Dzień dobry, można?
Om, Ty z tym ślubem to poważnie?
Bo mój szanowny małżonek, na ten przykład, niedawno dostał wezwanie do WKU w celu pokazania zaświadczenia z uczelni. Tylko, że on skończył już
28 lat i już go odraczanie nie dotyczy, o czym się zorientowali w WKU dopiero jak przed nimi stanął z zaświadczeniem [bo nadal jest studentem, a co?!
Ja też!
]. A przeniesienie do rezerwy będzie dopiero z końcem roku, w którym się kończy 28 lat - więc jeszcze troszkę.
No i pan z WKU miał przez moment dylemat "co by tu z panem zrobić", po czym zapytał "a jest pan może żonaty?" A traf chciał, że i owszem, od pół roku, więc się przyznał. Na to pan z WKU radośnie oznajmił "no to przeniesiemy pana z kategorii
studenci do kategorii
żonaci i po kłopocie"
Musiał tylko przedstawić akt małżeństwa zamiast zaświadczenia z uczelni i dostał zaświadczenie z WKU, że z końcem roku będzie w rezerwie, co się nam z kolei przyda przy negocjacjach z bankami.
A inna opcja przy okazji małżeństwa jest taka, że żona występuje o zwolnienie z wojska z tego tytułu, że mąż jest jedynym żywicielem rodziny. Ale do tego żona niestety najlepiej żeby nie była zatrudniona i nie miała innych dochodów za poprzedni rok większych niż .... ileśtam. Jakaś mała kwota niestety - 800zł czy cuś. I to za rok chyba, nie miesięcznie, ale nie jestem pewna, trzeba by się dowiedzieć
Chociaż 800 to absurdalnie mało, przy takiej kwocie się nawet PITu nie wypełnia, a żona to "podanie" to zdaje się z PITem składa...
Czyli jednak nie wiem.
Anyways... Pogadałam sobie...