Kawa czy herbata część I

po swietach to mi sie nawet na solarium nie chce isc (co by mi dobrze zrobilo bo jak tak dookola tyle sniegu to się zaczynam kamuflować...) co dopiero na trening o_O

sabotażystom mówimy zdecydowane nie

sądzę że to bezprzedmiotowe pisać o tym czego nam sie nie chce robić, zdecydowanie bardziej inspirujące jest pisanie o tym co nam się robić chce

jeść! :D

oczywiście nie mam na myśli frytek ani delicji ani czekolady z bakaliami ani lodów o smaku malaga tylko pyyyyszne białe sery, orzechy, jajca na twardo, jajca na miękko, jajca gotowane bez skorupek, jajca sadzone, jajca wymieszane na patelni, jajca wymiażdzone na patelni, kotlety jajeczne...

chyba wielkanoc idzie bo tyle jajek ...

No i hamlet z dżemem zomorelowym, i kugiel-śmigiel z kakałem. Jednak bardziej preferuję cycochy z kuraka tudzież turkeya. Miód-malyna.
Daję sobie jeszcze jeden dzień na leczenie kontuzyi i wiśta wio z treningami. Bo mię już po lamperii nosi a przeca nosił wołk razy kilka to i koniom lżej.

jezusicku ale jaja... mielismy najpierw powodz, przez tydzien padal deszcz... wlasciwie lalo, porobily sie strumienie z niczego... rzeka z malej kretej wstazeczki zmienila sie w rwaca gorska rzeke, pewnikiem pozniom slywalnosci zmienil sie na 5 z 2.... pozniej zaczely sie przymrozki wiec byly jaja z oblodzeniem ... przypomne ze mieszkam na 2000m. Teraz mamy juz 3 dzien sniezyce, przez powodz bylo kilka lawin blotnych, wiec jestesmy odcieci od swiata, ponoc pozamykali wszystkie drogi wjazdowe i wyjazdowe... mnie to nie przeszkadza ale turysci utkneli... ciekawe ile beda usuwac ten balagan... wczoraj zeszla dodatkowo ogromna lawina sniezna ...
To na te newsow pogodowych

milego zycze

a w Warszawie deszcze i chlapa ze sniegu, ogolnie nie ma po co wychodzic z domu

hehe Taska, mnie by się tam u Ciebie bardzo podobało
póki co stwierdziłem że mam za niski samochód - staje brzuchem na zaspach i wierzga kółkami w powietrzu hrhr

hrhrh
czołem młodzieży

czsc Grs

hyhy dobry dowcip :

Acting upon requests by members of Congress, investigators from the United States Government Accountability Office (the G.A.O.) decided to see what would happen if they tried to buy steroids over the Internet. Shock and surprise, they discovered the same thing that bodybuilders worldwide have known for years - you can get burned, you can get bogus roids, or, if you're lucky, you might just find the real deal.

Their hunt for illegal steroids began with a simple Internet search that resulted in hundreds of websites offering anabolic steroids for sale. After setting up an e-mail account under a fictitious name, investigators from the GOA placed 22 orders for anabolic steroids and paid for them in full. When the orders were received, they found out that 10 of the shipments came from foreign countries and 4 of them came from within the United States. Eight of the orders that they placed were never filled - you see, even Uncle Sam can get scammed!

The 14 shipments that the GOA actually received were then further analyzed by the Food and Drug Administration to determine if they were in fact real anabolic steroids. Of the 10 shipments received from outside the U.S., all of them were determined to be real steroids. On the other hand, the 4 shipments that came from inside of the United States were determined by the FDA to be something other than steroids. This happened despite the claims that all four shipments were either anabolic steroids or some other performance enhancer (yes, even Uncle Sam can get burned buying counterfeit steroids!).