolycy wienc zaglondam - co słychać ?

jak widze to jusz Was znajom we ffszystkich kloobach i ffpooszczac nie kcom hrhrhr

no i siem wydauo <imgs src="../../buziaki/37.gif" align=middle> a tak sprytnie pominęłam 'nie' /znajomych/ w którejś z poprzednich wypowiedzi... <echh>
<imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>

eloł Tykooś
jak to niestety? czyż nie pięknie jest spędzać wakacje w wawie? <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>
tylko proszę, nie mów że jest inaczej hrhr <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>

wakacje w warszawie są piękne inaczej tzn. nie są złe (choby dlatego że jest okazja popizgać żelastffem hrhr), ale wolę gdzie spędzać je indziej na szczęście jootro znowu znikam - odzwyczaiłem się od stołecznego smrodku i z radością jutro raniutko prysnę stąd jak najdalej

cześć,
swoją drogą to mnie też nie wszędzie chcieli wpuszczać w tej waszej (naszej) stolicy
ale ja to za mały jestem....

A o co chodzi w dyskusji?

http://kiosk.onet.pl/art.html?DB=162&ITEM=1180624&KAT=241

ello Vlad, ladny avatar

ello Lessie
nie wszedzie wpuszczaja i nie wszedzie warto chodzic ;)

He.. nie chcodzę do żadnych klubów bo nie bardzo mam z kim... wszyscy znajomi których miałem (bliżsi) to byli ludzie "powiązani" z moją byłą i tak to się "ładnie" złożyło, że z moimi dawnymi pozrywałem kontakty a jej towazrystwo .. wiadomo... kicha... dobra ale sie nie użalając - nie wiem, ale jakoś za bardzo chyba jakoś tak lansersko wyglądam bo mi już któraś osoba mówiła, że do każdego klubu by mnie wpuścicli (wogóle nie znałem tego problemu więc początkowo nie wiedziałem o co chodzi).. takie ograniczenia mają pewnien sens, ale u nas jak zwykle przistacza się w chorą selsekcję nie mającą nic wspólnego z jej założeniami