Kawa czy herbata część I

z nawawianiem jeszcze poczekaj
najwyzej zasygnalizooj ze cos takiego wchodzi w gre

przynajmniej choc raz uda sie cos wczesniej ustalic a nie jak ostatnio u mnie z tym sms po 6 rano hrhrh

btw
moze vlad tez by skorzystal jesli chceci i czas pozwola
tak pytam bo tez jestes na miejscu

I znowu jak Graś <imgs src="../../buziaki/15.gif" align=middle>
ano, w wawie nie bywam prawie foggle, z częstotliwością 2-3 razy w roku <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> chyba że wybieram się gdzieś dalej do znajomych
bo generalnie bardzoo lubie sie gdzies przejsc, ale jak napisal om - kluby maja to do siebie, ze trzeba sie mocno koncentrowac na unikaniu i odstreczniu tych dookola, wiec trzeba byc w swoim gronie... nie wiem, może generalnie tak nie jest, ale jak dotąd takie własnie mam obserwacje i doprawdy, wybranie się w samym damskim gronie uważam za ostro niebezpieczne... jak roownież poznawanie kogokolwiek obcego w takim miejscu...

a w sopocie na imprezie bylam zapewne ostatni raz :) w ta sob tez bede musiala sie wybrac w te okolice, ale juz w zupelnie innych sprawach i w zupelnie inne miejsce, to se ne wrati ;)

oki, poczekam ofkors :)
no wiesz, smsy o 6 w okolicach poludniowych, jak roowniez te o 8 w okolicach srodkowych <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> tez maja swooj urok ;D i jakos juz sie chyba przyzwyczailismy do takiego trybu spotkan <imgs src="../../buziaki/3.gif" align=middle> <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> ale moze czas na cos bardziej zaplanowanego, to i czasu byloby wiecej ;D

taaak
zwlaszcza te bedziemy o 8
potem o 10 bo zaspalam
a spotkanie o 14 hehehe

etam, jakiej 14 ;)
jeszcze przed poludniem bylo ;)
a jak fajnie sie machalo do obcego faceta <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> troche nie wiedzial jak sie zachowac <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>

ale to i tak była pełna kultura, w porównaniu do dworca z propozycją pączkową na masę <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> <imgs src="../../buziaki/13.gif" align=middle>

heheh
ale ja jeszcze o innym moowie
o tym wczesna wiosna w kwietniu bodajze co urywalam sie z pracy a potem pytano mnie czy do niej w ogoole przyszlam

choc centralnego nic nie przebije

Zmieniony przez - Grasik w dniu 2004-08-18 15:14:45

aa <imgs src="../../buziaki/14.gif" align=middle> yhm, na pięterku bardzo mała bardzo czarna <imgs src="../../buziaki/15.gif" align=middle> kiedy zresztą apropo avatarka omawiałyśmy alfy <imgs src="../../buziaki/15.gif" align=middle>

moja alfinunia pujdzie do żyda.. to będzie dopiero żałoba...

prawda prawda

oo
zmieniasz czy cos sie stalo

Zmieniony przez - Grasik w dniu 2004-08-18 15:20:05

tak wypada... chcą mi coś firmowego wcisnąć, a na alfę raczej trudno szefostwo namówić... bo złe kłamliwe języki mówią, że alfinki się psują, a one są grzeczne miłe i nie psują się prawie wcale